„Zdecydował pierwszy mecz w Kielcach”

24-03-2012 21:02,

- Prowadziliśmy 17:14 i nie wykorzystaliśmy swojej szansy, Koper to zbyt dobra drużyna, żeby to odpuściła – mówił na konferencji po meczu Cimosu Koper z Vive Targami Kielce trener Bogdan Wenta. - Zagraliśmy z głową, wypełnialiśmy wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne. To był dla nas fantastyczny mecz – dodał Fredi Rajković, szkoleniowiec gospodarzy. 

Bogdan Wenta (trener, Vive Targi Kielce): Gratuluję przeciwnikowi. Myślę w obu meczach popełniliśmy zbyt dużo błędów. O naszym odpadnięciu zdecydował pierwszy mecz, w którym graliśmy słabo i robiliśmy błędy w decydujących momentach. Dziś prowadziliśmy 17:14 i nie wykorzystaliśmy swojej szansy, a z tak dobrą drużyną jak Koper, nie powinno się to zdarzyć.

Denis Buntić (zawodnik, Vive Targi Kielce): Pierwszy mecz był przyczyną tego, że odpadliśmy. Dziś mieliśmy trzy bramki przewagi i popełniliśmy błędy w decydujących momentach. Na meczu była świetna atmosfera, szczególnie w ostatnich dziesięciu minutach. Próbowaliśmy doprowadzić do remisu. Niestety w obu meczach popełniliśmy zbyt dużo błędów

Fredi Radojković (trener, Cimos Koper): Zagraliśmy z głową, wypełnialiśmy wszystkie przedmeczowe założenia taktyczne. Wielu naszych zawodników było kontuzjowanych, ale sami zdecydowali, że chcą zagrać. Wykonaliśmy dobrą pracę, to był dla nas fantastyczny mecz. Myślę, że kluczowym momentem tego spotkania był moment, gdy kielczanie dokonali złej zmiany. My zagraliśmy dobrze w defensywie, o czym doskonale świadczy fakt, że straciliśmy jedynie 23 bramki. Moi zawodnicy zasługiwali na zwycięstwo. Teraz czekamy na naszego przeciwnika w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.

Gorazd Skof (zawodnik, Cimos Koper): To dla nas fantastyczny rezultat. Kielce są dobrą drużyną, ale dziś rzucili tylko 23 bramki. Wynika z tego, że zagraliśmy dobre w obronie. Świetnie zachowywali się kibice, ogromny szacunek dla fanów z Kielc, którzy przejechali jechali całą noc, aby wspierać swoją drużyną.

Z Kopru Wojciech Staniec

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

onyx2012-03-24 21:07:48
skończ Wenta wstydu oszczędź i odejdź...
Super Wezyr2012-03-24 21:39:59
No gdzie? No gdzie? No gdzie ten wielki Zorman?
Bryx2012-03-24 21:45:17
Pierwszy mecz zadecydował? A drugi to nie? Mieliście ich na talerzu - 17:14 w drugiej połowie. Wystarczyło spokojnie i mądrze pograć i awans byłby nasz. Szkoda, że zwycięstwa z Veszprem, Niedźwiedziami itd zostały tak łatwo zaprzepaszczone. Cimos to drużyna klasy mniej więcej Płocka, z taką grą mistrzostwa tak łatwo nie odzyskamy.
m2012-03-24 22:12:02
A w pierwszym meczu co zadecydowało że przegrali? Może jeszcze wcześniejszy mecz? Wstyd że taki trener jak pan Wenta nie umie się przyznać do błędów swoich i zawodników i rzetelnie przedstawić jak sytuacja wygląda. Zaczynam przychylać się do zdania że Wenta powinien odejść. Nic już nie wniesie do drużyny.
kibic2012-03-24 22:38:09
pisałem już nieraz im więcej tzw. GWIAZD tym gorsza gra .Jestem cały czas z VIVE ale to co ostatnio prezentują to po prostu żenada.
mk2012-03-24 23:28:05
Wenta za każdym razem jak mu się nie powiedzie to obwinia wszystko prócz własnej osoby. W zeszłym roku tez się tak idiotyczne tłumaczył. Jesteśmy w żenującej formie a gwiazdory 'zapomniały' jak ze sobą grać. Z dnia na dzień. Czas Bogdana w Kielcach dla mnie się skończył a reszta niech bije mu nadal pokłony na klęczkach.
M_M2012-03-25 00:43:31
Wenta odejdź, Twój czas dobiegł końca...
Andrzej2012-03-25 00:46:00
Zawaliliśmy pierwszy mecz w Kielcach. Przegrać na wyjeździe minimalnie po wyrównanym boju można, bo jest TOP 16 LM i nie ma tutaj słabych zespołów, ale u siebie powinniśmy wygrać pewnie. Rewanż byłby tylko formalnością a tak pierwszy mecz u nas nic nam nie dał, bo wynik 27:26 przed rewanżem żadnego handicapu nam nie zapisał. Croatia Zagrzeb też przegrała na wyjeździe z Metalurgiem po wyrównanym meczu 19:18 tylko, że na własnym parkiecie wygrali +5 i mieli problem z głowy. Pokazali nam jak trzeba wykorzystywać własny parkiet. My zawaliliśmy pierwsze spotkanie w Kielcach stąd nerwówka w rewanżu.
Co by jednak nie mówić jeśli spojrzymy na cały sezon w europejskich rozgrywkach to i tak osiągnęliśmy bardzo dużo. Drugi raz w ostatnich trzech latach meldujemy się w najlepszej "16" a po drodze trzeba było pokonać wiele świetnych zespołów m.in. Lwy, Fuchse, Veszprem.
Szkoda tylko tej 1/8, bo była szansa, ale trzeba było wygrać wyżej na własnym parkiecie i wtedy rewanż byłby formalnością.
do kibic2012-03-25 00:51:52
"pisałem już nieraz im więcej tzw. GWIAZD tym gorsza gra" --- bez tych tzw. gwizd o wygranej z Veszprem, Fuchse czy Czechowskimi Niedźwiedziami mógłbyś sobie tylko pomarzyć. Dobre kluby wymagają i będą od nas wymagały odpowiednich graczy inaczej możemy sobie z nimi zagrać w bierki podwodne. Rywalizację w 1/8 przegraliśmy 50:51 trochę na własne życzenie. Pojechaliśmy na rewanż kompletnie bez żadnej przewagi bramkowej a tak nie powinno być jeśli mieliśmy pierwszy mecz u nas. Gdyby były chociaż 3-4 bramki w zapasie na starcie meczu rewanżowego to zupełnie inaczej by się tam grało. Myślę, że trzeba patrzeć do przodu. Niedługo, bo już 14-15 kwietnia gramy o Puchar Polski w Kielcach i tym razem trzeba atut własnego parkietu należycie wykorzystać.
ck2012-03-25 01:31:25
Super Wezyr - co Ty chrzanisz? Dopóki ZORMAN był na boisku wszystko szło dobrze i wynik był dobry....
gadambyleco2012-03-25 07:41:01
Najlepiej to graliśmy 2 lata temu, jak w zespole była tylko 1 gwiazda, a taki Cleverly czy Stojkovic przychodzili się pokazać, a teraz naschodziło się weteranów, którzy pokazywali się kiedyś i gdzieś a teraz to na niczym im już nie zależy. Wiecie co w handbalu osiągnął RNL - nic, a teraz się rozpada. Bertusie - nie idź tą drogą....
SuperWezyr2012-03-25 09:17:01
ck - co Ty chrzanisz? Równie dobrze mogę napisać, że dopóki Zormana nie było w klubie wszystko szło tak jak należy, bo gra i wyniki były dobre... Nic nie zagrał, a w odróżnieniu od całej reszty jest nietykalny. gadambyleco słusznie napisał, że drugi sezon Wenty w Kielcach był najlepszy, bo wtedy do Kielc po cichutku przychodzili zawodnicy, którzy chcieli się pokazać. Później niestety zmieniono filozofię i z wielką pompą sprowadzano gwiazdorów. I to na kopy. Po prostu za dużo grzybków w barszczu. Za dużo wirtuozów (z ponoć najlepszym playmakerem Europy na czele), a za mało ambitnych, solidnych graczy, którzy dzięki grze w Kielcach mogą się wybić.
gadambyleco2012-03-25 10:53:30
a zapytam jeszcze :
- czy Zoramn u nas gra lepiej od Knudsena
- czy Jurecki jest lepszy od Podsiadły
- czy Kotliński bronił gorzej od Szmala
zaraz napiszecie, że Zorman to, Jurecki tamto, ale są tu ponad rok i całościowo można ich ocenić na 3+
kibic2012-03-25 12:27:58
Wenta-przestań pierd***ić farmazony.Kara Musy was dobiła,a od czego tam jesteś z tym pionkiem Strząbałą.Siedzi palant i patrzy się w parkiet jak szpak w piz*ę zamiast analizować grę i pilnować zmian.Do puki będziesz z tą drużyną i reprezentacją-dalej będzie wielkie g***no.
Bądź człowiekiem honoru i złóż dymisję.Oni przy tobie się uwsteczniają
Jurasik w RNL walił po kilkanaście bramek w meczu-teraz dno
Tkaczyk całkiem nieżle w RNL-teraz dno
Zorman,człowiek orkiestra-po przyjściu do Vive dno
Buntić był OK-teraz dno
Musa,rewelacja-teraz dno
przyjdzie Ciupić-na początku będzie grał z rozpędu-potem będzie dno
to samo będzie z Lijkiem i Bieleckim
iskra2012-03-25 13:34:38
Może Bertus zacznie wreszcie kontrolować swoje gwiazdeczki, które w ostatnim czasie intensywnie imprezują do białego rana popijając napoje wysokoprocentowe.Po pierwszym meczu z Cimosem imprezowali do rana w jednym z lokali w centrum Kielc. Póżniej dziwić się,że zdarzają się przestoje w grze czy brak koncentracji.
mm2012-03-25 14:05:20
Sporo osób pisze na emocjach, wywala zawodników, którzy co by nie mówić przeszli prawdziwą grupę śmierci na dobrym 3 miejscu z dorobkiem 11 punktów a wcześniej ciężkie eliminacje (samo się to nie zrobiło - zapewniam) i tak dalej. Myślę, że trzeba trochę ochłonąć i na spokojnie przeanalizować ten dwumecz.
Przydałoby się też wszystkim trochę pokory. Uczmy się na błędach z poprzednich sezonów. Cieszyć to się można po meczu a nie przed. Kończymy sezon w Lidze Mistrzów na TOP16. Mogło być lepiej, ale nie można powiedzieć że ten wynik jest zły bo jest co najmniej dobry. Jasne, że mogło być więcej, bo tak zawsze można powiedzieć, ale mogło być też i mniej. Wystarczyło, że ostatni mecz z Niedźwiedziami skończyłby się wynikiem 26:27 dla Ruskich zamiast 26:26 i nie byłoby nas w najlepszej "16" w Europie obecnego sezonu. Trzeba przełknąć gorycz porażki i iść dalej. W Europie sezon już za nami i na pewno występy w LM trzeba ocenić pozytywnie. Teraz gramy o krajowe laury i to całkiem niedługo, bo już w sobotę 14 kwietnia zaczynamy walkę o Puchar Polski w Kielcach. Trzeba zrobić wszystko, żeby we własnej hali ten PP wygrać. Jeśli będą jakieś zmiany kadrowe czy nawet na ławce trenerskiej to TYLKO po sezonie. Trzeba sobie to teraz uświadomić. Nic nam nie da pisanie o tym jakie będą ruchy kadrowe po sezonie. Teraz sezon trwa! W Europie kończymy na TOP16 (wynik co najmniej dobry patrząc na to, że po ostatnim sezonie tak po prawdzie w ogóle miało nas nie być w tym sezonie w Lidze Mistrzów), ale w Polsce gra dopiero się zaczyna. Nie ma szans, żeby w trakcie sezonu były dokonane jakieś zmiany kadrowe. To może nastąpić dopiero po sezonie a więc póki co skupmy się na tym co czeka nas w niedalekiej przyszłości.
triCK2012-03-25 14:19:57
SuperWezyr - tamci zawodnicy nie mieliby ŻADNYCH szans w grupie Ligi Mistrzów z MKB Veszprem, Fuchse Berlin, Czechowskimi Miedviedi, Atletico Madryt. Nie przeszliby nawet dzikiej karty, bo żeby to zrobić trzeba było pokonać Valladolid (aktualnie trzecia siła bardzo silnej ligi hiszpańskiej) i czołową ekipę niemieckiej ekstraklasy Rhein Neckar Lowen. Podaj jedną drużynę z tej najwyższej półki, którą nasza drużyna z tamtych czasów pokonała. Wtedy w grupie licząc czołówkę europy mieliśmy Rhein Neckar Lowen i MKB Veszprem. Nie wygraliśmy nawet jednego meczu z tymi drużynami. Wygraliśmy tylko z drużynami niżej notowanymi i to też w większości po wyrównanych meczach przy dużym szczęściu. Druga sprawa to to, że nasz zespół był kompletnie nie znany w Europie! Sporo zespołów nas zlekceważyło a dla innych byliśmy po prostu nową drużyną w LM, której gra była jeszcze niewiadomą. Teraz wszyscy nas znają i każdy się z nami liczy dlatego jest o wiele trudniej. Już nie wspomnę o tym, że grupa LM w tym roku była znacznie trudniejsza niż w tym pierwszym sezonie w LM. Wtedy zdobyliśmy w grypie 9 punktów, teraz 11 punktów. Tak samo jest w piłce nożnej. Kiedy beniaminek awansuje z 2 ligi do Ekstraklasy bardzo często w pierwszym sezonie grają bardzo dobrze i robią wiele niespodzianek a w efekcie zajmują bezpieczne miejsce w środku tabeli lub nawet w górnej połówce. Drugi sezon w ekstraklasie kiedy minie ta euforia po awansie dla tego beniaminka prawie zawsze skutkuje walką o utrzymanie.
Andrzej2012-03-25 14:24:59
gadambyleco cytuję: "Wiecie co w handbalu osiągnął RNL - nic, a teraz się rozpada" ---- nic? Jeśli dla ciebie FINAL FOUR LIGI MISTRZÓW 2011 to jest nic to ja ci szczerze gratuluję a rozpada się tylko dlatego, że uciekł im główny sponsor (Duńczyk), który woli zainwestować w AG Kopenhagę i wspomóc duński handball. Będą mieli dużo mniejszy budżet na przyszły rok więc niestety, ale kilku zawodników, którzy teraz odgrywają najważniejsze role w tym zespole będzie musiało odejść.
kibic2012-03-25 14:35:37
gadambyleco - Knudsen? Tuła się teraz w dole Bundesligi i walczy o utrzymanie w lidze. Kotliński gra w Warmii Olsztyn. Podsiadło nieźle sobie radzi w ŚREDNIAKU ligi francuskiej, ale ten średniak do poziomu Ligi Mistrzów to jednak ma bardzo daleko. Taki Szmal we wczorajszym meczu tak jak pisze Echo Dnia wybronił 19 piłek? Mało? W obu meczach o Dziką Kartę miał ponad 45% skuteczności i w dużej mierze odpowiada za to, że awansowaliśmy do fazy grupwej tych rozgrywek. Zorman w tym sezonie w pojedynkę wygrał nam mecz z Niedźwiedziami w Moskwie i z Fuchse w Kielcach. W wielu innych grał bardzo dobrze. We wczorajszym meczu nie widziałem wielu błędów z jego strony. Jeśli Ty takowe widziałeś podaj jakie to były błędy i w których minutach meczu. Zobaczymy ile tych błędów wymienisz. Jurecki? 11 bramek z Atletico Madryt, 9 z Niedźwiedziami w Kielcach, 9 z Niedźwiedziami w Rosji, 8 z Silkeborgiem w Danii, 9 z MKB Veszprem w Veszprem Arenie - nominacja przez handball planet do grupy najlepszych zawodników fazy grupowej Ligi Mistrzów. W każdym meczu ma rzucać po 10 bramek? To jest tylko człowiek i to człowiek, któremu zawdzięczamy wygraną m.in. w Veszprem, Moskwie, Silkeborgu czy w Kielcach z Niedźwiedziami.
jaco2012-03-25 14:45:46
Czas na podsumowanie sezonu 2011/2012 w Lidze Mistrzów:
Wygrane 8, remisy 1, przegrane 5.
Mecze: wygrana z Valladolid (21:19), wygrana z RNL (32:30), przegrana z Veszprem (25:29), przegrana z Fuchse (27:30), wygrana z Niedźwiedziami (31:30), wygrana z Silkeborgiem (37:29), przegrana z Atletico (29:37), przegrana z Atletico (27:28), wygrana z Fuchse (32:29), wygrana z Veszprem (24:21), wygrana z Silkeborgiem (37:26), remis z Niedźwiedziami (26:26), wygrana z Cimosem (27:26), przegrana z Cimosem (23:25).
Faza grupowa: 3 miejsce, 11 punktów, bramki (295:285)
Koniec rozgrywek w sezonie 2011/2012: TOP 16
Super Wezyr2012-03-25 16:05:33
triCK - moja odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: HSV Hamburg. Pewnie napiszesz, że nas zlekceważyli, że byli pewni awansu itd. Może i tak, ale fakt faktem to był jeden z naszych najlepszych meczów w ostatnich latach (moim skromnym zdaniem nawet najlepszy). Podsiadło nie był \"international level\" a w dwumeczu z Hamburgiem jakoś rzucił te 12 bramek, ale to szczegół. O 15 bramkach rzuconych w jednym meczu przez Knudsena ówczesnemu mistrzowi Słowenii też można przypomnieć, ale przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Zormana dalej będę się czepiał, bo gość grać potrafi, ale jego gra w klubie a gra w reprezentacji to dwa różne światy. W kilku meczach zagrał dobrze? Może i tak, ale przecież od takiego gracza wymaga się dużo więcej niż np. od Knudsena. Dużo, dużo więcej. Poza tym najbardziej denerwujące jest to, że ma najwięcej pretensji do wszystkich (trenera, innych zawodników, sędziów) tylko nie do siebie.

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group