Korona chce się podnieść. Cel to sześć punktów

28-10-2011 15:04,

Sześć punktów w dwóch meczach – oto plan Korony na najbliższe domowe spotkania z ŁKS-em i GKS-em. – Osiągnąć taki wynik? Byłoby nie dobrze, ale rewelacyjnie – mówi z uśmiechem szkoleniowiec „żółto-czerwonych”, Leszek Ojrzyński. – Na razie myślimy jednak tylko o pierwszym przeciwniku – zaznacza.

I na tego rywala – jak zaznacza Ojrzyński – Korona ma już swój plan. – Wiemy jak grać z ŁKS-em. To jednak wcale nie gwarantuje sukcesu. Wiedzieć to jedno, inna sprawa to zrealizować przedmeczowe założenia – mówi szkoleniowiec kieleckiego zespołu. – Jesteśmy po drugiej porażce z rzędu i trzeba wreszcie się podnieść. Mam nadzieję, że wreszcie przypomnimy sobie chwilę radości. Aby tak się stało, musimy być skuteczniejsi, musimy włożyć w ten mecz serce i grać tak jak w poprzednich, tych zwycięskich meczach – dodaje.

W zdobyciu trzech punktów pomóc mają powracający po kartkowych absencjach – Maciej Korzym, Paweł Sobolewski oraz Vlastimir Jovanović. – Sytuacja kadrowa jest dobra, ale i tak mogłaby być lepsza – przyznaje Ojrzyński, który ma na myśli ostatnią kontuzję Pawła Kaczmarka. Pomocnik Korony złamał kość śródstopia i na pewno w tej rundzie nie pojawi się już na boisku. Do gry aż pali się za to Tadas Kijanskas, który po urazie stopniowo wprowadzany jest do gry. W Poznaniu Litwin pojawił się na boisku na ostatnie 20 minut.

W niedzielę były zawodnik Jagiellonii może zagrać od początku. A to wszystko za sprawą słabej gry obronnej kieleckiego zespołu w ostatnim meczu w Lubinie. – Zastanawiamy się nad zmianami w tej formacji. Mamy jeszcze dwa treningi i po nich podejmiemy jakieś decyzje. Trzeba jednak pamiętać, że za grę obronną odpowiada cały zespół, a nie jeden, czy dwóch zawodników. Inna sprawa, że ostatnio przytrafiały nam się także błędy indywidualne. Tego musimy się wystrzegać, jeśli chcemy wrócić na właściwe tory – mówi Ojrzyński.

W „powrocie na właściwe tory” pomóc ma zwycięstwo. A najlepiej – zwycięstwa. I z ŁKS-em, i z GKS-em Bełchatów. – Gramy dwa mecze u siebie, a tutaj jesteśmy groźni – przypomina Jacek Kiełb. – To nas się powinni bać, a nie my ich. Zdobyć sześć punktów w tych dwóch meczach byłoby naprawdę dobrze – dodaje po chwili. Z pomocnikiem „żółto-czerwonych” nie do końca zgadza się Ojrzyński. – Nie dobrze, ale rewelacyjnie – śmieje się. – Wszystko przed nami. Wisła przegrała swego czasu trzy mecze pod rząd i została mistrzem Polski. My na razie zanotowaliśmy tylko dwie porażki – mówi już na poważnie.

W klubie stawiają sobie po cichu cel, jednak myśli wszystkich skierowane są tylko na najbliższym przeciwniku – ŁKS-ie. – To wcale nie będzie łatwy mecz – przestrzega Kiełb. – ŁKS zawodził, tracił dużo bramek, ale po przyjściu do klubu trenera Michała Probierza to jest już zupełnie inny zespół. Widać to było w meczach łodzian z Wisłą i Widzewem. My jednak patrzymy na siebie. Porażki wyzwoliły  w nas sportową złość i mogę zapewnić, że niedzielny pojedynek będzie wyglądał zupełnie inaczej niż ten z Zagłębiem – podkreśla.

- Spojrzałem ostatnio na tabelę sprzed dwóch lat. Korona miała wówczas 15 punktów po 17 kolejkach. My już teraz mamy 19. Oczywiście rok temu ten rezultat był jeszcze lepszy, ale  i tak nie możemy narzekać  - mówi Ojrzyński. Czy po meczu z ŁKS-em Korona doliczy sobie kolejne trzy punkty? Odpowiedź już w niedzielę.

Autor: Grzegorz Walczak

fot. Oskar Patek, Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

walet®2011-10-28 15:25:37
Tak z pleców na kolana, a potem wiadomo co....
krabathor2011-10-28 15:31:47
Jest Pan Panie trenerze Ojrzyński człowiekiem twardo stąpającym po ziemi...na lubińskie eksperymenty(w znacznej mierze wymuszone) już Pan się nie zdecyduje...wraca trzon drużyny co pozwala nam na wiekszy spokój na boisku i szerszy wachlarz kombinacji w trakcie gry,przy "naszym" ustawieniu 4,2,3,1 ŁKS raczej "na wojnę" z Koroną nie pójdzie...i dlatego o grę i wynik niedzielnego meczu jestem jakoś spokojny :). Pozdrawiam wszystkich kibiców naszej KORONY!!!
Zenek2011-10-28 17:20:18
Widzę walet że ze swojej autopsji piszesz... Co raz lepsze rzeczy o Tobie wychodzą :-P
mąż waleta2011-10-28 23:08:26
dziś w nocy walet będzie w......
baka2011-10-29 08:09:35
A moje przemyslenia są takie że Korona poczatek rumdy (udany) bazowała jeszcze na tym co wypracował poprzedni Trener. A teraz juz powoli wychodzi kunszt obecnego. MAm jednak nadzieje że sie myle
MATI2011-10-29 09:25:40
ZA WIKIPEDIA: Walet (z franc. valet = giermek) – najniższa figura w kartach do gry.

W hierachii ważności walet umiejscowiony jest między dziesiątką a damą. Na karcie znajduje się wizerunek młodego mężczyzny w szatach średniowiecznego sługi (giermka).

Talia do gry zawiera cztery walety, po jednym w każdym kolorze (trefl, karo, kier i pik). Walet w języku angielskim to Jack, dlatego często karta oznaczona jest literą J (w języku tym nazywany jest także knave czytaj neiw - "łotr"), w taliach francuskich literą V (valet), a niemieckich B (Bube); w taliach polskich literą W.

Czasami od litery J nazywa się ją Jopek, Jupek lub Józek. Natomiast odpowiednikiem waleta w tradycyjnych kartach polskich jest niżnik.
OD SIEBIE, w jezyku rosyjskim słowo jopek ( czyli walet) to jest łagodnie pisząc członek męski. tyle w temacie
as2011-10-29 10:34:29
walet napisz jak się nazywasz, nic wiecej nie potrzeba nam.
as2011-10-29 10:39:25
walet napisz jak się nazywasz, nic wiecej nie potrzeba nam.
cichociemny112011-10-29 11:32:01
do "baka"...poprzedni czyli który??? Bazowała na czym???Czy Ty w ogóle masz pojęcie w jakim składzie personalnym graliśmy na wiosnę??? Za poprzednika Leszka Ojrzyńskiego(Gąsior,Sasal)nasza gra była boleśnie schematyczna i taktycznie zahaczaliśmy o prymitywizm...długa piłka na Niedzielana z pominięciem drugiej linii...to przewodnia myśl taktyczna,drugi wariant to dośrodkowania Ediego(skądinąd świetnego technicznie) ze stałych fragmentów...i to wszystko!!!Do tego kompletny brak charakteru,brak odpowiedzialności w grze defensywnej,niepodejmowanie ryzyka w grze ofensywnej i "oddychanie rękawami" 3/4 zespołu od 60 minuty...tak było!!! Cała "baza"...przecież oglądanie Korony wiosną zahaczało o sadomasochizm...i TY pie*.... coś o "bazowaniu na pracy poprzednika"..."???
sulejmani2011-10-29 11:52:13
Jak to jak? Stara parówa radomska a na imię kompleks Kielc!
GoonerCK2011-10-29 12:53:46
No baka rozbawiłeś mnie do łez! Bazowała na poprzednim trenerze... hahaha obejrzyj sobie mecz Pogoni Szczecin i zobaczysz jak tam biegają- uproszczę Ci- tak jak my w poprzednim sezonie czyli mało a butla z tlenem potrzebna jest już ok 60 minuty!
Z masz rację kunszt wyszedł już w pierwszych spotkaniach kiedy Korona zapierdzielała do ostatniego gwizdka!
Przyszły dwa słabsze mecze i już trzeba najlepiej zwolnić Ojrzyńskiego!

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group