Jurasik: Jedziemy tam z myślą o zwycięstwie
- W Koprze musimy zagrać konsekwentnie oraz wyeliminować i ograniczyć do minimum swoje błędy. Obrona musi być co najmniej taka jak w minioną niedzielę – uważa Mariusz Jurasik. Już w sobotę zespół Vive Targów zagra na wyjeździe z Cimosem Koper. W tym spotkaniu kielczanie będą bronić jednobramkowej zaliczki z pierwszego spotkania.
W pierwszym meczu Vive Targi w 25. minucie wygrywały pięcioma bramkami, wtedy w grze kielczan coś się zacięło. - Przestaliśmy grać zespołowo. Nie wiemy z czego się to bierze, bo nie można mówić, że było jakieś ciśnienie, czy nerwy, bo one mogą być przez pierwsze 10–15 minut, a my w tym etapie graliśmy bardzo dobrze. Czy nerwy się wkradły, w 25. minucie, gdy prowadziliśmy pięcioma bramkami i mieliśmy zawodnika więcej? Raczej nie – uważa Mariusz Jurasik.
Już w sobotę w Koprze odbędzie się rewanżowy mecz 1/8 Ligi Mistrzów. Kielczanie mają tylko jedną bramkę przewagi. - Musimy grać konsekwentnie, tak jak przez pierwsze 25. minut pierwszej połowy oraz 6-7 ostatnich minut niedzielnego meczu. Trzeba wyeliminować swoje błędy własne i ograniczyć je do minimum. A w obronie zagrać tak samo jak w pierwszym meczu, a może nawet twardziej i wynik będzie korzystny – zdradza swoją repetę na sukces „Józek”.
Jak pokazał mecz w Kielcach największym zagrożeniem w drużynie Cimosu są Dean Bombac i Sebastian Skube. - Koper bazuje na tych dwóch zawodników – zauważa Jurasik. - Mi się wydaje, że w tym pierwszym meczu dawaliśmy sobie z nimi radę. Wiadomo, że oni swoją pracę zrobią. Musimy patrzeć na siebie i wyeliminować swoje błędy. Jak to zrobimy przeciwnik nie będzie taki groźny – mówi rozgrywający Vive Targów Kielce.
- Jedziemy tam z myślą o zwycięstwie – zapowiada Jurasik. - Rywal niczym nas nie zaskoczy. Bramki, które Koper rzucił w Kielcach wynikały z naszych błędów. Oni wykorzystywali szybkie kontry i można powiedzieć, że tym nas zniszczyli – dodaje.
fot. Grzegorz Tatar