„Sędzia chyba tego nie widział…”
– Przeciwko kieleckiemu zespołowi gra się bardzo ciężko. Powinniśmy to wygrać, szczególnie, że walczymy o utrzymanie – mówi Paweł Janas, trener Lechii. – Liczyliśmy na trzy punkty, ale pozostaje nam uszanować to, co mamy – podkreśla Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec Korony.
Leszek Ojrzyński (trener Korony): – Tym razem będzie króciutko. Chcieliśmy w tym starciu zdobyć trzy punkty, ale udało się wywalczyć tylko jeden i trzeba go uszanować. Pod jedną i drugą bramką były akcje, które mogły się zakończyć golem. Można powiedzieć, że było to spotkanie do tak zwanej pierwszej bramki – kto strzeli, ten wygra. Moim zdaniem byliśmy dwa razy faulowani w polu karnym, ale najwidoczniej sędzia nie zauważył tych sytuacji.
Paweł Janas (trener Lechii): – Chciałbym podziękować moim podopiecznym za walkę w trudnym spotkaniu. Z Koroną gra się ciężko, ponieważ ten zespół zawsze jest w pełni zaangażowany. Moja drużyna jak strzela bramki, to też traci. Z drugiej strony jak nie traci, to też nie strzela. Mamy jednak bardzo mało punktów, a jak się gra o utrzymanie to trzeba wygrywać. Cieszę się, że moja drużyna kondycyjnie wytrzymała ten mecz.
Z Gdańska Maciej Urban.
Fot. Paula Duda/Oskar Patek
Wasze komentarze