"Chcieliśmy mocno zacząć sezon i od razu pokazać wysoki poziom"
Mistrzowie Polski na inaugurację Orlen Superligi bezlitośnie rozprawili się z przyjezdną ekipą Chrobrego Głogów. 60 minut środowego spotkania zamknęło się wynikiem 44:24 na korzyść szczypiornistów Tałanta Dujszebajewa. – Cieszymy się, że wygraliśmy okazale – komentuje Krzysztof Lijewski, drugi trener żółto-biało-niebieskich.
Asystent Tałanta Dujszebajewa wskazuje, że radość z przekonującego zwycięstwa jest tym większa, gdyż do przerwy nic nie wskazywało na to, że Kielce finalnie zbudują nad rywalem aż 20 bramek przewagi. Po pierwszych 30 minutach było 19:14. – W pierwszej połowie brakowało nam koncentracji i dyscypliny. Początek meczu był dla nas bardzo dobry, ale potem koncentracja spadła i przytrafiło się kilka prostych błędów z rzędu. Rywale odrobili trochę strat, wynik się wyrównał.
– W drugiej połowie, oglądając naszą grę w obronie, serce rosło. Cieszyło też, że chłopaki wciąż biegali do przodu, choć losy meczu były raczej rozstrzygnięte. Dlatego cieszymy się aż dwudziestoma bramkami różnicy – dopowiada Lijewski.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni, bo chcieliśmy mocno zacząć sezon i od początku pokazać wysoki poziom – zaznacza Alex Dujszebajew, kapitan drużyny ze stolicy województwa świętokrzyskiego. – Na pewno po dzisiejszym meczu na plus obrona, bo była fajna współpraca z bramkarzem. A kiedy dobrze grasz w obronie, to masz też wiele okazji do kontrataków. W naszej grze było trochę przypadku pod koniec pierwszej połowy, ale oprócz tego zaprezentowaliśmy dobry poziom. Jesteśmy młodą drużyną, która chce dużo biegać i będziemy to wykorzystywać – podsumowuje.
Kolejne starcie w wykonaniu kielczan już w niedzielę 3 września. W ramach Orlen Superligi zawodnicy Dujszebajewa zagrają w Gdańsku z tamtejszą Energą Wybrzeżem. Początek pierwszej wrześniowej potyczki o godzinie 15.00.
Fot. Anna Benicewicz-Miazga