Wenta: Ten wynik na razie nic nam nie daje
- Z przebiegu drugiej połowy trzeba być zadowolonym z tego, że udało się ugrać taki wynik. Wygrana jedną bramką jednak tak naprawdę nic nam nie daje. Trzeba zawalczyć na wyjeździe, mimo że wtedy faworytem będzie już Cimos – powiedział Bogdan Wenta po pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Fredi Radojković (trener Cimosu): - Gratuluję gospodarzom wyniku i fantastycznej atmosfery w hali. Przyjechaliśmy tutaj rozegrać mecz, ale nie byliśmy w najlepszym momencie. Mieliśmy spore problemy przed rozpoczęciem rywalizacji, ale po jej zakończeniu jesteśmy zadowoleni.
Bogdan Wenta (trener Vive): - Dziękuje naszym kibicom za wsparcie. Wydawało się, że w 20. minucie już kontrolujemy spotkanie, ale nagle przestaliśmy grać zespołowo. Z przebiegu drugiej połowy trzeba być zadowolonym z tego, że udało się ugrać taki wynik. Musimy szybko znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania. Najważniejsze jest jednak podejście samych zawodników. Piłka ręczna to prosta gra i trzeba grać zespołowo. Wygrana jedną bramką tak naprawdę nic nam nie daje. Trzeba zawalczyć na wyjeździe, mimo że wtedy faworytem będzie już Cimos.
Matjaz Brumen (prawoskrzydłowy Cimosu): - Także muszę pogratulować Vive wygranej i atmosfery na trybunach. Jestem dumny z gry swojej drużyny. Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero pierwsza połowa dwumeczu, a druga będzie zdecydowanie cięższa. Mamy szansę na historyczne osiągnięcie, czyli awans do 1/4 finału i zrobimy wszystko żeby to osiągnąć.
Denis Buntić (prawy rozgrywający Vive): - Dziękuję naszym fanom za atmosferę, którą stworzyli w Hali Legionów. Nie jestem usatysfakcjonowany z wyniku. Wygraliśmy, ale w Koprze będzie bardzo trudno. Mam nadzieję, że na wyjeździe zagramy dużo lepiej.
fot. Krzysztof Żołądek (świetokrzyskie.org.pl)
Wasze komentarze
Stanowczo trzeba wyeliminować proste błędy własne, jak błąd podania czy chwytu a w sytuacjach 1vs1 z zimną głową rzucać bramki.
No i do poprawy obrona, Cimos miał chyba z 6-7 kontr, Vive tylko jedną.
Przy odpowiednim podejściu do meczu ósemka jest w zasięgu.
Czekam do soboty i jak wygrają to ciekawie co powiedzą te krzykacze co teraz wylewają siódme poty że Jurecki że Bogdan że nie wiadomo co.
Do Soboty napinacze !!!