Emocje do końca. Polska przegrała z Niemcami
W Ergo Arenie doszło do prawdziwego święta piłki ręcznej. Reprezentacja Polski przy dziesięciu tysiącach kibiców podejmowała w towarzyskim meczu Niemców. Niestety nasi zawodnicy przegrali to spotkanie 26:28. Już w środę „biało-czerwoni” wylatują do Hiszpanii na turniej eliminacyjny do Igrzysk Olimpijskich.
Bogdan Wenta już w 6. minucie meczu musiał poprosić o przerwę, ponieważ jego drużyna przegrywała 1:3. Kolejne akcje to lepsza gra „biało-czerwonych”, którzy objęli prowadzenie 5:4 (10. minuta). Niestety Polacy byli nierówni. Kilka razy wygrywali, ale nigdy nie udało im się utrzymać przewagi na dłużej. Pierwsza połowa tego spotkania była bardzo wyrównana i skończyła się remisem 15:15.
Polska po przerwie spisywała się bardzo słabo, Niemcy prowadzili już nawet trzema bramkami (16:19, w 38. minucie). „Biało-czerwoni” już wiele razy udowodnili, że nie ma dla nich strat, których nie potrafiliby odrobić. Na siedem minut przed końcowym gwizdkiem sędziów do remisu po 23 doprowadził Tomasz Rosiński. Również 180 sekund później „Rosa” dał prowadzenie naszej drużynie. Niestety kolejne minuty to lepsza gra Niemców, którzy na 15 sekund przed końcem wygrywali 27:26. Trener Wenta zdecydował, że w ostatniej akcji nasi zawodnicy zagrają bez bramkarza. Jednak jego podopieczni stracili piłkę i bramkę. Ostatecznie Niemcy wygrali 28:26.
Tak w tym spotkaniu zaprezentowali się zawodnicy, którzy grają w Vive Targach lub od lipca będą prezentować barwy „żółto-biało-niebieskich”:
Sławomir Szmal – To nie był perfekcyjny mecz „Kasy”, który zaliczył jednak kilka udanych interwencji. Kapitan reprezentacji Polski zagrał w pierwszej połowie.
Mariusz Jurasik – Bardzo dobre zawody kieleckiego zawodnika, który przez 30 minut rzucił cztery bardzo efektowne bramki.
Michał Jurecki – Widać, że w tym spotkaniu „bardzo chciał”. Był aktywny zarówno w ataku, jak i w obronie. W sumie zdobył dwie bramki.
Tomasz Rosiński – Na boisku przez ostatni kwadrans, jednak przez ten czas zagrał bardzo dobre zawody. W końcówce „pociągnął” grę Polaków. Zdobył trzy bramki.
Grzegorz Tkaczyk – Przyzwoity mecz „Młodego”, którzy rzucił dwie bramki.
Krzysztof Lijewski – Bardzo dobry mecz „Lijka”, który zdobył pięć goli. Na boisku niemal przez cały czas.
Karol Bielecki – Nie zagrał dużo, a w protokole zapisał się jedną bramką, którą rzucił z drugiej linii.
Polska – Niemcy 26:28 (15:15)
fot. Paula Duda