Passa Orląt trwa dalej
Trwa świetna passa piłkarzy Orląt Kielce. Podopieczni trenera Krzysztofa Dziubela pokonali 2-0 Piaskowiankę Piaski i tym samym od siedmiu ligowych kolejek nie doznali smaku ligowej porażki.
Piaskowianka do sobotniego meczu przystąpiła osłabiona brakiem swojego trenera i jednocześnie bramkarza - Pawła Rybińskiego. Golkiper klubu z Piasków w ostatnim meczu ligowym z Neptunem Końskie otrzymał czerwoną kartkę, wobec czego w Kielcach zastąpił go rezerwowy bramkarz z drużyny juniorów. Całe spotkanie przebiegało pod zdecydowane dyktando piłkarzy Orląt, którzy jednak dosyć długo nie mogli poradzić sobie ze skuteczną obroną gości. Najlepsze sytuacje w pierwszej części spotkania przypadły Łukaszowi Laskowskiemu, który przegrał dwa pojedynki sam na sam z bramkarzem gości.
W drugiej połowie piłkarzom z Dąbrowy udało się już zamienić posiadaną przewagę na zdobycze bramkowe. Swoją okazję w 70. minucie wykorzystał Michał Relidzyński, który po prostopadłym podaniu znalazł się oko w oko z bramkarzem. Dziesięć minut później jakichkolwiek szans piłkarzy gości pozbawił natomiast Rafał Kita, który po ładnej akcji zespołu minął bramkarza i bez najmniejszych problemów skierował piłkę do pustej bramki. Do końca meczu utrzymywała się przewaga kielczan, którzy na niewiele pozwalali przyjezdnym. Dość powiedzieć, że kielecki bramkarz w całym meczu był niemal bezrobotny, bo wszystkie akcje Piaskowianki były spokojnie przerywane przez obrońców z Kielc.
Trener Orląt Krzysztof Dziubel przyznał po meczu, że pomimo różnicy w tabeli, jaka dzieli oba zespoły, sobotni mecz nie był dla jego podopiecznych przysłowiowym „spacerkiem”. - Piaskowianka zagrała dzisiaj dobry mecz, była naprawdę trudnym przeciwnikiem. Jestem zaskoczony tym, że zajmują tak niskie miejsce w lidze, bo dzisiaj prezentowali się bardzo solidnie. Odnośnie naszego zespołu, żałuję przede wszystkim tych niewykorzystanych sytuacji z pierwszej połowy, w których Laskowski zachował się bardzo źle. Gdybyśmy wcześniej strzelili bramkę, to grałoby się nam łatwiej. W drugiej połowie mieliśmy sporo sytuacji i mogliśmy strzelić tych bramek zdecydowanie więcej – stwierdził.
Warto wspomnieć, że w środę podopieczni Dziubela rozegrali zaległy mecz, w którym rozgromili 6:1 Granat Skarżysko. To zwycięstwo pozwoliło im awansować na drugie miejsce w tabeli, w której wyprzedzają ich tylko rezerwy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Dzięki sobotniemu zwycięstwu Orlęta kontynuują swoją świetną passę meczów bez porażki. Kielczanie są już niepokonani od siedmiu kolejek. Okazja ku temu, aby podtrzymać tę serię nadarzy się już 8 listopada w Czermnie, gdzie rywalem piłkarzy z Kielc będzie drużyna miejscowego HEKO. Początek spotkania o godz.12.00
Orlęta Kielce – Piaskowianka Piaski 2:0 (0:0)
Bramki: Relidzyński (70’), Kita (80’)
Orlęta: Palka –Relidzyński (88’ Bąk), Dziubel, Kundera (Wróblewski 60), Bieniek– Zacharski M., Niebudek, Kozior (70’Bakalarz), Kita – Bętkowski, Laskowski (Wrzeszcz 78’)
Żółte kartki: Kozior