Politechnika trzecia w turnieju finałowym

31-03-2011 16:40,

Udanie zakończyli sezon koszykarze AZS Politechniki Świętokrzyskiej – w turnieju finałowym rozgrywek o wejście do II ligi rozgrywanym w Krakowie, zajęli trzecie miejsce. Do dalszych gier o awans przeszły zespoły AZS AGH Kraków i Siemaszki Piekary.

Turniej czterech najlepszych drużyn po sezonie zasadniczym rozgrywany w ostatni weekend marca na obiektach krakowskiego AGH zdominowały zespoły z Krakowa i okolic – zespół z Kielc był jedynym tak naprawdę „przyjezdnym”. Oprócz kielczan do rywalizacji przystąpiły: Siemaszka Piekary, Cracovia 1906 i gospodarze AZS AGH. Kielczanie nie mający już szans na awans liczyli na sprawienie niespodzianki i zwycięskie zakończenie sezonu.

Mecz… walki

Pierwszy mecz turnieju „akademicy” grali z gospodarzami – AGH. Od samego początku zarysowała się przewaga krakowian, którzy bezlitośnie wykorzystywali każdą stratę graczy Politechniki. Powiększali przewagę wynoszącą po pierwszej kwarcie już 12 punktów (28:16). Początek drugiej kwarty to trochę mocniejsza obrona Politechniki oraz skuteczne wejścia pod kosz Szymona Sikory. Od razu zaowocowało to zmniejszeniem strat. Nie na długo, bowiem na koniec kwarty przewaga znów wynosiła kilkanaście punktów. Mecz od samego początku był bardzo ostry, obie drużyny już w początkowych minutach kwart miały przekroczone limity fauli. Powodowało to bardzo dużą ilość rzutów wolnych. A trzeba jeszcze dodać, że sędziowie mimo tego pozwalali na bardzo ostrą grę. Wielu fauli w ogóle nie odgwizdywali, o co duże pretensje miał trener Politechniki Stanisław Dudzik. Zawodnicy w przerwie mówili o walce wręcz toczonej na boisku przez oba zespoły.

Dobry mecz rozgrywał obchodzący tego dnia urodziny Jakub Strzałka. Jego celne rzuty za trzy punkty dały Politechnice nadzieję na zwycięstwo. W czwartej kwarcie zawodnicy trenera Dudzika zbliżyli się na 9 punktów (59:50) i wydawało się, że już kwestią czasu jest wynik bliski remisu. Częsta rotacja obrony sprawiała duże problemy podopiecznym Wojciecha Bychawskiego. Jednak żeby odrabiać straty, trzeba trafiać, a tego w kluczowym momencie zabrakło. Ostatecznie krakowianie wygrali 81:70. Kielczanie swojej szansy musieli szukać w sobotę w spotkaniu z Siemaszką.

Mecz... nieskuteczności

Sobota - kolejny dzień turnieju i kolejna szansa na rewanż za wcześniejsze porażki. Jednak przeciwnik należał do tych z gatunku „trudni we współżyciu”. Szybka gra Siemaszki opierająca się na krótkich akcjach i rzutach z dystansu nigdy nie leżała zawodnikom Politechniki. Potwierdził to początek meczu wygrany przez podopiecznych Łukasza Kasperca aż 12:1(!). Kielczanie bardzo słabo „weszli w mecz” – wyglądali na mało skoncentrowanych, nie trafiali najprostszych rzutów spod samego kosza. Kilka mocnych słów po pierwszej kwarcie podziałało. Kolejna odsłona meczu to dużo skuteczniejsza gra zawodników Politechniki. Po trójce Szymona Sikory przegrywali już tylko pięcioma punktami (25:31). Gracze Siemaszki, nie mogąc poradzić sobie z obroną kielczan, rzucali za trzy. Z jakim skutkiem? Skuteczność 2/16 mówi wszystko. Wynik wciąż pozostawał sprawą otwartą.

Po przerwie gracze z Piekar odzyskali swój największy atut - zaczęli trafiać za trzy. Nastąpił natychmiastowy „odjazd” - przewaga osiągnęła 12 punktów. Gracze Politechniki między innymi dzięki dobrym wejściom pod kosz Wojciecha Cymbalaka na chwilę złapali jeszcze kontakt z rywalem. Jednak nadzieję ostudzili sędziowie, którzy odgwizdali faul niesportowy Szymonowi Sikorze za zatrzymanie kontry Siemaszki. Co ciekawe, we wcześniejszej analogicznej sytuacji, gdy atakowała Politechnika, takiego przewinienia już nie dostrzegli. Tak naprawdę kielczanie pretensje mogą mieć tylko do siebie i swojej nieskuteczności. Z samej linii rzutów wolnych nie trafili aż 13 (!) rzutów wolnych, a gdyby zsumować też te nietrafione spod kosza, to okazałoby się, że ten mecz był spokojnie do wygrania, co później podkreślał trener Dudzik. A tak Siemaszka pewnie pokonała Politechnikę 58:44. Tak niski wynik to zasługa nieskuteczności w ataku, ale też dobrej obrony. Zatrzymanie Siemaszki na 58 punktach trzeba uznać za duży wyczyn, tym bardziej, że dzień wcześniej gracze z Piekar w meczu z Cracovią rzucili ich aż 100.

Mecz… emocji

Niedzielny mecz pomiędzy Politechniką i Cracovią był dla nich tym ostatnim w sezonie, dlatego obie drużyny wyszły na parkiet zmobilizowane. Szczególnie na zwycięstwie zależało kielczanom, którzy chcieli zakończyć fatalną serię porażek – w tym roku jeszcze nie wygrali! I było to widać na samym początku spotkania – podopieczni Stanisława Dudzika wyszli na mecz bardzo spięci. Zmieniona piątka z bardzo dobrze grającym w tym turnieju Wojciechem Cymbalakiem oraz Pawłem Osuchem nie radziła sobie z krakowianami. Nie funkcjonowała też dobrze „strefa”, jaką od początku spotkania zarządził trener. Taki obrót sprawy i konieczność odrabiania strat doprowadziły do zmiany obrony na „każdy swego”. Agresywne krycie na całym boisku okazało się skuteczne – Cracovia miała bardzo duże problemy z przeprowadzeniem piłki na pole ataku. Straty zostały niemal zniwelowane (25:22). Bardzo dobrze w tym okresie grał najmłodszy w drużynie – Maks Foltyn(na zdjęciu). Jego celna dobitka „z powietrza” ustaliła wynik do przerwy na 33:28 na korzyść Cracovii.

Po przerwie kielczanie w dalszym ciągu stosowali agresywne krycie, tym razem na ¾ boiska. Przechwyty zamieniali na kontry kończone udanym wejściami pod kosz. Brylował w tym Piotr Borowicki, który w ten sposób w samej trzeciej kwarcie zdobył 8 punktów. Pierwsze prowadzenie osiągnęli po rzutach wolnych Szymona Sikory (39:40). Kapitan Politechniki rozgrywał kapitalne spotkanie – i to mimo 4 fauli i widma opuszczenia boiska. Dwoił się i troił w ataku - dobrze wykorzystywany przez kolegów, co rusz „dziurawił” kosz krakowian. Na koniec trzeciej kwarty trafił bardzo ważną trójkę, wyprowadzając swój zespół na dwupunktowe prowadzenie (48:50).

Czwarta kwarta to granie „punkt za punkt” i wielkie emocje do samego końca. W tym okresie wyróżnił się Kuba Strzałka, zdobywając punkty, a także efektownie podając. Politechnika odskoczyła na cztery punkty, jednak odpowiedź Cracovii była natychmiastowa. Szybka trójka i krakowianie na 2 minuty przed końcem wyszli ponownie na prowadzenie. Jednak wtedy sprawy w swoje ręce wziął ten najbardziej doświadczony – kapitan Szymon Sikora. Skuteczna akcja 2+1 oraz bezbłędne osobiste pozwoliły „trzymać” wynik. Na minutę przed końcem przy remisie bardzo ważny blok zanotował Artur Jastrząb. W ostatnich sekundach Politechnika miała jeszcze okazję na wygraną, jednak Jastrząb pechowo nie trafił i czekała nas dogrywka!

W niej Politechnika szybko odskoczyła na bezpieczne 4 punkty – najpierw Sikora nie pomylił się z wolnych, a następnie Jastrząb efektownie z powietrza dobił niecelny rzut kolegów. Agresywna obrona sprawiała bardzo duże problemy Cracovii – przez pierwsze 3 minuty dogrywki nie zdobyłai ani jednego punktu. Zawodnicy mylili się też z wolnych, nie trafiając m.in. czterech kolejnych. A kielczanie prowadzeni przez Sikorę dążyli do zwycięstwa. Niepokój wkradł się przy stanie 70:75, kiedy to swojego rzutu nie trafił wprowadzony chwilę wcześniej Grzegorz Głębicki. Jednak bardzo szybko naprawił swój błąd, notując bardzo ważny przechwyt. Gdy do końca pozostawały, sekundy krakowianie swojej szansy szukali w szybkich faulach. Jednak skoncentrowani gracze z Kielc nie mylili się w rzutach wolnych. Udowodnili tym samym, że mecz z Siemaszką był tylko wypadkiem przy pracy. Ostatecznie Politechnika wygrała 79:73, a jej najskuteczniejszym zawodnikiem był Szymon Sikora, zdobywca aż 31. punktów. Oglądający to spotkanie kibice podkreślali, że ilością emocji spokojnie można by obdzielić kilka innych meczów.

Jak zaznaczali po turnieju zarówno zawodnicy, jak i trener, można się było pokusić o zwycięstwo we wszystkich spotkaniach. Mimo wszystko zabrakło niewiele – wszystko leży w głowach. Miejmy nadzieję, że kolejny sezon będzie dużym krokiem do przodu w wykonaniu naszych koszykarzy.

Tekst i zdjęcia: Michał Filarski.

AZS AGH Kraków – AZS Politechnika Świętokrzyska 81:70 (28:16, 17:13, 14:18, 22:23)

PŚk: Sikora 19, Strzałka 16, Jastrząb 9, Kowalski 5, Borowicki 4 oraz Cymbalak 9, Foltyn 4, Osuch 2, Głębicki 2, Paluch.

AZS Politechnika Świętokrzyska – Siemaszka Piekary 44:58 (9:19, 16:14, 8:12, 11:13)

PŚk: Sikora 14, Jastrząb 13, Strzałka 4, Kowalski 3, Borowicki 2 oraz Cymbalak 8, Paluch, Głębicki, Foltyn.

Cracovia Kraków – AZS Politechnika Świętokrzyska 73:79 po dogr. (14:10, 19:18, 15:22, 19:17, 6:12)

PŚk: Sikora 31, Jastrząb 12, Kowalski 0, Cymbalak 0, Osuch 0 oraz Strzałka 15, Borowicki 11, Foltyn 6, Głębicki 4, Paluch.

W innych meczach: Siemaszka – Cracovia 100:80, Cracovia – AGH 79:81, AGH - Siemaszka 84:89.

1. Siemaszka 3 6 247:208

2. AZS AGH 3 5 246:238

3. Politechnika 3 4 193:212

4. Cracovia 3 3 232:260

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

fun2011-04-05 16:25:19
ciekawe jaki sklad bedzie w przyszlym roku moze powalcza o jakies baraże :)
brawo2011-04-06 10:28:46
skład zebrany na szybko, miesiąc przed ligą chyba a i tak trzecie miejsce BRAWO.Jak za rok dojdze ktos pod kosz i jakas 2ka to baraże bardzo możliwe.
znawca2011-04-06 20:10:30
na jedynke i pod kosz podstawa :)
wiem fszystko2011-04-11 16:46:55
szkoda tylko ze wiekszosc z tych średnich grajków stala sie nagle gwiazdami i zapomina skad sie wywodzi (zainteresowani wiedzą o co kaman). tak napewno nie odbuduje sie kieleckiej koszykówki, a czas pokazuje ze swoim wynikiem sportowym w przeciagu kilku lat tez tego nie zdziałaja. Duzo tej druzynie potrzeba łącznie z trenerem, którego bedzie cokolwiek obchodziło.
s2011-04-12 10:22:51
faktycznie fiesz fszystko
wiem fszystko.2011-04-12 17:31:31
co nie prawda? Zobacz jak ta druzyna gra. Zero ustawionych akcji w ataku, pilka do strzałki a on sie wbija pod kosz.Druga opcja to pilka na obwod do borowickiego. Wszystko mozna poprawic i fajnie by bylo jakby w koncu ktos sie za to wział, ale niech nie robią z siebie gwiazd tylko dlatego ze po kilku latach przerwy z graniem nagle są profesjonalistami z 3 ligi...
ze co?2011-04-12 18:11:04
Po pierwsze nazwiska pisze się z Dużej Litery, po drugie co zagrywki maja wspolnego z gwiazdorstwem? Druga sprawa skąd oni się wywodzą może wiesz lepiej?Chlopaki graja dla funu i tyle. Mnie bardzo cieszy, że powstał nowy zespól koszykówki w Kielcach. Pozdro normalnym
znawca2011-04-12 18:19:47
taka prawda nic pomyslu na gre tylko indywidualnie wszystko , a koszykowka to gra zespolowa i mozna cos ciekawego zagrac. Trener niech pomysli, a pozniej niech ta gre ustawi!!!
nemod2011-04-13 09:41:31
wiem fszystko skoro mówisz, że zawodnicy jak to ująłeś "gwiazdorzą" poprzyj to przykładem, jeśli chodzi o prowadzenie drużyny i zagrywki jakie ona posiada zgadzam się z przedmówcami - konieczne są w tej kwestii zmiany!!! Ja życzę chłopakom żeby ich gra w końcu była poukładana, a wtedy kto wie może pojawi się walka o 2 ligę, spoko by było jakby dwie drużyny Kielc w niej były.
nemod2011-04-13 09:49:59
wiem fszystko skoro mówisz, że zawodnicy jak to ująłeś "gwiazdorzą" poprzyj to przykładem, jeśli chodzi o prowadzenie drużyny i zagrywki jakie ona posiada zgadzam się z przedmówcami - konieczne są w tej kwestii zmiany!!! Ja życzę chłopakom żeby ich gra w końcu była poukładana, a wtedy kto wie może pojawi się walka o 2 ligę, spoko by było jakby dwie drużyny Kielc w niej były.
ja2011-04-13 14:04:49
Politechnika druga w turnieju finałowym! ;)
tyle w temacie2011-05-09 19:51:46
dwóch druzyn w 2 lidze nie bedzie, bo predzej UMKS awansuje do 1 niż "grający dla zabawy" "profesjonaliści" z Politechniki do 2.
w temacie2011-05-10 13:30:21
agh i siemaszka awansowały do drugiej ligi, więc teraz kolej na Politechnike.
nemod2011-05-11 14:15:45
tyle w temacie - prędzej ja księdzem zostanę co jest niemożliwe niż UMKS awansuje do I ligi, apropo ile już miało podejść i jak to wyszło każdy widział
karol342011-05-12 12:49:40
jakby politechnika zmieniła trenera to może by coś z tego było. z całym szacunkiem dla trenera dudzika, ale on już się dawno wypalił.
do karol342011-05-12 16:16:34
mam nadzieje ze teraz w tym sezonie trener dudzik profesjonalnie podejdzie do sprawy i cos ustawi uporzadkuje gre!
Mam nadziej ze chlopcy powalcza i powodzenia zycze
a beda jakies wzmocnienia? ktos odejdzie?
szczerze2011-05-12 16:54:22
Ja tez zycze chłopaką jak najlepszego sezonu, bo potecjał jest widoczny.Powodzonka
tyle w temacie2011-05-19 14:25:24
tak, będą wzmocnienia. Jesli znowu jakiejs gwieździe co zkaonczyla kariere pare lat temu przypomni sie ze kiedyś grała w Kielcacj w kosza, to będą wzmocnienia :p
trener2011-06-08 09:39:12
Co wy tam wiecie o koszykowce... a zagrywki wzialem od fila dżeksona z tego sezonu....!!ale jak widac jemu nie poszlo, nam wychodzilo momentami.pozdrawiam wszystkich kibicow profesjonalnej koszykowki
zainteresowany2011-07-25 19:23:19
witam
Kiedy Politechnika zaczyna treningi???
phil jackson2011-08-07 13:52:19
jakoś od początku września
mistic2011-08-18 00:19:12
od przyszłego tygodnia zaczynają
alex2011-08-18 09:07:08
podobno Grzesiek Kij w Politechnice :) będzie awans !
...2011-08-21 16:27:50
trening we wtorek 0 godzinie 19 w hali politechniki.Awans bez Grzeska będzie.

Ostatnie wiadomości

– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.
Po ostatnim zwycięstwie z Jagiellonią kibice Cracovii mogli złapać trochę pewności i uwierzyć, że spadek to bardzo odległa rzecz. Jednak po niedzielnej przegranej z Puszczą Niepołomice sytuacja w Krakowie jest bardzo niepewna, zwłaszcza jeśli spojrzymy na terminarz zespołu z Krakowa.
Za nami 19. kolejka grupy południowej I ligi TTCup.com, w której na co dzień gra Polonia Kielce. Ekipa ze stolicy naszego regionu pokonała w wyjazdowym starciu KTS MDC² Park Gliwice 6:4.
Miniony weekend przebiegł nam pod znakiem nie tylko piłkarskich i handballowych, ale również bilardowych emocji. Galeria Echo w Kielcach ponownie gościła najlepsze poolowe zespoły z całej Polski. Wśród nich gospodarz – Nosan.
SMS ZPRP Kielce wygrał dwa spotkania Ligi Centralnej, a Końskie wciąż pozostają niezdobyte. KSZO i Wisła z kolejnymi porażkami.
Suzuki Korona Handball Kielce przegrała we własnej hali w meczu 19. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z ENEA Piłka Ręczna Poznań 32:34. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Zofia Staszewska, zdobywczyni ośmiu bramek.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group