"Jesteśmy w dobrym momencie. Na końcu trzeba jednak wyjść na parkiet, który weryfikuje"
Duński Aalborg przyjdzie w środę do kieleckiej Hali Legionów. Szczypiorniści mistrzów Polski spodziewają się trudnej przeprawy z solidnie wzmocnioną ekipą z północy kontynentu, jednak są pewni siebie, pamiętając o tym, że ponownie będą mogli liczyć na ogromne wsparcie z trybun.
W najbliższą środę kielczanie rozpoczną sezon 23/24 w Lidze Mistrzów. Droga do Kolonii rozpocznie się w stolicy województwa świętokrzyskiego, gdzie ekipa Talanta Dujshebaeva zmierzy się z Aalborgiem. Duńczycy przed rokiem zakończyli rywalizację na 1/8 finału. Teraz wydaje się, że dysponują znacznie mocniejszą kadrą, którą wzmocnili jedni z największych tej dyscypliny.
– Skład w porównaniu do poprzedniego sezonu wygląda jeszcze lepiej. Mają Landina, a jego nie trzeba przedstawiać. Nie będzie łatwo, ale mamy tak dobrych zawodników, że pozostaje mieć nadzieję, że to nie będzie główny aspekt tego spotkania, tylko my będziemy w roli głównej. Wraca też do zdrowia Hansen. Wygląda to obiecują, a starcie zapowiada się bardzo ciekawie – uważa Arkadiusz Moryto.
Ciekawie zapowiada się również atmosfera w Hali Legionów. Po dwóch domowych potyczkach w Orlen Superlidze z mizerną frekwencją, wreszcie nadchodzi etap sezonu, który elektryzuje dużo bardziej i sprawi, że obiekt przy ul. Drogosza znów zamieni się w piekło dla przeciwników żółto-biało-niebieskich.
– Kibice są naszym ósmym zawodnikiem, zawsze nam pomagają w trudnych momentach. To duży plus, że możemy zagrać w naszej hali. Kibice dodają nam skrzydeł – twierdzi skrzydłowy.
Klubowi wicemistrzowie Europy przystąpią do środkowej potyczki po czterech wygranych konfrontacjach na krajowym podwórku. Ostatnio pokonali na wyjeździe brązowego medalistę z minionej kampanii – Górnika Zabrze.
– Bardzo dobrze pracujemy i jesteśmy w dobrym momencie. Na końcu trzeba jednak wyjść na parkiet, który weryfikuje. Aalborg również jest niewiadomą. Przeprowadzili obiecujące transfery na czele z Landinem. Wrócił też Hansen. Na boisku okaże się, jaki to będzie mecz. My jednak gramy w domu i musimy od początku pokazać swój wysoki poziom – dodał kapitan, Alex Dujshebaev.
Początek meczu Industria Kielce – Aalborg o godz. 18:45.
fot. Anna Benicewicz-Miazga