„Zdecydował pierwszy mecz w Kielcach”
- Prowadziliśmy 17:14 i nie wykorzystaliśmy swojej szansy, Koper to zbyt dobra drużyna, żeby to odpuściła – mówił na konferencji po meczu Cimosu Koper z Vive Targami Kielce trener Bogdan Wenta. - Zagraliśmy z głową, wypełnialiśmy wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne. To był dla nas fantastyczny mecz – dodał Fredi Rajković, szkoleniowiec gospodarzy.
Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): Gratuluję przeciwnikowi. Myślę w obu meczach popełniliśmy zbyt dużo błędów. O naszym odpadnięciu zdecydował pierwszy mecz, w którym graliśmy słabo i robiliśmy błędy w decydujących momentach. Dziś prowadziliśmy 17:14 i nie wykorzystaliśmy swojej szansy, a z tak dobrą drużyną jak Koper, nie powinno się to zdarzyć.
Denis Buntić (zawodnik, Vive Targi Kielce): Pierwszy mecz był przyczyną tego, że odpadliśmy. Dziś mieliśmy trzy bramki przewagi i popełniliśmy błędy w decydujących momentach. Na meczu była świetna atmosfera, szczególnie w ostatnich dziesięciu minutach. Próbowaliśmy doprowadzić do remisu. Niestety w obu meczach popełniliśmy zbyt dużo błędów
Fredi Radojković (trener, Cimos Koper): Zagraliśmy z głową, wypełnialiśmy wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne. Wielu naszych zawodników było kontuzjowanych, ale sami zdecydowali, że chcą zagrać. Wykonaliśmy dobrą pracę, to był dla nas fantastyczny mecz. Myślę, że kluczowym momentem tego spotkania był moment, gdy kielczanie dokonali złej zmiany. My zagraliśmy dobrze w defensywie, o czym doskonale świadczy fakt, że straciliśmy jedynie 23 bramki. Moi zawodnicy zasługiwali na zwycięstwo. Teraz czekamy na naszego przeciwnika w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Gorazd Skof (zawodnik, Cimos Koper): To dla nas fantastyczny rezultat. Kielce są dobrą drużyną, ale dziś rzucili tylko 23 bramki. Wynika z tego, że zagraliśmy dobre w obronie. Świetnie zachowywali się kibice, ogromny szacunek dla fanów z Kielc, którzy przejechali jechali całą noc, aby wspierać swoją drużyną.
Z Kopru Wojciech Staniec
Wasze komentarze
Co by jednak nie mówić jeśli spojrzymy na cały sezon w europejskich rozgrywkach to i tak osiągnęliśmy bardzo dużo. Drugi raz w ostatnich trzech latach meldujemy się w najlepszej "16" a po drodze trzeba było pokonać wiele świetnych zespołów m.in. Lwy, Fuchse, Veszprem.
Szkoda tylko tej 1/8, bo była szansa, ale trzeba było wygrać wyżej na własnym parkiecie i wtedy rewanż byłby formalnością.
- czy Zoramn u nas gra lepiej od Knudsena
- czy Jurecki jest lepszy od Podsiadły
- czy Kotliński bronił gorzej od Szmala
zaraz napiszecie, że Zorman to, Jurecki tamto, ale są tu ponad rok i całościowo można ich ocenić na 3+
Bądź człowiekiem honoru i złóż dymisję.Oni przy tobie się uwsteczniają
Jurasik w RNL walił po kilkanaście bramek w meczu-teraz dno
Tkaczyk całkiem nieżle w RNL-teraz dno
Zorman,człowiek orkiestra-po przyjściu do Vive dno
Buntić był OK-teraz dno
Musa,rewelacja-teraz dno
przyjdzie Ciupić-na początku będzie grał z rozpędu-potem będzie dno
to samo będzie z Lijkiem i Bieleckim
Przydałoby się też wszystkim trochę pokory. Uczmy się na błędach z poprzednich sezonów. Cieszyć to się można po meczu a nie przed. Kończymy sezon w Lidze Mistrzów na TOP16. Mogło być lepiej, ale nie można powiedzieć że ten wynik jest zły bo jest co najmniej dobry. Jasne, że mogło być więcej, bo tak zawsze można powiedzieć, ale mogło być też i mniej. Wystarczyło, że ostatni mecz z Niedźwiedziami skończyłby się wynikiem 26:27 dla Ruskich zamiast 26:26 i nie byłoby nas w najlepszej "16" w Europie obecnego sezonu. Trzeba przełknąć gorycz porażki i iść dalej. W Europie sezon już za nami i na pewno występy w LM trzeba ocenić pozytywnie. Teraz gramy o krajowe laury i to całkiem niedługo, bo już w sobotę 14 kwietnia zaczynamy walkę o Puchar Polski w Kielcach. Trzeba zrobić wszystko, żeby we własnej hali ten PP wygrać. Jeśli będą jakieś zmiany kadrowe czy nawet na ławce trenerskiej to TYLKO po sezonie. Trzeba sobie to teraz uświadomić. Nic nam nie da pisanie o tym jakie będą ruchy kadrowe po sezonie. Teraz sezon trwa! W Europie kończymy na TOP16 (wynik co najmniej dobry patrząc na to, że po ostatnim sezonie tak po prawdzie w ogóle miało nas nie być w tym sezonie w Lidze Mistrzów), ale w Polsce gra dopiero się zaczyna. Nie ma szans, żeby w trakcie sezonu były dokonane jakieś zmiany kadrowe. To może nastąpić dopiero po sezonie a więc póki co skupmy się na tym co czeka nas w niedalekiej przyszłości.
Wygrane 8, remisy 1, przegrane 5.
Mecze: wygrana z Valladolid (21:19), wygrana z RNL (32:30), przegrana z Veszprem (25:29), przegrana z Fuchse (27:30), wygrana z Niedźwiedziami (31:30), wygrana z Silkeborgiem (37:29), przegrana z Atletico (29:37), przegrana z Atletico (27:28), wygrana z Fuchse (32:29), wygrana z Veszprem (24:21), wygrana z Silkeborgiem (37:26), remis z Niedźwiedziami (26:26), wygrana z Cimosem (27:26), przegrana z Cimosem (23:25).
Faza grupowa: 3 miejsce, 11 punktów, bramki (295:285)
Koniec rozgrywek w sezonie 2011/2012: TOP 16