Rywal wykorzystał nasze braki koncentracji. Ale zagraliśmy bardzo dobre spotkanie
Industria Kielce pewnie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa w Orlen Superlidze. Tym razem kielczanie pewnie rozprawili się w Piotrkowie Trybunalskim z miejscową Piotrcovią ogrywając ją 45:26. – Możemy odpocząć i od poniedziałku zacząć przygotowania do meczu z PSG – mówi asystent Tałanta Dujszebajewa, Krzysztof Lijewski.
Krzysztof Lijewski (drugi trener Industrii): – Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Od samego początku obie drużyny prezentowały wysokie tempo, szybko wznawiając grę po straconych bramkach. Myślę, że my lepiej wytrzymaliśmy tak mocny rytm, a gospodarze próbowali zmieniać systemy obrony, czasem bronili na całej swojej połowie boiska, więc musieliśmy szybko reagować. Na szczęście udawało nam się zdobywać dosyć łatwe bramki.
– Cieszymy się, że w ataku nie mieliśmy wyraźnych przestojów. Możemy przyczepić się wyłącznie do pewnych elementów w obronie, gdzie zdarzały nam się gorsze chwile. Na przykład ktoś niepotrzebnie wychodził na przechwyt lub chciał zrobić faul w ataku. Nasz przeciwnik wykorzystywał takie braki w koncentracji. Z drugiej strony można obronić chłopaków, bo kiedy na tablicy wyników jest tak duża różnica, zawodnicy chcą czasem spróbować czegoś nowego.
– Summa summarum jesteśmy bardzo zadowoleni z postawy drużyny, bo każdy dostał swoje minuty i dołożył cegiełkę do końcowego zwycięstwa. I, co najważniejsze, nikt nie narzeka na żadne pomeczowe urazy. Możemy więc w spokoju odpocząć i od poniedziałku zacząć przygotowania do meczu z PSG.
Fot. Patryk Ptak