Ronaldo Deaconu lepszy od Mikaela Ishaka i Kamila Grosickiego?
Dobre dni ostatnimi czasy notuje Korona Kielce. Wystarczy nadmienić, że kielczanie wygrali ostatni ligowy mecz z Puszczą Niepołomice 5:3, a chwilę później wywalczyli awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Łącznie kielczanie mają na koncie serię siedmiu meczów bez porażki. Duży wkład w ten wynik ma Ronaldo Deaconu, którego spotkało kolejne wyróżnienie.
Rumuński zawodnik i jego dwa gole w potyczce z Puszczą Niepołomice przełożyły się nie tylko na trzy punkty dla żółto-czerwonych, ale również na indywidualne wyróżnienie. Deaconu trafił do "jedenastki" kolejki PKO Ekstraklasy.
To jednak nie koniec, bo dziś okazało się, że 26-letni zawodnik otrzymał nominację do nagrody dla najlepszego piłkarza najwyższego szczebla rozgrywek za październik. Do rozstrzygnięcia dojdzie już wkrótce.
Piłkarz Korony znalazł się w doborowym towarzystwie, bo o status najlepszego gracza miesiąca rywalizuje z Edim Semedo (Radomiak Radom), Bartłomiejem Wdowikiem (Jagiellonia Białystok), Kristofferem Velde (Lech Poznań), Adrielem Ba Louą (Lech Poznań), Erikiem Exposito (Śląsk Wrocław), Kamilem Grosickim (Pogoń Szczecin), Mikael Ishakiem (Lech Poznań), Daisuke Yokotą (Górnik Zabrze), Bartłomiejem Wdowikiem (Jagiellonia Białystok), czy Peterem Schwarzem (Śląsk Wrocław).
Jego bezprecedensowy wkład w wyniki zespołu docenia też trener Kamil Kuzera, który nie wyklucza, że tym razem Deaconu nie będzie musiał czekać na swoją grę siedząc na ławce. – Trzeba brać pod uwagę, że wyjdzie w pierwszej jedenastce. Wywiązał się z roli dżokera, zgłasza chęć gry od początku. Jednak musimy pamiętać, że ostatnio w pełnym wymiarze czasowym zagrał w pucharowym meczu z rezerwami Jagiellonii. Pod tym kątem jest największy znak zapytania, ale fajnie, że jest taki pozytywny ból głowy – wskazuje Kuzera.
Fot. Grzegorz Ksel