Grosicki: Wkrótce to powtórzymy
– Korona miała kilka okazji zmienienie wyniku. Po naszej stronie brakowało prostopadłych podań i gdybym takie otrzymał, wyszedłbym „sam na sam” z bramkarzem – twierdzi Kamil Grosicki, napastnik Jagiellonii Białystok.
To koniec przygody kieleckiego zespołu w Pucharze Polski. Podopieczni Marcina Sasala przegrali na własnym boisku z Jagiellonią 0:1. – Dla nas najważniejsze jest, że awansowaliśmy do kolejnej rundy. Jak to często nam trener powtarza – w dwumeczu to już nikt nas nie pokona – mówi Kamil Grosicki.
Według Grosickiego Korona nie była bez szans w szlagierowym starciu. Kielczanom po prostu zabrakło szczęścia. – Po strzelonej bramce przejęliśmy inicjatywę i kontrolowaliśmy przebieg meczu. Korona miała kilka okazji zmienienie wyniku, między innymi Edi mógł strzelić wyrównującą bramkę, ale na szczęście to się mu nie udało. Po naszej stronie brakowało prostopadłych podań i gdybym takie otrzymał, wyszedłbym „sam na sam” z bramkarzem – zaznacza.
Po czym dodaje: – Korona gra bardzo dobrze w tym sezonie. Mimo, że kilka dni temu przegrała z Legią, pokazała, że jest poukładanym zespołem. Za trzy tygodnie wracamy do Kielc i mam nadzieję, że powtórzymy ten wynik – podkreśla reprezentant Polski.
Fot. Tomasz Fąfara
Wasze komentarze