Gębala: Do końca roku dałem sobie czas, żeby głowa odpoczęła
W poniedziałek, 15 stycznia zawodnicy Industrii Kielce wrócili do treningów. Oczywiście w Hali Legionów zabrakło jeszcze piłkarzy rywalizujących aktualnie na mistrzostwach Europy. Na miejscu jest ex reprezentant Polski, Tomasz Gębala, który powiedział nam kilka słów o treningach, a także roli jaką pełni przy trwających mistrzostwach.
Choć w hali zawodnicy zameldowali się dopiero dziś, to już tydzień temu dostali od Krzysztofa Palucha (trener od przygotowania motorycznego) rozpiskę treningową, gdzie zawarte zostały zadania biegowo-siłowe.
– Za trenowaniem się nie stęskniłem, bo Krzysiek Paluch zadbał o to, żebyśmy byli po tym tygodniu zmęczeni. Wysłał nam rozpiskę, która była dość ciężka do zrobienia i nie było łatwo w zeszłym tygodniu. Ale za piłką ręczną tu już bardziej się stęskniłem. Mam nadzieję, że Pan Krzysztof Lijewski zaplanował trochę tej piłki ręcznej, bez żadnych torów przeszkód, czy innych rzeczy, ale jak będzie to zobaczymy – mówi Gębala
Asystent Tałanta Dujszebajewa ma jednak nieco inne plany. – Oprócz biegania i dosyć ciężkiej siłowni będą wstawki z piłką. Powoli będziemy te zajęcia mieszać.
Tomasz Gębala nawiązuje też do końcówki zeszłego roku, który nie zakończył się udanie dla Kielc. – Ja tak do końca roku dałem sobie czas, żeby głowa mi odpoczęła. Od początku stycznia już pełne skupienie na nowej rundzie – podkreśla rozgrywający.
Jak wspominaliśmy zawodnik, choć w kadrze nie występuje, to w mistrzostwach brał udział jako ekspert/ komentator. Nie chciał się jednak podjąć oceny występów naszej kadry, gdyż są to koledzy, z którymi jeszcze do niedawna grał. – Ja wierzę w chłopaków, wierzę w ten proces. Ta kadra też uległa teraz dość sporej zmianie, mamy wielu nowych chłopaków i też trzeba to wszystko ułożyć, a ten turniej na pewno zaprocentuje na przyszłość – kończy Gębala.
Fot. Maciej Urban