Nowy przewodniczący Rady Nadzorczej Korony: Przyszedłem żeby odciążyć Piotra Dulnika
Podczas zwołanego na niedzielne południe (25 lutego) briefingu prasowego głos zabrał nowy przewodniczący Rady Nadzorczej Korony Kielce. – Nie jestem marionetką. Moje doświadczenie w nadzorze właścicielskim daje mi odpowiednie kompetencje – powiedział Wojciech Chłopek.
Wojciech Chłopek od czwartku jest nowym prezesem Rady Nadzorczej Korony Kielce. Zastąpił na tym stanowisku Piotra Dulnika, któremu kibice klubu podziękują za lata działalności podczas dzisiejszego (25 lutego) spotkania z Legią Warszawa.
Spotkanie z dziennikarzami odbyło się na kieleckim Rynku w siedzibie Urzędu Miasta. – Chciałbym zapewnić kibiców, że będę ich wspomagał radą. Jest to pierwsze, co przyświecać mi będzie w wypełnianiu moich zadań. Chcę zapewnić, że nie zamierzam wykonać żadnych ruchów, które spowodują zamieszanie. Liczę na to, że będziecie chcieli ze mną współpracować. Że stowarzyszenie kibiców będzie mi służyło radą i pomocą, żeby przekazywać swoją wizję tego jak ma wyglądać Korona – wskazał, nowy Prezes Rady Nadzorczej spółki Korona S.A..
Odniósł się także do opuszczenia rady Nadzorczej klubu przez Piotra Dulnika. – Jest mi przykro, że Piotr Dulnik zrezygnował. Chciałbym skierować do niego apel: Panie Piotrze moją rolą nie było pozbawić pana ważnej roli dla klubu. Tak naprawdę chcę wspomóc Pana. Jest Pan wspaniałym człowiekiem, który wspomagał klub w trudnych chwilach i ja to bardzo szanuje. Tak naprawdę celem powołania mnie na przewodniczącego (a właściwie prezesa) było wsparcie Pana. Jest Pan człowiekiem biznesu i na pewno ma Pan bardzo dużo innych zajęć, które absorbują. Tak naprawdę nie było celem nikogo to aby wyłączyć Piotra Dulnika z tego, żeby dalej pracował dla dobra Korony czy też żeby współpracował klubem. Liczę na to, że będzie dalej z nami współpracował, będzie służył radą, bo jest to człowiek, który posiada dużą wiedzę na temat funkcjonowania klubu. Włożył w to bardzo dużo energii i sił, dlatego liczę na niego, i że będzie ze mną współpracował – wystosował apel.
Nowy włodarz skierował się również bezpośrednio do Łukasza Jabłońskiego. – Mój apel do Pana prezesa. Jestem też dla Pana, żeby wspomagać pracę. Moje doświadczenie, wykształcenie i umiejętności pomogą prezesowi w trudnych sytuacjach. Prośby o dokapitalizowanie, to też, jak to rozumiem, sygnał, aby klubowi pomóc. Miasto to zrobiło – zaznaczył.
Według medialnych spekulacji zmiany w radzie nadzorczej spółki mają prowadzić do odwołania aktualnego prezesa (o czym więcej pisaliśmy TUTAJ). – W tym momencie nie ma planów zmiany prezesa klubu. Nie ma takiego pomysłu, żeby odwołać Łukasz Jabłońskiego. Prezes może spać spokojnie w następnych tygodniach będzie prezesem. Zamierzam się z Panem prezesem skontaktować. Dosłownie w pierwszej kolejności kiedy będę miał opcję spotkania z prezesem. Pewne rzeczy dzieją się poza mną. Dostałem informacje tylko o wyniku głosowania. O byciu przewodniczącym zostałem poinformowany po zakończeniu rady. Wyraziłem zgodę, że zostałem członkiem rady nadzorczej, a potem zostałem przewodniczącym – zapewnił.
Pytany o kulisy mianowania odpowiedział. – Nie jestem marionetką. Moje doświadczenie w nadzorze właścicielskim daje mi odpowiednie kompetencje. Moje doświadczenie wywodzi się ze spółek komunalnych oraz moich zainteresowań. Moje studia były na temat nadzoru właścicielskiego. Moje studia były nakierowane na kierowanie spółką. Jestem radcą prawnym oraz posiadam doświadczenie w Wodociągach Kieleckich. Mam doświadczenie z organami bankowości, z Komisją Nadzoru Finansowego oraz podejmującymi decyzje finansowe. Moja znajomość z finansów publicznych jest duża, bo to moje 20-letnie doświadczenie. Kiedy otrzymałem taki telefon, byłem zdziwiony. Kielce są dosyć niedużym miastem. Pracuje tu dwadzieścia lat, trudniej powiedzieć z kim nie współpracowałem niż z tymi, z którymi miałem taką okazję. Uwierzcie mi, nie ma drugiego dnia. Moja działalność nie jest działalnością polityczną – podkreślił.
Jakie przesłanki kierowały Chłopkiem gdy przyjmował to stanowisko? – Chciałem pomóc. Nie taka była moja chęć, żeby wprowadzić zamieszanie. Nie mam wpływu na to, że jest to dla was (dziennikarzy - przyp. red.) kontrowersyjne. Moje intencje nie są złe i chcę, aby wszyscy się o tym dowiedzieli. Wiem, z czym się będę mierzył. Klub zwrócił się z prośbą o pomoc, a miasto mu pomogło. Kondycję spółki poznam po sprawdzeniu sprawozdań – argumentował.
Czy nowy szef Rady Nadzorczej będzie pobierał wynagrodzenie za spełnianie swoich obowiązków w Koronie? – Nie pobieram uposażenia za zasiadanie w Radzie Nadzorczej. Jest to działalność pro publico bono. Nie będę go również pobierał w przyszłości – skwitował Wojciech Chłopek.
Fot. Grzegorz Ksel