Bogdan Wenta odchodzi z funkcji trenera kadry narodowej
Bogdan Wenta przestał być selekcjonerem reprezentacji Polski. Szkoleniowiec swoją decyzję ogłosił na czwartkowej konferencji prasowej w Kielcach. - O dymisji zadecydowałem jeszcze w Alicante, po przegranym turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Londynie - mówi Wenta.
Wenta spotkanie prasowe rozpoczął od odczytania oświadczenia, w którym poinformował o zakończeniu pracy z kadrą narodową. W wypowiedziach nie pojawiły się żadne informacje na temat współpracy trenera z klubem Vive Targi Kielce.
Do Kielc zjechało wielu dziennikarzy radiowych i telewizyjnych. Bezpośrednią relację na żywo kibice piłki ręcznej mogli śledzić m.in. w TVN24.
Treść oświadczenia:
Szanowni Państwo,
Aby zakończyć dyskusje, przypuszczenia, spekulacje, plotki czy kłamstwa na temat mojej osoby, chciałbym poinformować media o zakończeniu mojej współpracy z Reprezentacją Polski w piłce ręcznej mężczyzn.
Decyzję tą podjąłem już w Alicante, informując o tym całą drużynę. Ze względu na obowiązku służbowe prezesa Andrzeja Kraśnickiego, jako szefa PKOL-u, rozmowa o mojej decyzji odbyła się dopiero wczoraj, po jego powrocie do kraju.
Wykorzystując dzisiejszą konferencję, chciałbym podziękować:
- w szczególności wszystkim zawodnikom, którzy ze mną przez te lata współpracowali
- sztabowi trenerskiemu (Danielowi Waszkiewiczowi, Damianowi Wleklakowi)
- sztabowi medycznemu (Maciejowi Nowakowi, Jurkowi Buczakowi, Krzyśkowi Rudominie)
- kierownikom drużyny (Markowi Żabczyńskiemu, Pawłowi Papajowi)
- Bertusowi Servaasowi, prezesowi Vive Targi Kielce, za zrozumienie i umożliwienie pełnienia równocześnie funkcji trenera kadry jak i klubu
- prezesowi Andrzejowi Kraśnickiemu, za okazane mi zaufanie i wsparcie
- Związkowi Piłki Ręcznej w Polsce za odważną decyzję podjętą wiele lat temu, do której w dużej mierze przyczynił się profesor Janusz Czerwiński
- wszystkim sponsorom, którzy wspierali nas przez te lata
- mediom, za wykazane zainteresowanie i promocję piłki ręcznej w Polsce
- kibicom, których wiara w nas była dla drużyny motorem do dalszej walki, nawet w momentach porażki
To, co przed laty zaczynało się jako przygoda ze sportem młodego zawodnika, stało się pasją życiową dorosłego człowieka. Najlepiej wiedzą o tym moi najbliżsi, którzy wspierali mnie zawsze, również teraz, w trudnej chwili.
Losy i pozycja polskiej piłki ręcznej zawsze leżały mi na sercu, więc jeżeli w dalszym ciągu mógłbym służyć rozwojowi tej dyscypliny w naszym kraju, moja pasja, doświadczenie i wiedza stoją do dyspozycji związku.
Bogdan Wenta
fot. vivetargi.pl
Wasze komentarze
Cieszę się tylko z tego, że będzie miał więcej czasu na naszą drużynę. Żałuję serdecznie, że następny mecz reprezentacji będzie bez niego na ławce trenerskiej. Ale rozumiem.
do Sulejmani > jak bedzie z "Iskrą" to się dopiero okaże... Na razie Vive Targi Kielce idzie w dobrym kierunku (puchar już mamy, na mistrza Polski czekamy!)