Znaleźć punkty w Koszalinie
Piłkarki ręczne KSS-u Kielce wciąż bez punktów w ekstraklasie. Jutro zawodniczki Ryszarda Jezierskiego staną jednak przed kolejną szansą przełamania złej passy. KSS zagra na wyjeździe z 6. w tabeli AZS Politechniką Koszalińską.
Kielczanki do gry wracają po ponad dwutygodniowej przerwie spowodowanej meczami kobiecej reprezentacji Polski. Przez ten czas zawodniczki kieleckiego beniaminka zdołały już zapomnieć o ostatniej porażce z Ruchem Chorzów, choć... zapomnieć było trudno. Przypomnijmy - do przerwy piłkarki KSS-u prowadziły 14:13, by ostatecznie przegrać cały mecz 23:28.
A wtedy szczypiornistki Jezierskiego grały w Kielcach, jutro zagrają w Koszalinie. Ale wbrew pozorom nie musi to być wcale atutem gospodyń. Co ciekawe, piłkarki AZS-u Politechniki nie wygrały żadnego meczu u siebie w tym sezonie. Lepiej szło im na wyjazdach, gdzie dwa razy wygrały i poniosły jedną porażkę. A pokonały m.in. z Vistapol (zespół, który rozbił KSS 45:20) oraz SPR Olkusz (kielczanki przegrały z nim w 1. kolejce 15:26).
Wyróżniająca zawodniczką Politechniki jest kołowa Joanna Dworaczyk, która w ostatnim spotkaniu zapewniła zwycięstwo swojej drużynie, zdobywając w ostatnich sekundach meczu z Gdynią bramkę na 27:26. Obrotowa z Koszalina z dorobkiem 32 bramek zajmuje 5. miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych piłkarek ekstraklasy. Dużym zagrożeniem dla KSS-u będzie też z pewnością Iwona Szafulska. Ta lewa rozgrywająca jest równie skuteczna - w ostatnim meczu zdobyła aż 9 bramek.
- Cieszy nas progres formy, z meczu na mecz gramy coraz lepiej. Wierzę, że wkrótce przyjdą zwycięstwa i będziemy zdobywać te punkty - twierdzi trener Jezierski. O tym zadecyduje jednak forma najlepszych zawodniczek. Póki co, gra opiera się głównie na dwóch piłkarkach z pola. Aleksandra Pokrzywka, która w meczu z Ruchem tylko w pierwszej połowie zdobyła 5 goli, jest na 10. pozycji najskuteczniejszych piłkarek ligi. Bardzo pomaga jej Marija Gedroit, prawdziwa podpora drużyny i jedna z wyróżniających się zawodniczek KSS-u.
Rewelacyjnie w bramce spisuje się też Małgorzata Kawka. Mimo że kielczanki straciły niemal najwięcej bramek w lidze, to gdyby nie Kawka, w tych statystykach wypadalibyśmy jeszcze gorzej. Od jej dyspozycji również mocno zależy końcowy wynik meczu w Koszalinie.
Mecz AZS Politechniki Koszalin z KSS-em Kielce rozpocznie się 24 października (sobota), o godz. 17.30.
Wasze komentarze