Kuzera przed Pucharem Polski: Takie mecze to pułapka
Odpoczniemy nieco od PKO Ekstraklasy. Korona Kielce przystępuje do Fortuna Pucharu Polski. Pierwszym rywalem żółto-czerwonych będzie druga drużyna Jagiellonii Białystok. Kielczanie zapowiadają, że podejdą do tego spotkania w pełni poważnie.
– Znajdujemy się w takim położeniu, że potrzebujemy wygranych i to jest dla nas najważniejsze. Jutro liczy się realizacja celu, a więc przejście do kolejnego etapu – mówi trener Kamil Kuzera. Korona ten mecz rozegra w ramach I Rundy. W tej fazie nie ma spotkań rewanżowych, a więc kwestia awansu rozstrzygnie się na boisku Ośrodka Szkoleniowego Jagiellonii.
– Jedziemy tam grać na sztucznej nawierzchni, a to ogromny przeskok. Ale takie jest życie, musimy się do tego dostosować i zrobić wszystko, by wygrać – uzupełnia swoją wypowiedź sternik Koroniarzy.
Szkoleniowiec nie planuje zbyt wielu rotacji w składzie. Oczywiście między słupki Korony wejdzie Konrad Forenc, który w PKO Ekstraklasie poszedł w odstawkę na rzecz świetnie grającego Xaviera Dziekońskiego, który dodatkowo jest atutem w rankingu młodzieżowca. – Poza tym, będą jeszcze dwie, może trzy zmiany. Stan zdrowia niektórych zawodników nie pozwala na to, by podejmować tak duże ryzyko. Pozostali muszą wejść na boisko i zrobić swoje. Tym bardziej, że czeka nas fajne przetarcie systemowe, ponieważ Stal Mielec gra w podobnym ustawieniu – zauważa Kuzera.
Wtorkowe starcie z Jagiellonią II na papierze nie wydaje się zbyt wymagające. Białostockie rezerwy aktualnie plasują się na 14. miejscu grupy A trzeciej ligi. Dotychczas zgromadzili tylko 8 punktów, na które składa się jedna wygrana i pięć remisów. – Ale takie mecze to często pułapka – mówi trener Korony. – Naprzeciw nas staną młodzi zawodnicy, którzy mają sporo do udowodnienia, a to tego mają atut własnego boiska. Dziś przeprowadziliśmy jednostkę treningową na obiekcie ze sztuczną nawierzchnią. Różnica jest ogromna, ale trzeba się przestawić. Nie będzie łatwo. Jeśli podejdziemy do rywalizacji na maksa, to przejdziemy dalej. Jeśli nie, będziemy mieć kłopoty.
Dodajmy, że do gry w PKO Ekstraklasie zgłoszony został właśnie Radosław Turek, a więc młody obrońca, który miał okazję zaprezentować się szerszej publiczności jeszcze w czasach gry Korony na zapleczu ekstraklasy. – Doceniam jego zaangażowanie i chęć do pracy. Myślę, że jest to dla niego nagroda za całokształt. Mam nadzieję, że będzie to także bodziec dla niego i reszty chłopaków, żeby mocniej pracować. Najważniejsze żeby mieli świadomość, że gdy ciężko pracujesz, wyróżniasz się to drzwi do pierwszego zespołu są otwarte – informuje trener dopowiadając, że jutro szansę gry od pierwszej minuty dostaną młodzi zawodnicy, a więc Miłosz Strzeboński, czy Jakub Konstantyn.
I Runda Fortuna Pucharu Polski w wykonaniu Korony Kielce już jutro (wtorek, 26 września). Początek potyczki z rezerwami Jagiellonii Białystok o godzinie 12.30.
Fot. Grzegorz Ksel