Zagrali świetnie z Atletico, ale już myślą o potyczce z Berlinem
Kielczanie w Madrycie z utytułowanym rywalem, Atletico walczyli równo przez 55 minut. Dopiero końcówka meczu zdecydowała o porażce 27:28. „Żółto-biało-niebiescy” pomimo wszystko mogą być dumni ze swojej postawy.
- Nie wygraliśmy, ale możemy wracać z podniesioną głową. Jeśli z tak utytułowanym zespołem masz taką szansę, jak my mielimy dziś i na końcu okazuje się, że się nie udało, to bardzo boli. Wiarę i założenia taktyczne zespół realizował bardzo dobrze. I to pod nieobecność Grabarczyka i Jureckiego. Inni pokazali, że też potrafią, a jak wspomniana dwójka wróci, to jeszcze więcej wniosą do zespołu – powiedział dla vivetargi.pl trener Bogdan Wenta. Z gry swojego zespołu zadowolony był również Grzegorz Tkaczyk. - Jestem dumny z chłopaków, zagraliśmy na 200 procent naszych możliwości. To był świetny mecz w naszym wykonaniu. W starciu z takim przeciwnikiem wystarczy czasem jeden błąd, który decyduje o tym kto wygra – powiedział popularny „Młody”.
Trener zespołu gospodarzy, Talant Dujszebajew przyznał, że grupa B Ligi Mistrzów jest grupą śmierci. - Jeśli jakiegoś meczu któryś z zespołów nie zagra na pełnej koncentracji, to może paść niespodziewany wynik. Dziś musieliśmy walczyć do ostatniej minuty. Tydzień temu Veszprem wygrało w Niemczech, dziś przegrało. Trzeba być do końca skoncentrowanym w każdym meczu w tej niesamowitej grupie – uważa jeden z najwybitniejszych szczypiornistów w historii piłki ręcznej.
Dobre nastroje po meczu w Madrycie zepsuły wieści z Veszprem, gdzie tamtejsze MKB przegrało z berlińskimi „Lisami”. To bardzo utrudnia sytuacje w grupie naszej drużyny. Jednak kielczanie za tydzień będą podejmować właśnie drużynę z Niemiec. - Teraz musimy wyrzucić to z głowy, bo po wyniku jaki osiągnął Berlin, mecz z nimi w niedzielę w naszej hali będzie praktycznie meczem o wyjście z grupy dla nas – stwierdził Tkaczyk. Również trener kieleckiej drużyny zdaje sobie sprawę z wagi niedzielnego spotkania. - Mecz z Fuchse to dla nas w tej chwili mecz roku, nieważne jak, ale musimy być o jedną bramkę lepsi. Pierwsze spotkanie z Atletico w Kielcach było dla nas brutalnym doświadczeniem, bo oczekiwania mięliśmy większe niż dzisiaj – zakończył Wenta.
Mecz Vive Targów z Fuchse już w najbliższą niedzielę o godz. 15.45. Wcześniej, w środę kielczanie rozegrają w Hali Legionów mecz ligowy. Rywalem wicemistrzów Polski będzie Nielba Wągrowiec (początek o godz. 18.30).
Źródło: własne, vivetargi.pl
fot. bmatleticodemadrid.es
Wasze komentarze