Nieudana pogoń w Szczecinie. Kolejna porażka Korony Kielce

16-09-2023 09:14,
Michał Gajos/Maciej Urban

Weryfikacje VAR, sporo bramek, kilka kontrowersji. Działo się w sobotnie popołudnie w Szczecinie. Korona Kielce ostatecznie przegrała wyjazdową potyczkę z Pogonią 1:3. Jedyną bramkę na konto Kielc zdobył Nono. 

Korona Kielce wróciła do ekstraklasowej gry po przerwie przeznaczonej na mecze reprezentacji. Przed spotkaniem 8. kolejki kielczanie plasowali się na ostatnim miejscu. Ich dorobek to jedno zwycięstwo, dwa remisy oraz trzy porażki. Zawodnicy Kamila Kuzery mają do rozegrania zaległą potyczkę z Rakowem Częstochowa. 

Wbrew obawom, do Szczecina pojechał Jewgienij Szykawka, który na jednym z treningów nabawił się drobnego urazu. Piłkarz zameldował się na szczecińskim stadionie, jednak zasiadł na ławce rezerwowych. Od pierwszej minuty grał Adrian Dalmau. 

Do gry sygnowany został też Piotr Malarczyk, który wyleczył uraz i wrócił do gry. Ponadto Kuzera postawił na Dziekońskiego, Zatora, Podgórskiego, Nono, Hofmeistera, Godinho, Trojaka, Remacle'a oraz Czyżyckiego.

Pierwsza połowa

Pierwsze minuty sobotniego spotkania należały do Korony Kielce. Żółto-czerwoni odnotowali jeden strzał i wywierali presję na drużynę przeciwną. Jednak zawodnicy Jensa Gustafssona nie dali o sobie zapomnieć, dość szybko przejęli inicjatywę, dzięki czemu odnotowali cztery uderzenia, z czego jedno w światło bramki. 

Na szczęście dla Kielc żaden strzał nie zakończył się golem. Przyjezdni przetrwali szczecińską nawałnicę, odepchnęli zagrożenie od własnej bramki, by miejscami przenosić ją na stronę rywala. W 20. minucie Nono zdecydował się na uderzenie z dystansu, jednak nie było ono w stanie zagrozić bramkarzowi gospodarzy. Chwilę później Vahan Bichak­hchyan dwukrotnie postraszył Xaviera Dziekońskiego. Najpierw dostał wykładkę na 15. metr od Kamila Grosickiego, jednak to uderzenie zostało zablokowane przez Koulourisa. W następnej akcji jego strzał minimalnie minął kielecki słupek. 

Wynik meczu uległ zmianie w 29. minucie. Podgórski, po podaniu w uliczkę ze strony Remacle, zgubił krycie, a następnie oddał strzał na bramkę Valentina Cojocara. Futbolówka po rykoszecie trafiła w poprzeczkę, wpadła pod nogi Dalmau, a ten skierował ją do siatki. Jednak akcja trafiła pod obrady wozu VAR. Sędzia Paweł Raczkowski bardzo długo przyglądał się całemu zdarzeniu i o ile anulował bramkę zdobytą przez Dalmau (ręka Hiszpana), tak wskazał "wapno" korzyść Korony za faul na Nono w polu karnym, do którego doszło kilkanaście sekund wcześniej. "Jedenastkę" na gola w 35. minucie zamienił sam poszkodowany. 

Szczecinianie mogli odpowiedzieć niespełna 5 minut później. Akcję gospodarzy napędził Grosicki, który po ziemi podał do Alexandra Gorgona. Ten miał dogodną sytuację na zmianę wyniku, jednak nie znalazł on sposobu na golkipera ekipy przyjezdnej. Do pierwszej połowy doliczone zostało aż 7 minut. W 46. minucie do szczecińskiej siatki trafił Godinho, lecz sędzia Raczkowski odgwizdał spalony. Na chwilę przed końcem Godinho stracił z oczu Bichak­hchyana, ten poprawił piłkę pod nogą i uderzył tak, że futbolówka minęła Dziekońskiego. Do przerwy było 1:1. 

Druga połowa 

Piłkarze Pogoni mogli objąć prowadzenie w 51. minucie. Fredrik Ulvestad, po świetnym podaniu Gorgona, wyszedł na czystą pozycję i gdyby zdążył podciąć futbolówkę, mielibyśmy 2:1. Ale nie zdążył, bo akcję błyskawicznie zakończył Dziekoński. Minutę później piłką w słupek trafił Kamil Grosicki. 6 minut później Portowców strzałem z dystansu postraszył Podgórski, ale tym razem nie wstrzelił się w światło bramki. 

Tuż przed wybiciem na zegarze 60. minuty gospodarze mieli jeszcze jedną sytuację na objęcie przewagi. Linus Wahlqvist mógł z bliska zdobyć gola z główki, ale zatrzymał go Dziekoński, zaś dobitki nie wykorzystał Koulouris. W 66. minucie Pogoń w końcu wyszła na prowadzenie, nad którym tak ciężko pracowała. Szczecinianie dosłownie rozklepali Koroniarzy trójkową akcją. Najpierw Luka Zahović podał do Bichak­hchyana, ten ustawił futbolówkę Gorgonowi, a Austriak skwitował to mocnym i precyzyjnym strzałem do siatki. 

Złocisto-krwiści próbowali, szukali swoich szans, ale od nieuznanej bramki Godinho na liście strzelców pojawiały się już tylko nazwiska Portowców. Ci wbili gwoździa do trumny rywali w 81. minucie, gdy po stałym fragmencie i wynikającym z niego zamieszania w polu karnym najsprytniejszy okazał się zmiennik – Loncar. Gracz miejscowych uprzedził zdezorientowanych defensorów kielczan i sytuacyjnym uderzeniem pokonał Dziekońskiego. 

Gracze Kuzery, z wyraźnie podciętymi skrzydłami, potrafili dojść jeszcze do kilka dogodnych szans, ale ani razu nie znaleźli drogi do siatki. Pogoń wygrała 3:1, wyskoczyła ze strefy spadkowej, natomiast Koroniarze pozostali na ostatniej lokacie w ligowej stawce. 

Pogoń Szczecin - Korona Kielce 3:1 (1:1)

Bramki: Biczachcziana 45+6’, Gorgon 66’, Loncar 81’– Nono 36’k

Korona: Dziekoński – Podgórski, Zator, Malarczyk (64’ Błanik), Trojak, Godinho – Hofmeister, Remacle (73’ Konstantyn) – Nono (84’ Strzeboński), Dalmau (64’ Szykawka), Czyżycki (73’ Deaconu)

Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Malec, Koutris – Biczachczjan, Kurzawa (61’ Zahovic), Ulvestad, Gorgon (83′ Smoliński), Grosicki – Koulouris (61’ Leo Borges)

Żółte kartki: Grosicki, Zahovic – Remacle

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Bezpieczeństwo to jeden z kluczowych obszarów, na który zwracają uwagę osoby, które aktualnie poszukują pracy. Zgodnie z raportem „Kształtowanie kultury bezpieczeństwa i higieny pracy w organizacji” jest to jeden z najważniejszych czynników, który może zaważyć na tym, czy oferta zostanie uznana za atrakcyjną. Nie powinno więc dziwić, że coraz więcej przedsiębiorstw na poważnie analizuje ceny kursów KPP – byle tylko zapewnić pracownikom możliwość rozwoju w tym kierunku. Komu takie szkolenie przyd
Piłkarze Korony Kielce będą mogli liczyć na wsparcie licznej grupy „żółto-czerwonych” kibiców.
W 27. kolejce III Ligi grupy IV świętokrzyskie drużyny zanotowały różne rezultaty. Jakie?
Za nami jeden z ostatnich weekendów handballowych zmagań w niższych ligach. Tylko jeden ze świętokrzyskich zespołów mógł cieszyć się z wygranej.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. „Żółto-czerwoni” zmierzą się z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie.
W 25. kolejce RS Active IV ligi Korona II Kielce wygrała 3:1 z Alitem Ożarów, a Orlęta Kielce zremisowały 1:1 z Neptunem Końskie.
Industria Kielce w finałowej rywalizacji Orlen Superligi zmierzy się z Orlenem Wisłą Płock.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Najważniejszym celem było zwycięstwo, ponieważ są to play-offy i tutaj różnica bramek nie jest potrzebna – powiedział po spotkaniu Artsem Karalek, obrotowy „żółto-biało-niebieskich”.
W drugim meczu półfinału Orlen Superligi Industria Kielce pokonała KGHM Chrobrego Głogów 34:22. – Graliśmy inny handball niż zazwyczaj, było więcej pragmatyzmu w naszej postawie, dzięki czemu spokojnie budowaliśmy akcje w ataku – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Suzuki Korona Handball Kielce wygrała wyjazdowy mecz 20. kolejki Ligi Centralnej Kobiet z PreZero APR Radom 31:27. Najskuteczniejszą zawodniczką kielczanek była Magdalena Berlińska, zdobywczyni dziesięciu bramek.
Mistrzowie Polski, sobotnim zwycięstwem nad KGHM Chrobrym Głogów, przypieczętowali awans do finału mistrzostw Polski. Kielczanie przed własną publicznością ograli głogowian 34:22. MVP spotkania został Dylan Nahi.
W sobotę 7 września w łódzkiej Atlas Arenie mecz o Orlen Superpuchar Polski zagrają mistrz Polski ze zdobywcą krajowego Pucharu. Taką informację podał organizator rozgrywek – Superliga.
Drużyna Jakuba Stolarczyka wywalczyła awans do angielskiej elity. Gracz pochodzący z okolic Chęcin ma na swoim koncie pierwsze tego rodzaju osiągnięcie w karierze.
Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group