Zagłębie Lubin - analiza. Szanse i zagrożenia dla Korony Kielce
Po bardzo nieszczęśliwych ostatnich minutach dogrywki w Pucharze Polski, Koronie Kielce została już tylko rywalizacja ligowa. Żółto-czerwoni przed maratonem spotkań u siebie, zagrają jeszcze w niedzielę na wyjeździe, o godz. 15 zmierzą się z Zagłębiem Lubin.
POPRZEDNI MECZ
W poprzedniej kolejce PKO BP Ekstraklasy Zagłębie Lubin mierzyło się na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Spotkanie to było prawdziwym rollercoasterem. Zaczęło się od bramki dla Puszczy autorstwa Romana Yakuby. Jeszcze przed przerwą „Miedziowi” zdołali odrobić wynik i wyjść na prowadzenie za sprawą Ławniczaka i Kurminowskiego. Wtedy wydawało się, że Zagłębie nie wypuści już z rąk zwycięstwa, gdyż na boisku ekipa Fornalika była groźniejsza niż gospodarze. Goście finalnie stracili jednak bramkę w 63. minucie i zremisowali. Wcześniejsze spotkania to remis z Cracovią i porażka z Lechem Poznań.
MOCNE STRONY
Aleks Ławniczak
Pewny punkt w obronie Zagłębia Lubin. Selekcjoner Michał Probierz wspominał, że rozważał powołanie zawodnika na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski wraz z Miłoszem Trojakiem. Dobre występy zaprocentowały też zainteresowaniem wśród zagranicznych klubów. Mówiono nawet, że może opuścić Lubin jeszcze w zimowym oknie transferowym.
Trener Waldemar Fornalik
Samo nazwisko kojarzyć może się z czołówką polskich trenerów. Choć epizod w reprezentacji Polski nie był za udany, w Ekstraklasie trener Fornalik wielokrotnie udowadniał swoją wartość. W sezonie 2018/2019 zdobył Mistrzostwo Polski z Piastem Gliwice, co jest największym sukcesem klubu w historii. – Trener Fornalik jest w czołówce polskich trenerów. Doświadczenie i warsztat na najwyższym poziomie – docenia Kamil Kuzera.
SŁABE STRONY
Defensywa
Choć wyróżniliśmy jednego z obrońców Zagłębia, defensywa „Miedziowych” jako całość nie funkcjonuje zbyt dobrze. Pod względem straconych bramek ekipa Fornalika jest trzecim najgorszym zespołem Ekstraklasy (ex equo z Ruchem Chorzów). Więcej goli stracił tylko ŁKS Łódź i Puszcza Niepołomice.
Frekwencja na stadionie
W ostatnim czasie na mecze Zagłębia nie przychodzi za dużo fanów. Choć z początku sezonu zainteresowanie było całkiem niezłe – 8763 osoby na meczu z Ruchem i niemalże komplet przeciwko Lechowi Poznań. Później jednak liczba osób na stadionie mocno spadła. W ostatniej rywalizacji „Miedziowych” z trybun wspierało tylko 4713 osób.
HISTORIA SPOTKAŃ
W rundzie jesiennej Korona Kielce rozprawiła się na własnym stadionie z Zagłębiem Lubin. Żółto-czerwoni szybko strzelili dwa gole i grali jedno z lepszych spotkań. Przy stanie 2:0 czerwoną kartkę obejrzał Bartłomiej Kłudka co ułatwiło kielczanom utrzymanie wyniku. Patrząc typowo statystycznie, w ostatnich pięciu meczach Korona wygrywała raz, raz triumfowało Zagłębie, a 3 razy zespoły dzieliły się punktami.
Fot. Grzegorz Ksel