ME 2012: Serbia i Niemcy na remis
Kolejny, trzeci sobotni mecz rozegrali już piłkarze w grupie I. W pojedynku Serbii i Niemców padł remis po 21. Podobnie jak w dwóch poprzednich meczach tej grupy kibice byli świadkami niesamowitej walki i ogromnych emocji. Ostatnia bramka padła na kilka sekund przed końcową syreną.
Obie drużyny musiały zdawać sobie sprawę z wagi tego meczu. Zwycięzca tego pojedynku byłby niemal pewny awansu do półfinału mistrzostw Europy. I zgodnie z oczekiwaniami początek spotkania był dość nerwowy, a bramki padały jak na lekarstwo, w 10. minucie Serbia wygrywała 5:1. Kolejne minuty przyniosły lepszą grę obu drużyn, jednak pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem niesionych fantastycznym dopingiem swoich kibiców Serbia.
Pięć minut po wznowieniu gry, wydawało się, że Serbowie rozniosą Niemców, bo prowadzili już 16:10. W drugiej połowie na głównych bohaterów wyrośli bramkarze – Darko Stanić (Serbia) i Silvio Heinevetter (Niemcy). Zatrzymywali oni rzuty rywali w wręcz nieprawdopodobnych akcjach. Niemcy z czasem odrobili straty i na 12 minut przed końcem doprowadzili do remisu po 18. W 54. minucie Rastko Stojković wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 21:19, za chwilę Niemcy zdobyli bramkę. Kolejnego gola kibice zobaczyli, gdy na świetlnej tablicy widniał czas – 59:57, wtedy to bramkę dającą remis niemieckiej drużynie zdobył znany kieleckim kibicom z występów w Fuechse Berlin Christophersen. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 21:21.
W tym meczu wystąpił jeden zawodnik Vive Targów Kielce:
Rastko Stojković – Na boisku spędził 35 minut, przez ten czas zdobył dwie bramki i miał 100% skuteczności. Jednak jego koledzy mało współpracowali z obrotowymi.
Serbia - Niemcy 21:21 (12:7)
fot. ehf-euro.com