ME 2012: Tym razem nie było cudu Polaków...

23-01-2012 18:23,

Tym razem podopieczni Bogdana Wenty nie zdołali dokonać niemożliwego. Po słabej pierwszej połowie, którą Polacy przegrali 12:18, nie udało się dogonić Macedończyków w drugiej odsłonie. Po dramatycznej końcówce „Biało-Czerwoni” ulegli rywalom 25:27.

Polacy znów fatalnie weszli w mecz, bo w 6. minucie było 4:1 dla Macedończyków. Później wcale nie było lepiej, bo po kwadransie podopieczni Wenty przegrywali już 4:10. Biało-Czerwoni z trudem przedzierali się przez mur obronny rywali. Nie wychodziły rzuty z drugiej linii, a na swoim poziomie grał tylko Bartosz Jurecki, który od czasu do czasu wypracowywał sobie pozycję rzutową. Niestety do końca pierwszej połowy szalał macedoński bramkarz Borko Ristovski, który nieprawdopodobnie bronił rzuty Polaków.  Nasza defensywa także nie prezentowała się tak, jak do tego się przyzwyczailiśmy, dlatego do przerwy przegrywaliśmy sześcioma bramkami.

Po krótkim odpoczynku naszym rywalem stały się także słupki i poprzeczki, które Polacy niemiłosiernie obijali na początku drugiej odsłony. Na szczęście lepiej zaczęła grać nasza defensywa, dlatego mieliśmy wiele okazji do kontr. Dzięki temu w 40. minucie było już tylko 20:17 dla Macedonii. Gdy już wydawało się, że „Biało-Czerwoni” wrócili do gry, obudził się Ristovski i przewaga rywali znowu było sześciobramkowa. Polacy jednak jak to Polacy nie poddali się do końcowych minut. Na 60 sekund przed ostatnią syreną przegrywaliśmy tylko dwoma bramkami, ale nie udało już się wyrwać tego zwycięstwa Macedonii. Tym samym droga Polaków do półfinału Mistrzostw Europy znacznie się skomplikowała.

Z zespołu Vive Targów Kielce zagrali:

Patryk Kuchczyński:
Bezbarwne spotkanie naszego skrzydłowego, dlatego po 20 minutach został zmieniony przez Orzechowskiego. "Chińczyk" miał tylko jedną okazję na gola, niestety jej nie wykorzystał.

Michał Jurecki: Nieskuteczny w ataku, bo swoja pierwszą bramkę zdobył dopiero w 59. minucie. Z drugiej strony kilka razy dobrze wypatrzył swojego brata na kole. Ogólnie jednak był to słaby występ „Dziudziusia”.

Grzegorz Tkaczyk: Bardzo średnio wszedł w mecz, dlatego potem na środku rozegrania grał już Bartłomiej Jaszka.

Polska – Macedonia 25:27 (12:18)

Polska: Wichary, Wyszomirski – Kuchczyński, Jukiewicz 2, Tkaczyk 2,  M. Jurecki 1, Tłuczyński 4, B. Jurecki 5, K. Lijewski 4, Jaszka 1, Bielecki, Orzechowski 3, Wiśniewski 1, Syprzak 2,

Fot. ehf-euro.com

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

Buhhhh2012-01-23 18:59:46
A jak miał być cud jak się seryjnie nie rzuca 100% sytuacji, zamykając przy tym ślepia i trafiając bramkarza w głowę ??
Tomek2012-01-23 20:15:52
Vlepy Iskry Kielce +FC dostępne na allegro ;)
jerseyus2012-01-23 22:24:47
Nie można wiecznie liczyć na cud. Ja mam tylko jedno spostrzeżenie. W pierwszych połowach meczów z Danią, Szwecją i Macedonią, grając płaską obroną straciliśmy łącznie 52 bramki. W drugich, przy wysuniętej obronie rzucili nam tylko 30 bramek. Dlaczego do licha nie można uprzykrzać przeciwnikowi życia od początku, tylko dopiero wtedy, gdy jest już 5-6 bramek straty? Poza tym wysunięta obrona to więcej przechwytów i kontr, które pozytywnie napędzają grę drużyny. Liczenie na atak pozycyjny, przy nie najlepszej dyspozycji naszych rozgrywających, to dosyć ryzykowna taktyka, która prawdopodobnie będzie nas kosztowała medal.
ręcznik2012-01-23 23:29:31
jerseyus - wysunięta obrona to również więcej biegania i agresji a na to trzeba mieć siłę. Minął tydzień a za nami już 5 ciężkich meczów, w których wiele razy trzeba było walczyć do ostatnich sekund o każdą piłkę. Ciężko jest grać w tej fazie turnieju tak jak mówisz. Tutaj mecze grają co drugi dzień a nie tak jak w klubach co tydzień. Poza tym gdybyśmy rzucili choć część z tych setek, które mieliśmy to bez względu na obronę i tak byśmy wygrali. Druga sprawa to bramkarze, których dzisiaj nie mieliśmy tak na prawdę (w przeciwieństwie do Macedonii) oraz sędziowie, którzy w jedną stronę widzieli faule na kary a w drugą stronę już nie. Tak czy tak najważniejszym "grzechem" był brak skuteczności w tych 100% sytuacjach. Dzisiaj widziałem statystyki Serbów w kontrze: 4 kontry i 4 bramki do przerwy z tego elementu gry. My w całym meczu z Macedonią zmarnowaliśmy ... 6 kontr! Do tego karnego i kilka innych czystych pozycji. Nie można wygrać meczu na takim poziomie grając tak nieskutecznie, bo każda bramka jest na wagę złota.
info2012-01-23 23:40:51
Nie bądź obojętny, przyjdź! http://i.lulzimg.com/fcb188351a.png
Bryx2012-01-24 09:15:49
Cuda chodzą może parami, ale nie trójkami. Trzeba po prostu grać dobrze od początku i przynajmniej wykorzystywać większość stuprocentówek. Gdyby tak było, wygralibyśmy.
jerseyus2012-01-24 10:52:50
ręcznik - w kadrze jest 16 zawodników, w tym wielu dobrych obrońców, ja naprawdę nie każę zachrzaniać komuś przez cały mecz. Poza tym to są ME i nie ma się co oszczędzać na później, bo później po prostu może nie być. Chodzi mi o to, że u nas reakcja na ławce jest przeważnie spóźniona. Było wiadomo czym wygraliśmy z Danią, ale w meczu ze Szwecją zmieniliśmy sposób gry dopiero jak nam wpakowali 20 bramek. Z Macedonią podobnie. Może warto byłoby dać sobie szansę na jakieś prowadzenie w pierwszej połowie. Skoro nasi zawodnicy wychodzą na parkiet ospali, to może właśnie agresywna obrona pozwoliłaby im szybciej wejść w mecz.
abc2012-01-24 13:10:56
bez napinki ale wentyl powinien odejsc, popatrzcie nawet jak zaprezentowali sie nasi kadrowicze a jak ci z płocka, bez dwoch zdan sumujac wyczyny naszej 4 i ich oni wyszli duzo lepiej
do abc2012-01-24 16:59:34
abc - chyba inne statystyki przeglądaliśmy i inne mecze oglądaliśmy... Tkaczyk najwięcej asyst i drugi pod względem ilości strzelonych bramek w drużynie. Jurecki LIDER klasyfikacji strzelców w reprezentacji Polski. Najlepszy obok Jurkiewicza obrońca w zespole - najwięcej bloków w zespole i bardzo wysokie miejsce licząc wszystkie drużyny. Gdyby nie zawodnicy z Kielc to Polska nie wygrałaby nawet jednego meczu na tym turnieju, bo Jurecki i Tkaczyk byli głównymi autorami zwycięstwa z Danią czy też ze Słowacją. Kuchczyński gra tak sobie (w kratkę). Miał dobre mecze, w których rzucał po 4-5 bramek na dobrej skuteczności (70-80%) a miał też i gorsze. Zaremby nie oceniam, bo ten gość to jest w ogóle jakiś zakręcony. Nie wiem z której strony zawodnicy z Płocka wypadli "dużo lepiej"? Pokaż mi choć jedną statystykę z ME, w której byliby wyżej niż nasi zawodnicy. A z Płocka co? Wichary oprócz kilku odbitych piłek w meczu z Danią i Szwecją co pokazał? Z Macedonią albo z Serbią? Odprowadzał piłki wzrokiem. Kwiatkowski grał w tej obronie pozytywnie, ale żeby to był jakiś wielki obrońca na miarę Siódmiaka? Wiśniewski na pewno występ do tej pory pozytywny choć np. wczoraj z Macedonią 1 bramka na 4 próby w tym większość to były setki. Syprzak jako ZMIENNIK Jureckiego zdał egzamin. Rzucał w tych meczach średnio 1-2 bramki więc postawy młodego zawodnika nie ma się co czepiać. Tyle, że żaden z tych zawodników nie odgrywa takich ról w zespole jak Michał Jurecki albo Grzesiek Tkaczyk? Ci dwaj zawodnicy są wysoko w klasyfikacji strzelców, asyst, bloków (Tkaczyk jeszcze w przechwytach jest wysoko).
kibick2012-01-24 17:00:38
Bez dwóch zdań to nie znasz się na piłce ręcznej.
handball2012-01-24 17:20:04
Oceniając występy naszych zawodników biorących udział w Mistrzostwach pokusiłbym się o taką klasyfikację. Na pewno pozytywnie grają Michał Jurecki, Grzesiek Tkaczyk, Denis Buntić i Rastko Stojković odkąd wrócił po kontuzji ręki. Bardzo dobrze gra Thorir Olafsson a najlepiej ze wszystkich naszych chyba Uros Zorman. Kapitalne występy tego zawodnika i niesamowita ilość asyst po 4 spotkaniach (26 asyst). Mało grali jak na razie Cleverly i Zaremba więc ciężko jest tak na prawdę ocenić ich grę. Często oglądam mecze z angielskim komentarzem na oficjalnym kanale Mistrzostw. Bardzo często po bramkach naszych zawodników komentatorzy mówią, że są to gracze z Vive Kielce. Praktycznie w każdym meczu raz albo dwa razy słyszę nazwę naszego klubu i pochwały dla zawodników ze świętokrzyskiego. Reklama też musi być :)
hesia2012-01-24 22:29:24
Recznik ma racje...w tej fazie miszczostw nasi zmeczeni powini grac w conajmniej 9 -ciu, gdzy albowiem zawodnicy innych zespolow zmeczeni nie sa. naszym powinny tez przysligiwac 3 karne ( tak jak ,,czas,, ) Trener daje kartke do stolika i mamy karnego. A karnego powinno rzucac jednoczesnie 2 pilkarzy.wtedy bedzie sprawiedliwie.
Przegrywamy tez dlatego, ze nasz drugi trener nie ma takich ladnych okularow jak Pan Kisiel z Plocka

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group