Vive po porażce z Koprem. „Oba mecze nam nie wyszły”

25-03-2012 08:20,

To nie tak miało być. Po losowaniu 1/8 Ligi Mistrzów, które wszyscy uznali za udane, zespół Vive Targów Kielce miał pokonać Cimos Koper i osiągnąć historyczny awans do najlepszej ósemki Europy. Niestety marzenia o tym sukcesie kielczanie będą musieli odłożyć co najmniej do przyszłego sezonu.

Sobotnie spotkanie z Cimosem Koper niemal do złudzenia przypominało mecz sprzed tygodnia. Wtedy też kielczanie uzyskali kilka bramek przewagi, by szybko ją roztrwonić. - Oba mecze nie były dobre w naszym wykonaniu. Mieliśmy kilka bramek przewagi, zarówno w Kielcach, jak i teraz w Koprze i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. U nas były proste błędy – chwytu, podania – to zaważyło o porażce – stwierdził Tomasz Rosiński. - Na pewno dziś przez 60 minut graliśmy równo. Były sytuacje, które były kończone. Myślę, że przełomowy moment był w sytuacji, gdy przy 17:14 popełniliśmy błędy, poszły trzy proste kontry i straciliśmy przewagę – powiedział Patryk Kuchczyński. - Każdy z nas chciał wygrać albo zremisować. Jest nam smutno, że się nie udało – dodał „Rosa”. - W tych dwóch meczach trzeba szukać przyczyn porażki. Oba spotkania były w naszym wykonaniu podobne. Dziś w okolicach 45. minuty zrodziła się fajna sytuacja, gdy prowadziliśmy 17:14, wtedy poszły 3-4 proste błędy i trudno wskazać teraz czemu to się stało. Do końca toczyliśmy wyrównane zawody. To dla nas nauczka na przyszłość, że trzeba zachować zimną głowę – uważa Patryk Kuchczyński.

I wydaje się, że właśnie w 40. minucie, gdy było 17:14 dla drużyny Bogdana Wenty, kielczanie mieli szansę odskoczyć na cztery bramki. Wtedy jednak stało się to, co przed tygodniem w Kielcach. Zamiast powiększania przewagi nastąpiła seria błędów i przestój w grze. - Ja chciałbym sobie to jeszcze raz przeanalizować i wtedy wypowiedzieć. Może w tym kluczowym momencie zabrakło nam zimnej głowy. Zawodnicy z Kopru długo rozgrywali piłkę i szukali pozycji – powiedział po meczu Sławomir Szmal.

Kielczan w tym meczu trzeba pochwalić za jedno – grę skrzydłami. Od pierwszych minut „żółto-biało-niebiescy” szukali partnerów ustawionych po bokach boiska. - Patrząc na skrzydłowych nie było źle, bo padło parę bramek. Trzeba patrzeć na to jak zespół wykonuje pewne akcje i z tego są dobre pozycje – zauważył Kuchczyński. - Mieliśmy grać do pewnej piłki i dziś tak było. Jednak z czasem brakowało nam konsekwencji w akcjach – dodał „Rosa”.

Z Kopru Wojciech Staniec

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

ak12012-03-25 11:55:14
Tych nauk Kuchczyński to mieliście już całą masę. Od ubiegłego roku. Tylko nauczyć się nie chcecie. Ciągle ta sama gadka - zabrakło nam zimnej głowy...To dla nas nauczka.... itd., itp.., Tłumaczenie od dawna. Wczorajszy mecz to wstyd dla Was. Żenada. Wy wiecie co jest nie tak. Jest osoba lub parę osób, którzy hamują progres. I Wy to wiecie.......!!!!!!!!!!!!
dziadek2012-03-25 13:40:12
Przestańcie juz pieprzyć w tych wywiadach, który to moment zaważył na przegranej, itp . Wenta zawsze po przegranych analizuje w której to minucie wszystko się zmieniło i to jest wg niego całe tłumaczenie . Zawodnicy widac zaczynaja trenera naśladować. Graliście fatalnie i tyle. Nie ma zespołu, są zawodnicy i gdzieś tam trener.
filipek2012-03-25 13:48:03
To dla nas nauczka na przyszłość, że trzeba zachować zimną głowę – uważa Patryk Kuchczyński. No i teraz wszystko jasne.
jaco2012-03-25 14:49:22
Czas na podsumowanie sezonu 2011/2012 w Lidze Mistrzów:
Wygrane 8, remisy 1, przegrane 5.
Mecze: wygrana z Valladolid (21:19), wygrana z RNL (32:30), przegrana z Veszprem (25:29), przegrana z Fuchse (27:30), wygrana z Niedźwiedziami (31:30), wygrana z Silkeborgiem (37:29), przegrana z Atletico (29:37), przegrana z Atletico (27:28), wygrana z Fuchse (32:29), wygrana z Veszprem (24:21), wygrana z Silkeborgiem (37:26), remis z Niedźwiedziami (26:26), wygrana z Cimosem (27:26), przegrana z Cimosem (23:25).
Faza grupowa: 3 miejsce, 11 punktów, bramki (295:285)
Koniec rozgrywek w sezonie 2011/2012: TOP 16
Andrzej2012-03-25 14:59:11
Zawaliliśmy pierwszy mecz w Kielcach, bo nie można robić tak, że mając pierwsze spotkanie u siebie na wyjazd jechać bez zaliczki. To jest LIGA MISTRZÓW a nie 2 liga Azerbejdżanu! Mało tego, że Liga Mistrzów! To jest już dalsza faza, bo TOP 16! Jeśli ktoś potrafi wyjść z grupy w LM to na prawdę potrafi grać w piłkę ręczną. Wyniki takie jak Cimos - Hamburg 23:24, Hamburg - Cimos 26:26 też mówią wiele. Kibice w Kielcach niestety NIE SZANUJĄ RYWALI! Wywyższają się przed meczem a zapominają, że to jest Ligi Mistrzów i przede wszystkim to jest sport. Sport ma to do siebie, że nie zawsze faworyci wygrywają mecze. To, że pokonaliśmy w tym sezonie takie firmy jak Veszprem, Fuchse Berlin, Rhein Neckar i kilka innych nie znaczy, że każdy kolejny mecz także wygramy. Każdy mecz jest inny. Raz zespół zagra lepiej raz gorzej. Według niektórych jeśli gramy 14 meczów w LM to 14 meczów ma być dobrych a spadek formy w kilku spotkaniach jest niedopuszczalny tylko, że nie ma takiej drużyny w Europie, która przez cały sezon gra tak samo dobrze. Wielu niestety tego nie rozumie i dalej piszą przed meczami z wymagającymi rywalami (w LM nie ma słabych) jak to wygramy i to wysoko. Głupota w czystej postaci i niestety BRAK pokory.
mk2012-03-25 15:06:41
Andrzej czyli według ciebie to wina kibiców, ze grają jak patałachy? Drugi rok z rzędu są bez formy w decydującej o wynikach części sezonu i takie są fakty.
Andrzej2012-03-25 15:50:54
mk - nie, ale kibice też drugi rok z rzędu nie mają szacunku dla rywala. Niektórzy nie rozumieją idei sportu. Obok wygranych i pięknych meczów są też i remisy czy przegrane. Nie ma siły, żeby było inaczej. Kibic nie uczy się na błędach dokładnie tak samo jak ci nasi piłkarze. Znów pogarda dla rywala i wywyższanie się. Trzeba się zastanowić dlaczego w większości meczów tego sezonu zawodnicy grają lepiej i łatwiej im się gra na wyjazdach niż u siebie. Uważasz, że to jest przypadek?
zatroskany2012-03-25 16:44:10
Pora się zastanowić nad zmianą głównego winowajcy, czyli trenera.
Andrew2012-03-25 16:46:43
Czyli to kibice mówili o tym, że Koper zostanie wyeliminowany na 150%?
norma2012-03-25 18:40:45
Byłem chyba jednym z nielicznych kibiców, którzy nie cieszyli się z wylosowania Cimosu. Wkurzał mnie ogrommny hurraoptymizm, wszyscy widzieli jak spacerkiem ich przejdziemy. A tu klops. Na wszystkich forach czytam wywalić tego, wywalić tamtego, zwolnić Wentę. A guzik prawda. Tu grają zawodnicy z najwyższej światowej półki. Tylko prezes powinien wziąć całe towarzystwo za pysk i powiedzieć, że nie są gwiazdami a robotnikami. Zabrać samochdy i inne przywileje, zapieprz przez 8 godzin dziennie i płaca nie ileś tam tys. ojro tylko średnia krajowa. Będzie puchar, bedzie majster powracają wszystkie przywileje. Pamiętacie po olaniu końcówki poprzedniego sezonu trzęsienie ? Były efekty na poczatku obecnego sezonu, dzika karta, faza grupowa LM. Kto się nie zgodzi to wypad na białe niedźwiedzie, bez powrotu do sportu.
obiektywny2012-03-25 19:06:48
Sprawa jest pewna-jurecki miesza i nie jest lubiany ani szanowany przez wielu kolegów z druzyny-wlasnie-nie ma druzyny jak np w Koronie.grupy grupki i kłótnie-to prowadzi do niczego i tyle
Rafał2012-03-25 20:55:21
Witam
Prawda jest taka , że Vive jest bez formy!,a straciło ją po Czechowskich Niedźwiedziach.
Czyżby było jakieś świętowanie po tym awansie.??
Tłumaczenie Wenty , że Cimoś to świetny zespól i dlatego VIVE odpadło należy odebrać jako żart.
Panie Wenta proste pytanie ....czy Pan panuje nad zespołem?
Gołym okiem byo widać , ze Vive nie ma siły, bez wymieniania person.
Poziom dyspozycji Vive jest identyczny jak ten rok temu, oby tym razem jakimś cudem Vive zdobyło Mistrza.
Zbyszek CK2012-03-25 22:03:44
Andrzeju - to nie Kibice lekceważą przeciwnika. Ale takiego podejścia jak na meczu w Kielcach ( byłem i jestem w dalszym ciągu w szoku) nie można wytłumaczyć - CIMOS w Kielcach grał słabo, a Vive(bo nie Iskierka) tragicznie. Jak mozna tak lekceważyć przeciwnika?
Ten mecz można było wygrać co najmniej różnicą 10 bramek. Za dużo gwiazd,a za mało zespołu. Szkoda że Bertus tego nie widzi.
Ekstrim2012-03-25 22:11:46
Dla mnie to Wenta powinien raz na zawsze pokazać kto rządzi w Vive Jest trenerem i powinien mieć prawo decydowania jak gra drużyna i kto w niej gra Ne jak jest teraz ten nie będzie tego grał tamten się obraża Następny się sadzi Nie podoba ci się taktyka to z parkietu i do rezerw jeśli to też nie to do widzenia Moim zdaniem Wenta dał sobie wejść na głowę a Ci ''wielcy piłkarze'' czują się jakby robili łaskę że grają w Vive bo przecież mogą Niemczech Servaas powinien dać wolną rękę Wencie a ten powinien pokazać w końcu że ma jaja Mieli rywala całkowicie do przejścia Tylko że tamci pokazali serducho wiedzieli o co walczą a nasi A może podam a może nie podam Niestety na tym poziomie trzeba walczyć do upadłego Chyba nikt mi nie powie że Koper ma lepszych zawodników niż Vive Pokazali serducho do walki tak jak nieraz Vive pokazywało z wyżej notowanymi rywalami Wczoraj pokazali jakimi są frajerami Do wielkiego zespołu w Kielcach jeszcze daleka droga Nie wiem czy Bertusowi wystarczy cierpliwości
yogi2012-03-25 22:27:51
...mam nadzieję, że tego bufona B.W. nawet majster nie uratuje i w końcu poleci jego głowa... a tym bardziej to prawdopodobne, że przy takim podejściu i "zaangarzowaniu" to słabsza Wisła sercem na boisku i walecznością tytuł obroni... oby nie, ale przy tym człowieku na ławce już ciężko spodziewać się fajerwerków...
marian152012-03-26 10:28:47
Już za późno na żale. Wielka szkoda bo bardzo liczyłem na dojście do 1/4 LM. I nie chodzi mi o to, że przegrali tylko w jakim stylu to zrobiło VIVE. Ja osobiście, jako wierny kibic czuję się oszukany przez zespół. Panie trenerze Winta: Kto prowadzi, dba o formę i przygotowuje ten zespół? Pan? A może zawodnicy podzieleni w jakieś dziwne grupki rywalizujące poza boiskiem ze sobą? Jak są jacyś mieszający w zespole to wyjście jest jedno. AUT! Zespół to bez wątpienia klasowi zawodnicy nie potrafiący się dogadać w czasie gry. Kto za to odpowiada? Nie mają formy? Kto pozwala pić browary? MOże czas na zmianę kontraktów ze stosownym zapisem. Oni reprezentują ZESPÓŁ VIVE Z KIELC!!! Oczywiście, że nadal będę chodził i zacięcie kibicował bo to element mojej codzienności i wielka pasja. Ale klubie mój VIVE proszę o odwzajemnienie szacunku do kibica na boisku w sportowej walce do ostatniej kropli potu.
slawo2012-03-26 11:37:26
a taka słaba ta grupa w której grała Wisła co to jest Vive? kto to jest Wenta czas najwyższy pogonić część gwiazd z reprezentacji i o trenerze też żeby nie zapomnieć
arcior2012-03-26 13:34:48
Może pomyśleć o zmianie trenera...,
sytuacja taka jak przed rokiem ,kiedy najbardziej potrzebna forma to jej nie ma . Ci sami zawodnicy zawalili mecz w Kielcach konsekwencji w Koprze nie było , Grzegorz giercował do końca . Jak sobie to przypomnę to muszę się napić czegoś kojącego nerwy.Szkoda pisania, jedyny pożytek z tego wszystkiego to że nafta nie będzie bardziej wypoczęta . TYLKO ISKRA !!!
eskimos2012-03-26 15:19:51
Prawda o zespole a raczej o jego braku jest okrutna i bolesna. Po prostu zespołu nie ma. Był zespół jak gra wychodziła ale od spotkania z niedźwiedziami to się zaczęła lipa. Kibicuję, czasem wyjeżdżam na mecze ale nie zawsze czas pozwala, oglądałem wiele porażek i wiele zwycięstw. Zapomniałem już nawet o poprzednim sezonie i ostatnim meczu w Płocku aż tu nagle... Zonk, znowu nam to zrobili. Drużna która moim zdaniem jak na swoje możliwości i poziom wyszkolenia technicznego powinna dojść do 1/4 i może nawet powalczyć o FF dostaje baty od przeciętnego Kopru. Przecież 2 sezony temu Mistrzem Słowenii było Gorenje które dysponowało zdecydowanie lepszym składem niż obecnie Koper. I co dało się wygrać w grupie? Dało się. Mało brakło na wyjeździe? Mało. A teraz? Przykro mi to mówić ale kubeł zimnej wody na łeb zaczynając od trenera a na zawodnikach kończąc. Sam Prezes też ma w obecnej chwili o czym myśleć więc zobaczymy jak będzie. Nie ma co płakać ale zgodzę się z jednym z przedmówców. Szacunek nam jako kibicom się należy. Gdzie ta wola walki, siła, energia i jedność z kibicami którą tak dzielili z nami chociażby po meczu z RNL... Może wróci na PP i MP. Niech Wam Bóg dopomoże.
nikt2012-03-26 21:07:16
super wyjazd, dobry klimat, wynik jak wynik, każdy wie. Słoweńcy bardzo otwarci i mili.
Kto nie był niech żałuje ;)
jj2012-03-26 22:10:07
eskimos - o Gorenje pamiętasz, ale że w zeszłym sezonie dwa razy przegraliśmy z Celje to już zapomniałeś.
Komiks2012-03-27 10:53:57
Przestańcie obwiniać wszystkich zawodników, nadajecie na Dzidziusia, a kto ten zespół poprowadził do tych wszystkich zwycięstw, piszecie, że to Dzidzia psuje drużynę, a może popatrzcie na Zormana, bo wydaje mi się, że to on jest głównym powodem problemów. Jest pupilkiem Bertusa i Wenty, na niego nigdy nie narzekają jak coś spieprzy. Ile razy tak było, że mają grać coś ustalonego, a on dostaje piłkę i sam coś próbuje, przykład ostatnia akcja z Niedźwiedziami u nas.
Przegraliśmy w Koprze, ale świat się nie wali, teraz trzeba wygrać Puchar, zdobyć Majstra i czeka nas w przyszłym sezonie znów LM, może tylko trzeba pomyśleć o zmianie trenera, który chłopaków chwyci krótko za mordy.

Ostatnie wiadomości

Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group