Kuzera po ŁKS-ie: Historia zatoczyła koło
W 20. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce wygrała domowy mecz z ŁKS-em Łódź 2:1. – Bardzo dobra pierwsza połowa, ale po głupim błędzie straciliśmy bramkę – powiedział po spotkaniu Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
W rundzie jesiennej w starciu obu zespołów 2:1 zwyciężyli łodzianie. Wtedy decydująca bramka również padła w doliczonym czasie gry. – Historia zatoczyła koło i to my dzisiaj cieszymy się ze zwycięstwa. Bardzo dobra pierwsza połowa, ale po głupim błędzie straciliśmy bramkę. ŁKS mocniej wszedł w drugą część, a my mieliśmy dużo determinacji i widać było drużynę. Wygraliśmy 2:1 i to jest dla nas najważniejsze, bo musimy punktować – analizował.
Po zakończeniu meczu szybko do szatni zbiegł Yoav Hofmeister. – Jest problem, w tej chwili zawodnik jedzie na badania do szpitala, gdzie będzie miał tomograf. Dziś dostał trzy uderzenia w to samo miejsce. Myślę, że nie powinno jednak być większego problemu – wskazał szkoleniowiec.
Bramkę na wagę zwycięstwa gospodarzy w 94. minucie pojedynku zdobył Danny Trejo. – Cały okres przygotowawczy zwracaliśmy na to uwagę. Było widać dużo złości i wczoraj rozmawialiśmy z Dannym, że dziś nie wychodzi. Powiedziałem mu wtedy, że na koniec dzisiejszego meczu będzie najszczęśliwszy. Chwała mu za to, że wszedł i zrobił swoje – zdradził.
– Chciałbym widzieć zespół taki jak w pierwszej połowie. Dziś jesteśmy w takiej sytuacji, że efekt końcowy jest najważniejszy. Tego nam w poprzedniej rundzie brakowało. Czasami gdy nie idzie, musisz zostawić wszystko, co masz i dziś dało nam to zwycięstwo – dodał Kamil Kuzera.
W najbliższy poniedziałek (19 lutego) Korona zagra w Zabrzu z Górnikiem. Początek tego meczu o godzinie 19.00.
Fot. Maciej Urban