Mecz na szczycie przy Żytniej. UMKS zmierzy się z liderem
Zatrzymać rozpędzone PWiK Piaseczno – to zadanie na sobotę dla kieleckich koszykarzy. Do Kielc przyjeżdża drużyna, która w tym sezonie przegrała tylko 1 z 21 potyczek. UMKS jednak też nieprzypadkowo jest wiceliderem tabeli. Czy więc podopieczni Rafała Gila okażą się niegościnnymi gospodarzami?
Na takie mecze czeka się z wielką niecierpliwością. Potyczki na szczycie tabeli zawsze generują dodatkowe emocje. I choć sytuacja w drugoligowych rozgrywkach już jest jasna, bo koszykarze z Piaseczna mogą pochwalić się dwupunktową przewagą nad UMKS-em, mimo że mają rozegrany o jeden mecz mniej niż kielczanie, to zawodnicy obu drużyn walczyć będą o coś bardziej ważnego, czyli prestiż. - Nastroje oczywiście są bojowe. Wprawdzie ta potyczka nic już nie zmieni, ale ważny jest teraz aspekt psychologiczny. Obie drużyny na pewno zagrają na 100 procent. My natomiast chcemy pokazać, że w Kielcach nie da się nas pokonać – powiedział trener Rafał Gil.
UMKS już w pierwszej połowie rundy zasadniczej mógł sprawić psikusa kroczącemu od zwycięstwa do zwycięstwa zespołowi PWiK. Kielczanie w Piasecznie przegrali nieznacznie, bo 88:95, teraz więc będą chcieli zrewanżować się bardzo mocnemu rywalowi. Ewentualna wygrana da też podopiecznym Gila mocne uderzenie motywacyjne przed zbliżającą się fazą play-offów i da nadzieje nawet na bezpośredni awans do wyższej ligi.
A jak wyglądały ostatnie mecze obu drużyn? Liderzy w poprzedniej kolejce dopisali sobie komplet punktów za walkower z rezerwami Politechniki Warszawskiej. Wcześniej koszykarze z Piaseczna rozbili na wyjeździe Pułaskiego Warka 101:82. UMKS natomiast nieco niespodziewanie męczył się z rezerwami Rosy Radom, ale w końcówce dzięki dobrej postawie Jakuba Lewandowskiego udało się wygrać 72:69.
W sobotę jednak trzeba będzie zagrać o kilka klas lepiej, aby przeciwstawić się gościom. Każdy błąd bowiem może zostać przez nich bezlitośnie wykorzystany. - Trzeba przyznać, że to jest drużyna kompletna zarówno w obwodzie, jak i pod koszem. Grają bardzo dobrze transmisją ofensywną i wyprowadzają szybkie kontrataki. Nie możemy pozwolić im na łatwe podania i rzuty z dystansu. Wiemy o wszystkich ich mocnych stronach i będziemy się starali to wykorzystać, grając sutecznie w obronie i cierpliwie w ataku. Liczymy też a naszych kibiców – przyznał trener Gil.
Kielczanie do meczu z Piasecznem przystąpią niemal w najmocniejszym składzie. Brakować będzie Wojciecha Miernika, który być może gotowy będzie na drugą część play-offów. Rafał Gil nie będzie też mógł skorzystać z wypożyczonych z Siarki Tarnobrzeg Dariusza Wyki i Piotra Pyszniaka. Natomiast pozostali zawodnicy są gotowi do rywalizacji na szczycie drugoligowej tabeli.
Początek meczu w hali przy ulicy Żytniej w Kielcach w sobotę o godzinie 17.
fot. Grzegorz Tatar
Wasze komentarze