Zawisza wygra(ł) bój z Koroną o Zawistowskiego?
Wczoraj w Bydgoszczy odbyło się spotkanie kibiców Zawiszy z nowym właścicielem klubu, Radosławem Osuchem oraz trenerem Januszem Kubotem. Osuch zdradził, że jest bliski pozyskania Pawła Zawistowskiego. – Długo walczyłem z Koroną Kielce o tego zawodnika – przyznał właściciel pierwszoligowca.
Zawistowski to 27-letni pomocnik, który ostatni sezon spędził w Arce Gdynia. – Zawistowski zadzwonił i powiedział, że jest w drodze do Bydgoszczy – mówił w środę Osuch. – To ciekawy, waleczny chłopak. Gdy grał w Zniczu Pruszków, bardzo pomógł tej drużynie wywalczyć awans. Potem rozegrał około 100 meczów w ekstraklasie (konkretnie 61, w barwach Jagiellonii Białystok i Arki – przyp. red). Teraz spadł z klubem z Gdyni, ale to prawdziwy wojownik. Świetnie wykonuje rzuty wolne i rożne, ta postać powinna błyszczeć w pierwszej lidze.
Rosły pomocnik w Pruszkowie grał przez jeden sezon, ale w tym samym czasie drużynę prowadził Leszek Ojrzyński, obecnie szkoleniowiec Korony. – Ojrzyński długo Pawła przekonywał, żeby przeszedł do Kielc. Korona oferowała mu większe finanse, ale Paweł wybrał Zawiszę – dodawał Osuch. Na razie jednak władze klubu z Bydgoszczy nie podały oficjalnego komunikatu o podpisaniu kontraktu z Zawistowskim, więc sprawa wciąż wydaje się otwarta.
Piłkarz pod koniec maja, w spotkaniu Arki z Legią Warszawa, zderzył się głową z Ante Roziciem. W przypadku Australijczyka doszło do powierzchownego urazu nosa i lekkiego złamania kości z odpryskiem. Gorzej wyglądała sytuacja z Zawistowskim, którego nos był całkowicie pogruchotany. Pomocnik przeszedł operację rekonstrukcyjną, ale jego rozbrat z futbolem miał trwać miesiąc. Dzisiaj Zawistowski może już grać i trenować.
W ekstraklasie Zawistowski grał przez trzy sezony - dwa lata w Jagiellonii i rok w Arce. Wcześniej bronił barw ŁKS-u Łódź, którego jest wychowankiem, a także Heko Czermno, KS Paradyż i Znicza Pruszków.
fot. arka.gdynia.pl
Wasze komentarze