Sasal: Na wyjazdach gra nam się łatwiej

28-10-2010 18:27,

- Niestety nie mamy na tyle wyrównanej kadry, że brak jednego, czy też dwóch kluczowych zawodników, jest dla nas bez znaczenia. To pokazuje, że my nie jesteśmy gotowi do gry w Europie. Stąpajmy twardo po ziemi i póki co myślmy o utrzymaniu, a nie o pucharach - mówi szkoleniowiec Korony, Marcin Sasal.

Tak źle jeszcze nie było. To przynajmniej mówi statystyka. Po raz pierwszy odkąd trenerem Korony został Marcin Sasal, „żółto-czerwoni” przegrali dwa mecze z rzędu. Powodów do lamentu jednak nie ma. I słusznie. Czemu? - Cały czas jesteśmy na drugim miejscu w tabeli, a to chyba całkiem niezła pozycja - przypomina opiekun Korony. I dodaje: - To, że dopiero teraz przydarzyła nam się ta seria porażek - wbrew pozorom - dobrze o nas świadczy. Przegraliśmy dwa mecze z rzędu po raz pierwszy od roku. To chyba dobry wynik, nie robiłbym z tego tytułu żadnego dramatu. Nie możemy się natomiast wpędzić w jakąś serię porażek. Chcemy ją jak najszybciej przerwać. Szczęściem w tym nieszczęściu jest to, że nie przegraliśmy dwóch meczów ligowych. Wtedy na pewno problem byłby większy.

Mimo wszystko odpadnięcie z rozgrywek Pucharu Polski boli. Tym bardziej, że - jak zaznacza Sasal - lekceważące podejście do pojedynku z Jagiellonią nie wchodziło absolutnie w grę. - Naprawdę chcieliśmy wygrać ten mecz. Nie odpuściliśmy tego pucharu - przekonuje opiekun „żółto-czerwonych”. - Przegraliśmy z zespołem niezwykle zdeterminowanym. Oglądałem zresztą zdjęcia po tym spotkaniu. Na jednym z nich widać było jak jeden z obrońców gości, bodajże Igor Lewczuk, głową - na wysokości pachwiny - wybija piłkę z linii bramkowej po strzale jednego z naszych zawodników. To mówi samo za siebie - zauważa po chwili.

Czego zatem zabrakło do awansu do kolejnej rundy pucharowych rozgrywek? - Przede wszystkim skuteczności. Kilka dobrych okazji miał chociażby Łukasz Maliszewski. Z Ruchem oddaliśmy dwa strzały na bramkę i zwyciężyliśmy, z Jagiellonią mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji, ale nie zdołaliśmy zdobyć gola. Nieskuteczność to jedno. Dwa to nonszalancja w obronie. Musimy wrócić do takiej defensywy, jaką prezentowaliśmy we wcześniejszych meczach - przyznaje szczerze szkoleniowiec kieleckiej drużyny.

Mecze z Jagiellonią i Legią to już historia. Teraz piłkarzy z Kielc czekają kolejne ciężkie spotkania. - Przyszedł dla nas moment prawdy. W zespole jest sporo kontuzji, są też absencje kartkowe, dlatego nie jest nam wcale łatwo. Niestety nie mamy na tyle wyrównanej kadry, że brak jednego, czy też drugiego zawodnika, jest dla nas bez znaczenia. Wszyscy mówią o europejskich pucharach, ale to też świadczy o tym, że nasz zespół na chwilę obecną nie jest do takiej rywalizacji przygotowany. Na razie cały czas musimy myśleć o utrzymaniu. Sytuacja jest dobra, zgromadziliśmy sporo punktów, ale mamy 6 kolejek do końca rundy, dlatego też to jeszcze nie koniec naszej pracy - podkreśla trener wicelidera ekstraklasy.

Na sześć ostatnich spotkań, aż cztery mecze „żółto-czerwoni” rozegrają poza własnym stadionem. Czy niekorzystmy terminarz  będzie stanowił dla piłkarzy Korony duży problem? - Chyba nie, zresztą w meczach wyjazdowych gra nam się łatwiej, niż u siebie. Na własnym obiekcie - gdy zawodnikowi, który otrzymuje szanse pokazania się coś nie wyjdzie - można usłyszeć, chyba ze strony tak zwanych kibiców sukcesu, gwizdy. Lewa strona (sektor Młyn - przyp. red) dopinguje, ale reszta gwiżdże. To naprawdę nie pomaga - zauważa Sasal.

I dodaje: - Zespół, który w 10 meczach zdobywa 20 punktów, po dwóch porażkach już jest obrażany. To niepojęte. Ta sytuacja nas jednak zmobilizowała. Wierzymy, że w Gdańsku będą z nami ci kibice, którzy są z zespołem zarówno na dobre, jak i na złe. Oni pomogli nam w tym, że cały czas na wyjeździe nie doznaliśmy ani jednej porażki. Mam nadzieję, że tak samo będzie w Gdańsku. Mamy swoje problemy, ale wierzę w to, że stać nas tam na zwycięstwo. Uzgodniliśmy z zespołem, że nie myślimy nad tym co jest wokół nas, ale zajmujemy się tylko i wyłącznie własnymi sprawami. Tego się będziemy trzymać.

fot. Marek Kita/Paula Duda

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

maniek2010-10-28 19:21:04
Ci co gwizdzą na naszych piłkarzy to marni kibice sami nie wiedzą po co przychodzą na stadion!
Mks2010-10-28 20:51:31
Panie trenerze, nie wszyscy kibice poza młynem są kibicami sukcesu i nie wszyscy wygwizdują swoich piłkarzy. To, że do Pańskich uszu dobiegają tylko gwizdy i wyzwiska pajaców, którzy niepotrzebnie przychodzą na stadion, nie znaczy, że należy uogólniać z nimi wzystkich kibiców. Na innych sektorach jest wielu kibiców Korony, którzy są z nią z czasów Koniewa, potem Szczepaniaka (albo jeszcze starszych)i będą z Nią na zawsze w złych i dobrych momentach.
Scyzor2010-10-28 22:32:39
KIBICE SUKCESU TO TZW.KIEŁBASIARZE.PRZYCHODZĄ TYLKO NA MECZE Z LEGIĄ,LECHEM,WISŁĄ(kiełbasa obowiązkowa),
A JAK DRUŻYNIE NIE IDZIE TO GWIZDAJĄ NA SWOICH,WYZYWAJĄ I WYCHODZĄ 10 MINUT PRZED KOŃCEM.
ZNAM DWÓCH TAKICH.........
lol2010-10-28 22:35:37
no jest tych starych kiboli z 3000, dla nich to wszystko jedno czy Korona wygrywa czy przegrywa prawda?
KOBI BRYLANT2010-10-28 22:38:12
No pewnie Sasal juz ma świetna wymówkę, teraz zacznie się spadek Korony w tabeli, w końcu utrzymanie to podstawa! Bredzi, że nie ma wyrownanej kadry a sam zostawił sobie Gajtkosia, bo to taki super kopacz, polski Rooney.
olun2010-10-28 23:00:01
teraz to narzekacie na trenera Sasala a nie dawno wszyscy nosiliście go na rękach a tu przyszły porażki i proszę.Powiedział cała prawdę i tyle
haha2010-10-28 23:33:36
no i dobrze, kibicowanie nie polega na krzyczeniu WSTK a potem dostawaniu w łeb od byle KSZO
xzy2010-10-29 10:29:49
Pajace! Ludzie ogarnijcie się. Najpierw go chwalicie, a teraz chcecie wgnieść. Prawda że Gajtek jest słaby, ale to przecież nie wina Sasala. Poza tym zauważcie, że nie mamy połowy zespołu, który w poprzednich meczach ugrał tyle punktów. Przed sezonem Sasal mówił, ze nie ma kasy na transfery, a i tak przyszli Jova, niedzielan, gola - czapki z głów za to, że udało się dokonać czegoś takiego. I pewnie przyczepicie się do Golańskiego... On zacznie grać, poczekajcie na do końca rundy.
:))2010-10-29 12:51:10
ja i tak wierze w Sasal. A prawda jest taka Korona bez sponsora na takiej pozycji, szczerze to cud a i do tej pory co Korona wygrywała mecze to był podstawowy skład a teraz ławka gra i widać wyniki. Korony nie stać na równych zawodników takich jak z pierwszego składu. A od Pana Sasala wara.
rex2010-10-29 14:52:19
Trener Sasal robi bardzo dobra robote dla klubu. Przegral dwa mecze i juz sie wam nie podoba, gwizdy, wychodzenie przed koncem meczu. Jak Korona wygrywala bylo ok teraz wychodzi kto jest prawdziwym kibicem
Kieł2010-10-29 15:57:39
Panie trenerze spokojnie,za już bardzo dziękuje! POWODZENIA !!!
ck2010-10-29 16:58:02
nie ma co narzekac a kibicow panie trenerze bo to norma Ważne że jest grupa kibicow na dobre i na zle i nie tylko na mlynie
ksm2010-10-29 17:44:16
Ani trener nie powinien się w ten sposób tłumaczyć, ani kibice nie powinni gwizdać na swoich piłkarzy. Musimu być razem czy przegrywamy czy wygrywamy. To proste...
kibic2010-10-29 18:35:05
Niektórzy 'kibice' przychodzą na mecze Korony żeby zjeść sobie kanapeczkę, kebaba i napić się coli. Później wygwizdają zawodników, wyjdą przed końcem meczu i piszą głupoty na forach publicznych. Takich ludzi jest mnóstwo - nie tylko w Kielcach. Najważniejsze, że jest ta duża grupa prawdziwych kibiców...
ryjek2010-10-29 20:07:28
Na Koronie jest kebab? :P
ryjek2010-10-29 20:08:24
Na Vive jest tylko popcorn... muszę zmienić dyscyplinę sportową :) A po ile, jeśli można wiedzieć można kupić ten kebab? Chcę wiedzieć, czy opłaca mi się bilet kupować. A dobry jest?
kibic2010-10-29 21:40:08
Kto wie czy jest czy nie ma. Przyład podaje, hahaha :D:D
maniek2010-10-29 22:16:35
goń sie ryjek bo dostaniesz kijek w ryjek,pamiętaj my kibole będziemy z Korona na dobre i na złe a ty niekoniecznie !
wep2010-10-30 11:52:24
bo najlepsza w świecie jest KORONECZKA MKS

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group