Dyrektor Jurecki: To był bardzo ciężki moment. Miałem inny plan na zakończenie kariery
Industria Kielce sięgnęła po Michała Jureckiego, który będzie w klubie pełnił funkcję dyrektora sportowego. – Wracam tu i bardzo się z tego cieszę, że mogę być członkiem tej wielkiej kieleckiej rodziny piłki ręcznej – stwierdza żywa legenda piłki ręcznej.
Michał Jurecki w poprzednim tygodniu ogłosił zakończenie zawodniczej kariery. Decyzję przyśpieszył fakt przeciągającej kontuzji. – Miałem inny plan na zakończenie kariery. Chciałem najpierw zakończyć jedną sprawę, żeby można było siąść do drugiej. Potem przyszło zapytanie z klubu. Odpowiadała mi wizja pracy w piłce ręcznej i to gdzieś, gdzie na co dzień mieszkam – mówi o Kielcach były zawodnik Azotów Puławy.
38-letni były zawodnik reprezentacji Polski i kieleckiego klubu przyznaje, że w przeszłości wielokrotnie dywagował na temat swojej przyszłości po zawodniczej karierze. – Pierwsza myśl była taka, że zostanę trenerem. I mam za sobą różne kursy w tym kierunku. Ale los chciał, że poszedłem w inną stronę – zwraca uwagę Jurecki.
– Wszystko potoczyło się bardzo szybko, a te ostatnie dwa, trzy tygodnie były dla mnie bardzo ciężkie. Ostatni tydzień to już w ogóle kulminacja. Dlatego mam nadzieję, że w ciągu kilku najbliższych dni będzie spokojniej i dam radę odpocząć. Złożenie tego ostatniego podpisu pod aneksem z Azotami było dla mnie bardzo ciężkim momentem. Tak to się potoczyło. Jak już mówiłem, miałem inne plany na zakończenie kariery, jednak nic się nie dzieje bez przyczyny. Cieszę się, że jestem tutaj – dopowiada dyrektor sportowy mistrzów Polski.
Co oczywiste, były zawodnik staje przed bardzo dużym wyzwaniem. Sam przyznaje, że posada dyrektora sportowego, to dla niego coś nowego. – Nie boję się podejmować nowych wyzwań. Są w tej pracy takie aspekty, w które wejdę jak w pasujące buty. Są też takie, na które będę potrzebował więcej czasu. To ciężka praca, ale ta popłaca – stwierdza.
Jureckiemu będzie łatwiej o aklimatyzację w nowej roli, zwłaszcza biorąc fakt, że będzie miał on do czynienia z ludźmi, z którymi pracował w przeszłości. Sam wskazuje, że lubi etos pracy w Industrii Kielce. Jednym z jego zadań będzie komunikacja z trenerem Tałantem Dujszebajewem. – Znamy się bardzo dobrze, znam jego etykę pracy, myślenie. Dotychczas nie było okazji ale jeszcze porozmawiamy w cztery oczy o przyszłości sportowej drużyny. Będę łącznikiem klubu z drużyną. To zadanie muszę dzielić także z komunikacją z działem finansowym, marketingiem. Sport łączy te wszystkie funkcje. Jakim będę dyrektorem? czas pokaże. Chcę mieć dobry kontakt z każdym, nie tylko ze sztabem ale i zawodnikami. Sam byłem zawodnikiem i wiem jak bardzo jest to ważne – podsumowuje Jurecki.
Były szczypiornista nie będzie miał czasu na odpoczynek, ponieważ będzie musiał zająć się między innymi kwestią pięciu wygasających w tym sezonie kontraktów. Michał Jurecki podpisał z kieleckim klubem umowę na czas nieokreślony.
Fot. Maciej Urban