Vive może zagrać w Lidze Regionalnej!
Choć wydawało się to już niemożliwe, to nadal jest spora szansa, by w przyszłym sezonie Vive Targi Kielce zagrały w Lidze Regionalnej! Jednocześnie „żółto-biało-niebiescy” wciąż mocno liczą na „dziką kartę” Ligi Mistrzów. Wczoraj Vive podsumowało poprzedni sezon, w którym klub zdobył Puchar Polski i został wicemistrzem kraju.
W spotkaniu w restauracji Siedem Pokus uczestniczyło około 150 osób – działaczy, pracowników klubu, ale także członków Klubu 100 oraz przedstawicieli mediów. Bertus Servaas wykorzystał okazję i zdradził kilka ciekawych planów. – Chcemy zagrać w Lidze Regionalnej. To nie jest jeszcze pewne, ale na 80–90 procent możemy tam wystartować. Nie wiemy jednak dokładnie, czy tak się stanie, bo wszystko zależy od Ligi Mistrzów – powiedział Holender.
Sternik kieleckiego klubu poinformował również, jakie są szanse na udział jego drużyny w turnieju o dziką kartę. – Wierzę, że dostaniemy miejsce w tym turnieju. To nie będzie jednak łatwa potyczka, bo zagra w nim m.in. Rhein-Neckar Loewen, a to świetny zespół. Staramy się o organizację tego turnieju. To byłoby super rozwiązanie i mielibyśmy dużo większe szanse na zwycięstwo. Jeśli uda nam się zakwalifikować do Ligi Mistrzów, to będzie nam bardzo trudno pogodzić grę w Lidze Regionalbej oraz polskiej PGNiG Superlidze – stwierdził prezes wicemistrzów Polski.
Zarząd Vive podczas biesiady nagrodził swoich partnerów biznesowych specjalnymi medalami oraz pamiątkowym zdjęciem drużyny. – Kocham Was – mówił z uśmiechem do gości Servaas. – Cieszę się, że mam tak liczną rodzinę.
A my mamy przyjemność ogłosić, że od niedawna już oficjalnie należymy do tej rodziny, bo nasz portal został patronem medialnym klubu Vive Targi Kielce.
Dziś do wiadomości publicznej podano także informację, że w przyszłym sezonie kieleckich szczypiornistów nadal będzie ubierać duńska firma Hummel. Podstawowym kolorem meczowych koszulek będzie żółty, a rezerwowym niebieski.
Poznaliśmy również numery, z jakimi będą grać w sezonie 2011/2012 nowi zawodnicy Vive Targi. Z 4 wystąpi Bartłomiej Tomczak, 9 będzie należało do Thorira Olafssona, a 21 do Denisa Bunticia. Grzegorza Tkaczyka zobaczymy z numerem 6 na plecach, czyli tym, który towarzyszy mu już od dawna. Sławomir Szmal wybrał z kolei 78, czyli rok swojego urodzenia. Na zmianę numeru zdecydował się Uros Zorman i zamiast z 87 zagra z 23 numerem, w którym występował w poprzednich klubach.
fot. Patryk Ptak
Wasze komentarze
http://www.waszepodroze.pl/?3,9,-1
Nie pozwólmy Legnicy wygrać.
Głos można oddawać co godzinę.