Operację "Lara" czas zacząć! Korona Kielce w Turcji do 27 stycznia
– Najważniejsze, że będziemy mieć normalną murawę. To dla nas złoto. Tutaj staraliśmy się pracować, ale na sztucznej nawierzchni i w taką temperaturę ciężko coś zrobić – mówi przed wylotem do Turcji trener Kamil Kuzera. Piłkarze w sobotę rozpoczęli podróż do tureckiej Lary, gdzie spędzą kolejne dwa tygodnie.
Na południu Turcji w najbliższym czasie prognozowana jest przyzwoita pogoda. Temperatura najczęściej trzyma się w przedziale 10-20 stopni Celsjusza, słupki rtęci raczej rzadko będą odnotowywać wskazania poniżej 10 stopni. Pogodnie, z niewielkim zachmurzeniem. Prawdopodobnie w tych dniach nie będą występowały opady deszczu.
W takich warunkach przyjdzie pracować Koronie Kielce. To ważne, by Matkę Naturę mieć w tych dniach po swojej stronie. – Do wykonania jest konkretna robota, konkretne rzeczy. Jesteśmy zadowoleni, bo jedziemy normalnie popracować – zaznacza szkoleniowiec żółto-czerwonych, Kamil Kuzera.
Drużyna na miejscu będzie pracować nad taktyką, a także tężyzną fizyczną. W planach jest czterech sparingpartnerów. Na początek zaplanowane na 17 stycznia starcie z austriackim Sturmem Graz, następnie 20 stycznia w sobotę kielczanie zmierzą się z bułgarską CSKA Sofia. Pierwotnie w tym terminie miało dojść do meczu z serbską ekipą FK Vozdovac, jednak ta wypadła z zestawienia kieleckich sparingpartnerów.
26 stycznia dojdzie do dwóch rywalizacji: z SK Dynamo Ceske Budejovice (Czechy) oraz bułgarskim FK Krumovgrad. Dodajmy, że kibice będą mogli obejrzeć transmisje z dwóch sparingów: 17 stycznia ze Sturmem Graz oraz 20 stycznia z CSKA Sofia, jednak wszystko będzie zależało od zastanej infrastruktury obiektu oraz warunków atmosferycznych.
Korona wraca do Polski 27 stycznia. 3 lutego kielczanie zagrają mecz kontrolny z Piastem Gliwice, a już tydzień później rozpoczyna się kolejna seria gier PKO BP Ekstraklasy. Podopieczni trenera Kuzery 12 lutego przystąpią do starcia na Suzuki Arenie z ŁKS-em Łódź.
Fot. Grzegorz Ksel