Wracają na Żytnią. Poskromią „studentów”?
Aż miesiąc trzeba było czekać na kolejny mecz UMKS-u na swoim parkiecie. Kielczanie jednak mają doskonałą okazję odkupić swoim kibicom tak długi czas bez koszykówki. W hali przy Żytniej dojdzie bowiem do pojedynku niemal na szczycie drugoligowej tabeli. Do Kielc przyjeżdża AZS Politechnika Rzeszowska, która w tej chwili znajduje się na 4. miejscu.
Podopieczni Rafała Gila ostatni raz w hali przy ulicy Żytniej wystąpili dokładnie 14 stycznia, kiedy pewnie pokonali Staco Niepołomice. Potem jednak czas było na serię wyjazdów do Warki, Tarnowa i Piekar. W międzyczasie UMKS miał jeszcze rozegrać mecz u siebie z rezerwami Politechniki Warszawskiej, ale jak wiadomo „inżynierowie” ostatecznie wycofali się z rozgrywek, dlatego oczekiwanie na mecz koszykówki w Kielcach skumulowało się aż o miesiąc.
A jaki jest wyjazdowy bilans naszych koszykarzy? Nie jest źle, ale mogło być lepiej. W Warce bowiem zgodnie z planem UMKS zgarnął komplet punktów. Gorzej jednak było w Tarnowie, gdzie po wyrównanym spotkaniu więcej zimnej krwi w końcówce zachowali gracze Unii. Kielczanie jednak tydzień później zrehabilitowali się pewnym zwycięstwem nad Siemaszką.
Podopieczni Gila więc nadal są wiceliderami tabeli II ligi. Teraz jednak do Kielc przyjeżdża 4. ekipa. Szykują się więc spore emocje. Politechnika Rzeszowska jednak w ostatnich tygodniach raczej nie zachwyca formą, o czym świadczą porażka u siebie ze Staco Niepołomice i wygrana dopiero po dogrywce ze słabym Pułaskim Warka. W ostatniej kolejce rzeszowianie za to dopisali sobie komplet punktów za walkower z rezerwami Politechniki Warszawskiej.
Wydaje się więc, że więcej atutów przemawia na szczęście za gospodarzami. Nasi koszykarze muszą tylko poprawić parę mankamentów, takich jak rzuty osobiste, które ewidentnie w ostatnich rywalizacjach nie wychodzą kielczanom (aż 16 pomyłek w Piekarach). Czy więc UMKS w sobotę udowodni, że nieprzypadkowo znajduje się w tabeli przed rzeszowianami? Początek mecz w hali przy ulicy Żytniej o godzinie 17.