Wenta: Spokojnie to można co najwyżej stać. A w Płocku musi być walka

27-05-2011 13:27,

Jedna bitwę przegrali, ale walka cały czas trwa. Piłkarze ręczni Vive Targów nie mają zamiaru składać broni w rywalizacji o złoto. Mimo że kielczanie stracili atut własnego parkietu, to do Płocka jadą z zamiarem (podwójnego) zdobycia jaskini lwa. – Czeka nas trudne zadanie, ale nie raz już byliśmy w takich sytuacjach – mówi Bogdan Wenta.

Scenariusz finałowej rywalizacji miał być jednak zgoła inny. „Żółto-biało-niebiescy” już w Kielcach mieli wykonać dwa kroki do zdobycia mistrzowskiego tytułu. Szczypiorniści Vive zrobili wprawdzie pierwszy krok, później drugi, tyle że… już do tyłu. – Oczywiście chcieliśmy mieć przed wyjazdem do Płocka bardziej komfortową sytuację, ale niestety nie udało się. Teraz stoimy przed trudnym zadaniem. Czekają nas mecze w obcej hali, przy pełnych trybunach, a na dodatek naszym rywalem będzie zespół, który tym ostatnim zwycięstwem w Kielcach mocno się podbudował i nabrał pewności siebie – mówi Wenta.

W tym ostatnim „Nafciarzom” pomogli jednak sami kielczanie. Pierwsza połowa niedzielnego – drugiego z kolei – meczu z Wisłą, była dla „żółto-biało-niebieskich” jedną z najsłabszych (o ile nie najsłabszą) w tym sezonie. – Tamten mecz zaczęliśmy fatalnie – przypomina szkoleniowiec Vive Targów. – Już na początku meczu mieliśmy aż 11 akcji nieskończonych, gdy w końcu Patryk Kuchczyński trafił do bramki, to okazało się, że przekroczył linię. Te błędy pokazują jednak, że w zespole tkwi potencjał do tego, aby zagrać zdecydowanie lepiej – dodaje po chwili.

Z tego też należy czerpać optymizm na najbliższy weekend. W niedzielę szczypiorniści z Kielc zagrali słabo, a jednak i tak byli bliscy zwycięstwa. – Specyfiką sportu jest to, że gdy mecz toczy się na styku, a któryś zespół wygrywa jedną bramką, to zwycięzców się chwali, a przegranych krytykuje – mówi Wenta, sugerując, że i niedzielny mecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej. – Nie bierze się pod uwagę tego, że przy tak wyrównanym poziomie jakieś błędy i niewykorzystane karne mogą odwrócić losy spotkania – zauważa.

Opiekun mistrzów Polski nie chce jednak szukać w tym usprawiedliwienia dla swojej drużyny. – To byłoby zbyt łatwe. Prawda jest taka, że Płock zagrał z nami naprawdę dobre zawody. Rywale grali solidnie, zespołowo, realizowali swoje zadania, my za to przez długi czas szukaliśmy swojego rytmu. Znaleźliśmy go w drugiej połowie i gdy wydawało się, że możemy już postawić kropkę nad „i”, wówczas znów popełnialiśmy proste błędy – tłumaczy.

Nic dziwnego, że ostatni tydzień kielczanie poświęcili na solidny trening, analizę gry oraz… liczne rozmowy. Czy to pomoże? – Zadanie jest trudne, ale jesteśmy doświadczonym zespołem, nasi zawodnicy już nieraz stawali przed takimi sytuacjami. Nic nie jest stracone, wszystko jeszcze przed nami. Wiemy, że stać nas na to, aby zagrać lepiej niż w niedzielę – zaznacza szkoleniowiec „żółto-biało-niebieskich”.

W przegranym spotkaniu z Wisłą kielczanie grali zdecydowanie za nerwowo. W efekcie razili nieskutecznością, zbyt często oddawali zresztą rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Czy zatem receptą na sukces może okazać się większy spokój w grze? Zdaniem Wenty nie do końca. – Nie chodzi o to, żebyśmy grali spokojniej niż w ostatnich meczach. Spokojnie to można co najwyżej stać – mówi opiekun Vive Targów.

I dodaje: – W takich meczach, które nas czekają, trzeba się wykazać zaciętością, wytrwałością, nie może zabraknąć pewnego rodzaju sportowej agresji i ciągłego dążenia do osiągnięcia założonego celu. Trzeba to wszystko robić jednak z głową. Nie chodzi przecież o to, żeby się z kimś „tłuc”, czy rzucać bez namysłu na bramkę. Na boisku musi być walka, ale przy szukaniu pozycji, oddawaniu rzutów, ten spokój faktycznie jest wskazany.

„Żółto-biało-niebiescy” chcą zdobyć Orlen Arenę, która jest dla nich halą w jakimś stopniu... szczęśliwą. Kielczanie wygrywali w niej dwukrotnie, ostatnim razem 35:22. – Nie można żyć tylko tym, że jakiś czas temu wygraliśmy wysoko z Płockiem i teraz musi być podobnie – przestrzega Wenta. – Żyjemy w kraju, w którym przeszłość dominuje. Trzeba jednak pamiętać, że oprócz tego jest jeszcze teraźniejszość i przyszłość. Zapominamy, że rywale też nie stoją w miejscu – podkreśla.

Kto zatem w sobotę wykona kolejny krok do mistrzostwa? Czy rywalizacja o złoto zakończy się w niedzielę? Odpowiedzi na te pytania poznamy już niebawem. Oba weekendowe mecze rozpoczną się o godzinie 20.00.

fot. Patryk Ptak

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

laykin2011-05-27 16:21:15
Tylko zwycięstwo ! :)
Płock2011-06-01 19:46:17
Haaha no i wam się w niedziele zakończyła ta rywalizacja!!! Na kolana !!! Mitrz!!! Mistrz !!! ZKS !!!

Ostatnie wiadomości

W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie bramki wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z S.C. Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z S.C. Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z S.C. Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.
Korona Kielce wraca w tym sezonie na stadion Cracovii, by tym razem zmierzyć się z Puszczą Niepołomice. Stawka meczu jest bardzo duża, gdyż rywalizują ze sobą zespoły pretendujące do spadku z PKO BP Ekstraklasy. Gdzie można obejrzeć to spotkanie?
Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group