Ekipa Strząbały nie dała rady. Industria Kielce ponownie zwycięska
Kolejny superligowy mecz, kolejne punkty. Industria Kielce tym razem łapie komplet "oczek" w starciu przeciwko Górnikowi Zabrze. Rywalizacja 17. serii krajowych gier w Hali Legionów zakończyła się zdecydowaną wgraną 41:23.
W starciu z Energą MKS Kalisz nie było na boisku między innymi Szymona Sićki. Ten powrócił na starcie z Górnikiem Zabrze i już od pierwszych minut przystąpił do rzucania bramek. W 6. minucie wyprowadził kielczan na wynik 7:5 i ta różnica goli w kolejnych minutach systematycznie rosła. Po kwadransie było 13:8, natomiast pierwsze 30 minut zamknęło się wynikiem 20:13 dla mistrzów Polski. Kielczanie w obronie grali perfekcyjnie, co wieńczyli licznymi kontratakami.
Podopieczni Tomasza Strząbały także w drugiej odsłonie widowiska nie byli w stanie znaleźć sposobu na mocnych mistrzów Polski. Piętnaście minut tej części meczu to 5 goli przyjezdnych i 11 po stronie Industrii Kielce. Duża w tym zasługa Sićki, który łącznie w niedzielnym meczu zdobył osiem goli, a więc najwięcej spośród kielczan. Gola nr 40 rzucił Michał Olejniczak. Ostatecznie starcie zakończyło się wynikiem 41:23.
Ostatni mecz "Iskry" w środę 20 grudnia. Tego dnia w Hali Legionów dojdzie do "Świętej Wojny". Początek tej potyczki w Hali Legionów o godzinie 20.30.
Industria Kielce – Górnik Zabrze 41:23 (20:13)
Industria: Wałach, Wolff – Olejniczak 3, Wiaderny 2, Kounkoud 4, Sićko 8, A. Dujszebajew 6, Tournat 5, D. Dujszebajew 2, Thrastarson 2, Paczkowski 1, Gębala 1, Karalek 5, Nahi 2.
Górnik: Ligarzewski, Wyszomirski – Szyszko 2, Krawczyk, Tokuda, Morkovsky 1, Bachko 2, Artemenko 4, Mauer, Bogacz, Dudkowski, Minotskyi 7, Kaczor 1, Ilchenko 4, Wąsowski, Przytuła 2.
MVP: Szymon Sićko
Fot. Industria Kielce