Wyszarpane zwycięstwo rezerw Korony i porażka kieleckich Orląt. Weekend w RS Active IV lidze
Dwa spotkania drużyn z Kielc były najciekawszymi meczami tej kolejki RS Active IV ligi. Druga drużyna Korony Kielce podejmowała na wyjeździe AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta zaś zmierzyły się na własnym stadionie z Klimontowianką Klimontów.
Mecz Korony II Kielce był rozgrywany w nietypowych okolicznościach jak na tą klasę rozgrywkową, bo odbywał się w sobotę o godz. 19 przy sztucznym oświetleniu. Obiekt w Busko-Zdroju jest przystosowany na wyższą ligę, a w okresach przygotowawczych goszczą tam zespoły z wyższych lig polskich, czy zagranicznych.
AKS 1947 BUSKO-ZDRÓJ - KORONA II KIELCE 1:2
Samo spotkanie na wspomnianym stadionie zaczęło się niekorzystnie dla żółto-czerwonych. Już w 11. minucie bramkę z rzutu karnego dla AKS-u strzelił Maciej Pokora. Wiele wskazywało, że taki wynik utrzyma się do końca spotkania.
Jednak w 81. minucie do głosu doszli Koroniarze i wyrównującą bramkę strzelił Krzysztof Kiercz. W 6. minucie doliczonego czasu Koroniarze, za sprawą Piotra Wójcika, trafili do siatki jeszcze raz, zapewniając sobie 3 punkty w tym spotkaniu.
ORLĘTA KIELCE - KLIMONTOWIANKA KLIMONTÓW 0:3
Mniej szczęśliwie skończyło się spotkanie kieleckich Orląt. Podopieczni Tomasza Kołodziejczyka, podobnie jak Korona, pierwszą bramkę stracili po rzucie karnym wykonywanym przez dobrze dysponowanego tego dnia Piatrenke. Orlęta miały swoje okazje, lecz brakowało ostatniego podania i wykończenia. Klimontowianka kolejny cios zadała w 72. minucie za sprawą Marcina Chmiela. Trzy minuty później strzałem z dużego kąta między nogami Zacharskiego rezultat rywalizacji ustalił Jakub Wojtachnio.
To zwycięstwo, i jednoczesna porażka Neptuna Końskie, dały Klimontowiance miejsce na pozycji lidera po 9. kolejce RS Active IV ligi.
Fot. Maciej Urban