Popis Islandczyka! Przekonujące zwycięstwo Industrii w EHF Champions League
W 9. kolejce rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów Industria Kielce zmierzyła się u siebie w Hali z Eurofarmem Pelister. Kielczanie nie pozostawili suchej nitki na rywalach, wygrywając zdecydowanie 35:25.
W pierwszej siódemce kielczan na to spotkanie znaleźli się: Wolff, Nahi, Sićko, Kounkoud, Thrastarson, Karalek i D. Dujszebajew. Początek spotkania był bardzo dynamiczny. Po 80 sekundach obie drużyny miały na swoich kontach już po dwa trafienia. Później kielczanie uzyskali swoją pierwszą przewagę dobrze broniąc, a potem za sprawą Kounkouda wychodząc na prowadzenie. Szybko na remis rzucili gracze z Bitoli, których po tym trafieniu dopadła niemoc. Dzięki temu kielczanie uzyskali przewagę i udało im się wyjść na prowadzenie 6:3.
Kolejne minuty to utrzymująca się 3-4 punktowa przewaga żółto-biało-niebieskich. Dobrze w ataku wyglądał Haukur Thrastarson, który po piętnastu minutach miał na swoim koncie 3 trafienia. Po dwa razy trafili Karalek, Nahi i A. Dujszebajew.
Drugie piętnaście minut to wciąż pełna kontrola i podwyższanie przewagi na korzyść Industrii. Jednak w tej części spotkanie było znacznie spokojniejsze i nie padało tyle bramek, co w początkowej fazie rywalizacji. Gdy zespoły schodziły na przerwę na tablicy wyników widniał rezultat 18:13.
Drugą połowę lepiej zaczęli zawodnicy „Iskry”. Jako pierwszy do siatki gości trafił Nicolas Tournat. W kolejnej akcji przewagę powiększył Thrastarson. Kolejne minuty to wciąż wzrastająca przewaga Kielc. Pięknym trafieniem na przy rezultacie 23:16 popisał się ponownie dobrze dysponowany dziś Islandczyk, Haukur Thrastarson. Świetne interwencje Wolffa, dobra dyspozycja obrony i niezła skuteczność sprawiły, że po dziesięciu minutach drugiej części Industria miała przewagę aż jedenastu punktów (27:16).
Gra pod dyktando wpłynęła na delikatne rozluźnienie szyków wśród kielczan. Gracze z Macedonii trafili bowiem 3-razy z rzędu, bez odpowiedzi „Iskry”. Był to jednak stan chwilowy, gdyż po kilku minutach podopieczni Tałanta Dujszebajewa ponownie prowadzili przewagą dziesięciu punktów.
Ostatnie dziesięć minut to gra gol za gola, bez większych fajerwerków. Ostatniego gola w spotkaniu, a swojego pierwszego zdobył Cezary Surgiel. Tym samym przypieczętował zwycięstwo Industrii 35:25.
Industria Kielce - Eurofarm Pelister 35:25 (18:13)
Industria Kielce: Wolff, Wałach – Nahi 4, Sićko 1, Wiaderny 2, D. Dujszebajew 1, Karacić 1, Olejniczak 3, A. Dujszebajew 5, Kounkoud 1, Karalek 3, Tournat 3, Thrastarson 7, Paczkowski, Surgiel 1
Eurofarm Pelister: Ghedbane, Lesjak – Atanasjievikj Pavle, Seri, Peshevski 4, Atanasjievikj Petar, Petrovic, Kosteski 1, Kuzmanovski 2, Radivojevic 4, Tankoski, Borzas 4, Tajnik 1, Cehte 6
Fot. Patryk Ptak