Kuzera po Legii: warto przychodzić na nasze mecze i zostać do końcowego gwizdka
W 22. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała domowy mecz z Legią Warszawa 3:3. – Dzisiejszy punkt to nasze mentalne zwycięstwo. Pełni nadziei, wiary w siebie i odwagi jedziemy do Białegostoku – powiedział po meczu Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych".
Kamil Kuzera (trener Korony): Zagraliśmy dwie bardzo różne połowy. Spodziewaliśmy się tego, że Legia da nam piłkę i byliśmy na to przygotowani. W pierwszej połowie kompletnie pogubiliśmy naszą grę. Rywale skorzystali z faz przejściowych. W przerwie to skorygowaliśmy. Trzymaliśmy się wtedy naszych założeń. Było w nas dużo pozytywnej energii i odwagi, która dała remis i trzeba go szanować. Dla takich meczów się trenuje i pracuje. Zamykamy dzisiejsze spotkanie i teraz jedziemy walczyć o marzenia do Białegostoku.
Decyzje, które podjęliśmy były ostateczne. Czuliśmy, że musieliśmy zareagować i zmiennicy wykonali swoją pracę. Dzisiaj bardzo mocno musieliśmy się naszarpać, aby wywalczyć ten remis. Udowodniliśmy po raz kolejny, że warto przychodzić na nasze mecze i zostać do końcowego gwizdka. Prostota w grze pozwala uwypuklić atuty zespołu. Legia dziś to wykorzystała w pierwszej części a my w drugiej. Piłka idzie do przodu i potrzeba w niej wiele agresywności. Zmiennicy odegrali w tym meczu bardzo dużą rolę. Wszystko jest w naszych głowach, jeśli jesteśmy przygotowani i skoncentrowani to gramy tak jak w drugiej połowie. Dzisiejszy punkt to nasze mentalne zwycięstwo. Pełni nadziei, wiary w siebie i odwagi jedziemy do Białegostoku.
Danny ma bardzo duży ładunek emocjonalny w sobie. Widziałem, jaka złość była w nim po meczu w Zabrzu. On będzie zderzał się z różnymi rzeczami, a każda minuta pracuje na jego rozwój. Do zmian nie można podejść obojętnie. Widać, że coś się dzieje. Nie da się od tego uciec, pokazujemy, że na ten zespół przychodzi pełny stadion. Musimy zostawić decyzje ludziom, którzy wiedzą więcej i wierzyć, że wszystko będzie dobrze.
Fot. Maciej Urban