10 minut Wolffa. Debiut w reprezentacji Polski. Jak spisywali się gracze Industrii Kielce?
W ostatnich dniach kielczanie rozgrywali mecze w ramach swoich reprezentacji. Najbardziej liczne przedstawicielstwo Industria Kielce ma w drużynie Biało-Czerwonych. Ta w minionym tygodniu rozegrała dwa mecze z reprezentacją Węgier.
Marcin Lijewski, selekcjoner polskiej drużyny narodowej, powołał na zgrupowanie pięciu szczypiornistów Industrii Kielce. Jednak Szymon Sićko, ze względu na kontuzję, nie dojechał. Pozostali rozegrali swoje minuty. Arkadiusz Moryto zdobył jednego gola, Michał Olejniczak w dwumeczu trafił do siatki rywali sześć razy, a między słupkami miał okazję w obu spotkaniach pograć Miłosz Wałach. Polska z Węgrami przegrała oba spotkania, kolejno 27:31 oraz 26:36. Szczególnie cieszy fakt, że w reprezentacji Biało-Czerwonych zadebiutował Szymon Wiaderny.
Liczną reprezentację kielczanie mają też we Francji. Tym razem powołania otrzymali Dylan Nahi, Benoit Kounkoud oraz Nicolas Tournat. Skrzydłowi zdobyli po cztery gole, natomiast obrotowy mistrzów Polski wstrzelił się w bramkę drużyny przeciwnej dwa razy. Łącznie sześć bramek w dwumeczu z Wyspami Owczymi odnotował reprezentant Islandii, Haukur Thrastrson. Na zgrupowanie pojechał też Igor Karacić, jednak jego Chorwacja w tym okienku nie rozegrała żadnego spotkania skupując się na innych zadaniach.
Reprezentacja Białorusi z Artsemem Karalekiem w składzie aż trzykrotnie zmierzyła się w Rosją i wszystkie spotkania wygrała kolejno 32:28, 27:26 i 25:22. Kołowy Industrii Kielce w pierwszej potyczce trafił do siatki sześć razy, drugi mecz zakończył z zerem na koncie, zaś w trzecim starciu zdobył dwa gole.
Na koniec chyba najważniejsza z perspektywy Kielc informacja. Otóż swoje minuty w starciu z Egiptem odnotował Andreas Wolff. Było to pierwsze 10 minut kieleckiego golkipera w tym sezonie. Reprezentacja Niemiec zremisowała z Egiptem 31:31. Jest nadzieja, że Wolff zagra podczas Super Globe. Bramkarz razem z zespołem poleciał do Arabii Saudyjskiej i wstępnie jest do dyspozycji trenera Tałanta Dujszebajewa.
Fot. Mateusz Kaleta