Kozłowski: Nie dajemy się mieszać z błotem

22-10-2009 17:25,

\"\"W wieku 19 lat trafił do zespołu Mostostalu-Azoty Kędzierzyn-Koźle. Młody rozgrywający jednak nie wywalczył sobie miejsca w drużynie występującej w najwyższej polskiej lidze siatkówki. Aby zdobyć doświadczenie wyruszył na podbój niższych lig. W 2008 roku podpisał kontrakt z drugoligowym Fartem. - Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się trafić do Kielc. Chcę tworzyć historię kieleckiej siatkówki – mówi kapitan „Farciarzy”, Michał Kozłowski.

Czy dochodzi do was to, że już teraz dopisujecie się do historii Kielc?

- Czy piszemy historię? Trudno powiedzieć, bo my wykonujemy tylko swoją pracę. Dopiero czas pokaże, czy te dzieje siatkówki w Kielcach będą dalej podążać dobrą drogą. Z tego co wiem, chyba 30 lat temu zespół z tego miasta występował w drugiej lidze. Siatkówka na wysokim poziomie dopiero u nas raczkuje, dlatego cieszę się, że już teraz awansowaliśmy na zaplecze ekstraklasy. Oby tych sukcesów było coraz więcej.

O ten awans jednak nie było łatwo, wywalczyliście go dopiero w drugim turnieju barażowym.

- Tak dziwnie się złożyło, że lepiej nam się grało na obcym terenie. Nie wiem czym to było spowodowane. Być może podczas turnieju w Kielcach przeszkodziła  nam presja wyniku. W Jaworznie było już zupełnie inaczej, ponieważ tam mogliśmy, a nie musieliśmy wygrać. Zagraliśmy na luzie i udało się wywalczyć upragniony awans.

Obsada drugiego turnieju była jednak o wiele mocniejsza, gdyż graliście z drużynami pierwszoligowymi.

- Czy ja wiem? Różnica między ostatnimi drużynami zaplecza ekstraklasy a najlepszymi zespołami drugiej ligi wcale nie jest taka wielka... Już sama dyspozycja dnia może zadecydować o wyniku spotkania.

Awansowaliście i… spisujecie się wspaniale!

- Na razie zaliczyliśmy dwa zwycięstwa, dzięki czemu jesteśmy na drugim miejscu w tabeli. Nie ma się jednak na razie co podniecać. Musimy rozegrać jeszcze sporo meczów. W tej chwili cieszymy się z tego co mamy. Atmosfera w zespole jest bardzo fajna, oby nie popsuła się ona po porażkach, które pewnie prędzej czy później przyjdą. Nie jest przecież możliwe, abyśmy wygrywali wszystkie spotkania.

Drużyna pokazuje charakter. W poprzedniej rywalizacji przegrywaliście już 0:2, a udało się wygrać spotkanie w tie-breaku.

- To nie jest tak, że jak nam coś nie wychodzi, to zwieszamy głowy. My nie czekamy na dobicie i nie dajemy się mieszać z błotem. Jesteśmy ludźmi, dlatego popełniamy błędy, jak w pierwszych dwóch setach. Na szczęście udało nam się podnieść, pokazaliśmy charakter i wygraliśmy 3:2.

Głównym atutem Farta jest...

- Zdecydowanie zespołowość i świetna atmosfera, którą tworzymy na treningach. Nie ma u nas jednostki, która się wybija ponad wszystkich. Jesteśmy wszyscy równi. Mamy określone zadania w drużynie i staramy się je wykonywać.

Wzbudziliście spore apetyty tymi dwoma meczami. Na co was stać w tym sezonie?

- Nie można niczego obiecywać. Nie mówimy o żadnych awansach, bo naszym celem jest na razie utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy. Najpierw zróbmy to co mamy zrobić, a jeżeli uda się ugrać coś więcej, to będzie można się cieszyć.

Następnym rywalem jest Energetyk Jaworzno, czyli zespół, który doskonale znacie.

- Graliśmy z Energetykiem w drugim turnieju barażowym, kiedy byli gospodarzami. Tam akurat przegraliśmy 2:3, ale ten zespół mocno się zmienił od tamtej pory. Jednak zmierzyliśmy się z nimi trzykrotnie podczas przygotowań do sezonu, dlatego znamy ich jak własną kieszeń (śmiech). Wiemy, że jak jaworznianie dobrze zaczną spotkanie, to później bardzo trudno ich zatrzymać. Kluczem do zwycięstwa będzie gra blokiem, ponieważ Energetyk dysponuje bardzo silnym atakiem.

A słabe strony najbliższego przeciwnika?

- Jest tam dużo nowych twarzy, dlatego mogą jeszcze nie być dostatecznie zgrani. Nie mają też dobrego przyjęcia. Musimy ten mecz rozegrać doskonale taktycznie i serwować na odpowiednich ludzi. Charakterystyczne w Energetyku jest to, że w trudnych momentach spotkania zaczynają się kłócić. To może być nasz klucz do sukcesu.

Mankamentem Farta jest małe doświadczenie niektórych zawodników.

- Zgadza się, choć jest paru zawodników, którzy grali w PLS i I lidze. Niektórzy występowali też w kadrach juniorów czy kadetów. Brakuje trochę ogrania na seniorskich parkietach. Na zapleczu ekstraklasy gra się trudniej niż w drugiej lidze. Ale czy brak doświadczenia będzie naszym mankamentem? Ostatni mecz pokazał, że potrafimy wyjść z naprawdę dużych opresji.

Przez brak doświadczenia musiałeś opuścić zespół Mostostalu-Azoty Kędzierzyn-Koźle.

- W wieku 19 lat podpisałem kontrakt z Mostostalem. Można powiedzieć, że zostałem rzucony na głęboką wodę. Bardzo mało grałem w tym zespole, bo na pozycji rozgrywającego, szczególnie w PLS, potrzebne jest duże doświadczenie. W siatkówce mówi się, że rozgrywający jest jak wino – im starszy tym lepszy. Dlatego odszedłem z Kędzierzyna do niższej ligi, aby móc się ogrywać.

Pierwszy przystanek to pierwszoligowy AZS PWSZ Nysa, ale potem zdecydowałeś się na Farta, który występował w II lidze. Dlaczego?

- Trochę przypadki losowe sprowadziły mnie do Kielc. W Nysie zagraliśmy dobry sezon, ale przez kłopoty finansowe wielu zawodników, w tym ja, nie dogadało się z władzami klub. Jestem jednak bardzo zadowolony, że udało mi się trafić do Kielc.

Czujesz się gwiazdą zespołu?

- Nie, w tym zespole każdy jest równy. Gwiazdą to jest Mariusz Wlazły w Bełchatowie, a nie jakiś chłopak, który z Nysy przychodzi do Kielc...

Podobają ci się Kielce?

- Miasto bardzo mi się podoba. Nigdy nie mieszkałem w większej aglomeracji - Kędzierzyn i Nysa przecież nie są duże. Kielce są dla mnie w sam raz – ani za wielkie, ani za małe. Można wyjść do centrum ze znajomymi i spędzić miło czas.

Sportowe marzenia Michała Kozłowskiego to…

- To godnie reprezentować barwy Farta i - tak jak rozmawialiśmy na początku - tworzyć historię siatkówki w Kielcach.

Rozmawiał Mateusz Kępiński.

fot. Artur Starz

\"\"

Michał Kozłowski wystawia piłkę

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

kibic_Farta2009-10-23 11:28:15
już nie mogę doczekać się tego meczu wszysycyyyyy na Booczną!!! Nie ma Korony, Vive w Kielcach, więc na trybunach musi zasiąść dużo kibiców. Wspomóżmy druzyne Farta!
mehow2009-10-23 21:27:34
Dokładnie, ale nie liczyłbym na "masy". Najważniejsze jest by kibiców przybywało oraz by nie odchodzili jak się noga chłopakom podwinie. My będziemy z nimi czy będą wygrywać czy tez przegrywać.
Kanieczka2009-10-23 21:36:45
Nie dyskryminujmy pozstałych dyscyplin ale i tak siatkówka jest najlepsza ;) Od 3 sezonów mamy klub i widze,ze z seznu na sezon coraz wiecej chodzi kibicow :) Ja mam nadzieje,ze coraz wiecej kibicow bedzie czynnie wspierac naszych siatkarzy ;)
witi932009-10-23 21:43:48
Zobaczycie że Fart ten mecz wygra za 3 punkty :P
LOL2009-10-23 22:26:36
Jaka najlepsza, co ty bredzisz. Siatkowki nigdy nie bylo w Kielcach i nigdy nie bedzie. Spójrz chociaz na sklad tych "Farciarzy" i policz mi wychowanków, kielczan, którzy uwaga "Tworzą historię KIELC!"
Kanieczka2009-10-23 23:32:39
LOL nie chodzi mi o wychowanków tylko ogólnie jako sport. Hmm powiedz mi ile czasu sie interesujesz (jezeli interesujesz) siatkówa? Odkąd zdobyli złoto w Turcji ? Ja przeszlo 10 lat. Fakt klubową troche krócej. A czy ja wspominam o wychowankach ? Dziekuje bardzo ale na noge już wiecej nie pojde. Raz bylam i ostatni, piłkarze zaczeli sie bic na boisku i to na meczu towarzyskim. Dlaczego uważasz,że nie bedzie w Kielcach siatkówi? Jest Salos, narazie malo o nim sie mowi, sa turnieje minisiatkówki. Przez to,ze druzyna seniorow bedzie odnosic jakies sukcesy to coraz wiecej dzieci bedzie chciało chodzić na siatków i myśle, ze powstanie jakaś inna sekcja młodzieżowa. Teraz nawet trwa nabór do jednego z klubow.
Kanieczka2009-10-23 23:33:12
LOL nie chodzi mi o wychowanków tylko ogólnie jako sport. Hmm powiedz mi ile czasu sie interesujesz (jezeli interesujesz) siatkówa? Odkąd zdobyli złoto w Turcji ? Ja przeszlo 10 lat. Fakt klubową troche krócej. A czy ja wspominam o wychowankach ? Dziekuje bardzo ale na noge już wiecej nie pojde. Raz bylam i ostatni, piłkarze zaczeli sie bic na boisku i to na meczu towarzyskim. Dlaczego uważasz,że nie bedzie w Kielcach siatkówi? Jest Salos, narazie malo o nim sie mowi, sa turnieje minisiatkówki. Przez to,ze druzyna seniorow bedzie odnosic jakies sukcesy to coraz wiecej dzieci bedzie chciało chodzić na siatków i myśle, ze powstanie jakaś inna sekcja młodzieżowa. Teraz nawet trwa nabór do jednego z klubow.
LOL2009-10-24 12:57:58
Kanieczka jestem kibicem siatkówki od zera lat i nie wiem jak mozna było po tym co napisałem pomyśleć inaczej. Nie mogę patrzeć jak robicie z zespołu, który istnieje niespełna TRZY LATA bohaterów Kielc. Wybacz ale nie jestem za wykupowaniem sobie miejsca w lidze centralnej i to na dodatek przez zespół, który nigdy wcześniej nie grał nawet w 3 lidze. Zamiast na siłe robić "potege siatkówki w Kielcach" tylko dlatego ze ma sie kase, tą samą kase nie lepiej było przeznaczyć na szkolenie młodzieży, aby ta później w NORMALNY sposób osiągnęła to, co teraz osiagnął Fart? "Sukces rodzi się w bólach", jako wierny kibic sportowy nie słyszałaś o takim powiedzeniu?
mehow2009-10-24 14:10:11
LOL historia jest juz tworzona czy Ci się to podoba, czy nie. Od 30 lat w Kielcach siatkówki nie było. Teraz nareszcie jest i to I liga. To właśnie przejdzie do historii. Zgodzę się z Tobą w kwesti szkolenia młodzieży. W Kielcach takiej tradycji nie ma z uwagi na to, że nie było siatkówki. Ubolewał juz nad tym trener Farta.
Ja osobiście liczę, że i takich czasów się doczekam, że w reprezetacji zagra jakiś wychowanek z Kielc. I moja płęta na koniec potwierdzi tylko to co napisałeś "Sukces rodzi się w bólach".
nonsubs2009-10-24 14:22:52
Chcemy tej siatki w CK czy nie? Kto da kase na szkolenie młodzieży skoro nie ma żadnych sukcesów? Miasto ma gdzieś młodzież i siatkówkę. Potrzebne są sukcesy by coś się działo. Korona to niby jak odbiła się od dna? Wychownakowie to uczynili, że teraz jesteśmy w ekstraklasie? Przecież teraz w pierwszej osiemnastce Korony ledwo kilku zawodnków kieleckich jest.
Kanieczka2009-10-24 20:34:58
Lol jeżeli Ci juz tak bardzo Ci chodzi to my z Klubu nie robimy niewiadomo jakich bohaterów. Klub grał w II lidze i wywalczyli awans do I ligi walką w meczach. Gdyby byli tacy źli to by nie awansowali. Co do szkolenia mlodych ludzi to moim zdaniem włdze miasta może zaczną nad tym więcej myśleć jeżeli beda widzieć sukcesy seniorów. nonsubs dokładnie. Zgadzam się z Tobą, tak samo w reczną jest. Nieliczni graja w pierwszym zespole. A przecież to 2 dyscypliny co mają w wojewodzctwie najwieksze tradycje.
Kibicka :)2009-10-26 11:12:41
chodzę na mecze fart od samego początku , i aprawde kibiców jest coraz więcej.

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group