Frekwencja na stadionach Ekstraklasy w 23. kolejce
Kiedy już większość analiz związanych ze sprawami piłkarskimi czy niejasnościami sędziowskimi się dokonało, przejdźmy do podsumowania kolejki od strony frekwencji. Największą w tej kolejce mogą pochwalić się w Warszawie, gdzie spotkanie Legii z Pogonią oglądało ponad 25 tysięcy osób.
Niewiele mniej ludzi zjawiło się na pierwszym zwycięstwie Śląska Wrocław w tym roku kalendarzowym. Trafienia Nahuela Leivy, dające Śląskowi zwycięstwo zobaczyło 24 117 osób.
Nieźle miała się też frekwencja na Śląsku. W tym rejonie rozegrano spotkania pomiędzy Ruchem Chorzów, a Piastem Gliwice oraz Górnikiem Zabrze, a Jagiellonią Białystok. Na stadionie Śląskim było 15 169 osób. W Zabrzu nieco mniej, 14 921 fanów.
Warto też wspomnieć o Częstochowie. Mecz pomiędzy Rakowem oglądało 5500 widzów. Nie jest to dużo, jednak była to maksymalna liczba osób, którą jest w stanie pomieścić obiekt w Częstochowie.
Trzeba też powiedzieć o meczu z udziałem Korony Kielce. Obejrzało go tylko 4686 osób, co stanowi ostatni wynik w tej serii gier.
Frekwencja na stadionach PKO BP Ekstraklasy w 23. kolejce:
25 126 osób: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
24 117 osób: Śląsk Wrocław - Widzew Łódź
15 169 osób: Ruch Chorzów - Piast Gliwice
14 921 osób: Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok
7070 osób: Radomiak Radom - Stal Mielec
7601 osób: Cracovia Kraków - Warta Poznań
6508 osób: ŁKS Łódź - Puszcza Niepołomice
5500 osób: Raków Częstochowa - Lech Poznań
4686 osób: Zagłębie Lubin - Korona Kielce
Fot. Maciej Urban