Braterska rywalizacja zakończona porażką Orląt w meczu na szczycie
W ostatniej kolejce rundy jesiennej RS Active IV ligi Orlęta zmierzyły się w wyjazdowym spotkaniu z AKS-em 1947 Busko-Zdrój. Drużyna z Kielc uległa wiceliderowi rezultatem 1:2, a spotkanie było wzbogacone o ciekawy wątek rodzinny.
Orlęta w środę miały zagrać zaległe spotkanie z Wierną Małogoszcz na Suzuki Arenie. Mecz ten został jednak odwołany z powodu słabych warunków atmosferycznych, więc oba zespoły miały podobny czas na odpoczynek po ostatnich spotkaniach. Na boisku lepsza okazała się jednak drużyna Buska, prowadzona przez Marcina Kołodziejczyka.
Co warto wspomnieć sobotnia rywalizacja była spotkaniem dwóch braci na ławkach trenerskich. Drużynę z Kielc prowadzi Tomasz Kołodziejczyk, zaś AKS trenuje jego starszy brat, Marcin Kołodziejczyk.
Na boisku nie było jednak sentymentów. W 26. minucie, po błędzie w obronie gości, gola strzelił Kacper Rogoziński. Zawodnicy Orląt próbowali odrabiać straty, jednak sytuacje mocno skomplikowała druga żółta kartka, którą pod koniec pierwszej części został ukarany Patryk Zawierucha. W 70. minucie prowadzenie gospodarzy podwyższył Maciej Pokora. Orlęta odpowiedziały jednym trafieniem. W doliczonym czasie gry rzut karny na gola zamienił Tomasz Gaj.
Orlęta rundę jesienną kończą więc na 6. miejscu w tabeli z dorobkiem 29 punktów i stratą 11 oczek do liderującej Korony II Kielce.
Fot. Dominik Klimek / Orlęta Kielce