Dwóch napastników na Legię? Trener nie wyklucza

23-02-2024 09:16,
Maciej Urban

– Korona zdecydowanie jest w stanie to wygrać, tym bardziej że gramy na naszym stadionie. Ostatnie mecze ligowe z Legią pokazały, że możemy z nią rywalizować także na jej stadionie i tam napędzić jej strachu. Pokazał to też mecz pucharowy. Stać nas na wygraną z każdym w tej lidze. Nie jesteśmy na straconej pozycji – mówi przed spotkaniem z warszawskim klubem trener Kamil Kuzera. 

To mecz, który z całą pewnością przyciągnie komplet kibiców. Wszystkie wejściówki z puli żółto-czerwonych zostały wyprzedane i w sprzedaży zostały jedynie bilety dostępne w Sklepie Kibica D3G. Trener Kamil Kuzera zapowiada, że fani zobaczą w tym meczu zdeterminowaną Koronę, która zamierza zdobyć komplet punktów. Szkoleniowiec mówi też, że pewne aspekty zostaną uproszczone, by zminimalizować ryzyko utraty bramek. – Musimy wziąć korektę na to, co robimy. Dużo nam się zgadza, ale nie zgadzają się punkty. Dlatego pewne tematy trzeba uprościć – mówi Kuzera. 

Zmiany personalne po przegranej z Górnikiem Zabrze

Można się spodziewać, że po wyjazdowej porażce z Górnikiem Zabrze 1:3, żółto-czerwonych czekają zmiany. – Musimy się rozliczać i zmieniać – dopowiada. Z niemal całą pewnością roszada nie dotknie Dominicka Zatora, który w poniedziałek strzelił gola samobójczego. – Dominicka cechuje chęć pracy i mental. Tutaj nie przewiduję zmiany. Słabszy moment mieliśmy wszyscy, a on zasługuje na zaufanie. 

Podobnie jak Konrad Forenc, który mocno przyczynił się do straty drugiego gola w Zabrzu. Po uderzeniu Lukasa Podolskiego "Fori" odbił piłkę tak niefortunnie, że ta została przed linią bramkową. Gospodarze z wykończeniem tej sytuacji nie mieli żadnego problemu. Kuzera informuje, że Xavier Dziekoński zdrowotnie gotowy jest do gry, ale zbyt krótko jest w treningu, by od pierwszej minuty wszedł między słupki. – Xavier wrócił i wygląda nieźle. Przepracował dwa, trzy dni i nie będzie zmiany. Konrad wie, że popełnił błąd. W tym meczu popełnialiśmy kardynalne błędy i jestem przekonany, że nie będziemy ich już popełniać. 

Dwóch napastników na Legię? Trener nie wyklucza

Legia ostatniego czasu również nie może zaliczyć do udanych. Stołeczny klub przegrał dwumecz z Molde 2:6 i tym samym pożegnał się z Liga Konferencji Europy. Natomiast w tegorocznych starciach PKO BP Ekstraklasy stołeczny klub odnotował mało przekonujące zwycięstwo 1:0 nad przedostatnim w tabeli Ruchem Chorzów oraz remis z Puszczą Niepołomice. 

– Oglądałem mecz z Molde. Można spekulować, jak ta porażka na nich wpłynie. Ale Legia to Legia. Przyjedzie tutaj zdeterminowana, by walczyć o trzy punkty. Musimy być mocniejsi, silniejsi i walczyć – podkreśla Kuzera. 

Kogo tym razem trener wystawi do ataku? Więcej minut w ostatnich meczach dostał Adrian Dalmau, co jednak nie przełożyło się na bramki. Z kolei siedzący na ławce Jewgienij Szykawka zdobył gola w Zabrzu, a ponadto w poprzednim sezonie odnotował przy Łazienkowskiej dwa trafienia. – Myślę, że będziemy potrzebowali więcej szybkości, ale niczego nie wykluczam. Dziś mam jeszcze jedną opcję do przetrenowania i analizę. Nie wykluczam, że zacznę dwójką napastników. Po Adrianie oczekujemy goli, ale w mojej opinii wygląda nieźle. Jego poziom wolicjonalny poszedł do góry, zaczął nam troszeczkę więcej biegać i pracować. Jestem ciekawy tego połączenia z "Szikim". Być może to dobry mecz, żeby to sprawdzić. To oznacza, że musimy zabrać kogoś z drugiej linii, dlatego muszę zobaczyć jak to będzie wyglądać w grze – zapowiada. 

Szkoleniowiec Koroniarzy wspomina też na temat Dannego Trejo. – Optymistycznie patrzę na tego chłopaka. Już w sparingu z Piastem zderzył się z tą fizyką, w następnym spotkaniu wykorzystał swoją szansę, natomiast w Zabrzu zderzył się trochę z możliwością frywolnego grania. Jednak nie mam podstaw sądzić, że jego dyspozycja będzie szła w dół. Trzeba w niego wierzyć i pokazywać, gdzie popełnia błędy. Musi zdawać sobie sprawę ze specyfiki naszej ligi. To nie show, tylko twarda i ciężka robota. Czas pracuje na jego korzyść. 

Do gry wróci wykartkowany i poobijany w starciu z ŁKS-em Łódź Yoav Hofmeister. Tego piłkarza chętnie w najbliższym meczu na boisku widziałby Kosta Runjaić, szkoleniowiec Legii. Z tym, że w stołecznych barwach klubowych... – Absolutnie nie dziwi mnie zainteresowanie tym piłkarzem ze strony Runjaicia. Cieszy się on sporą uwagą w lidze. Fajnie, że mamy takiego chłopaka. Jest świadomy, gdzie się znajduje i co może osiągnąć dobrze reprezentując Koronę. On nam daje energię plus jakość piłkarską – komentuje Kuzera. 

Fot. Grzegorz Ksel

 

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
Kolejną kolejkę mają za sobą zawodnicy występujący w RS Active IV lidze. W 24. kolejce Korona II Kielce wygrała u siebie 1:0 z GKS-em Rudki, a Orlęta zwyciężyły 6:0 z Arką Pawłów.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group