Pierwsza "dwudziestka" odhaczona! Inauguracyjna wygrana KS Kielce!
Udana inauguracja sezonu Orlen Superligi. Drużyna prowadzona przez Tałanta Dujszebajewa bez najmniejszych problemów ograła w Hali Legionów ekipę Chrobrego Głogów aż dwudziestoma trafieniami (44:24). Najskuteczniejszym zawodnikiem był Igor Karacić (6).
Do pierwszego i zarazem ostatniego oficjalnego meczu w sierpniu, klub występujący aktualnie pod szyldem KS Kielce, wystawił do gry w pierwszym składzie Artsema Karaleka, Igora Karacicia, Szymona Wiadernego, Elliota Stenmalma, Arkadiusza Morytę, Dylana Nahiego oraz Miłosza Wałacha. Na ławce zabrakło między innymi Tomasza Gębali, Andreasa Wolffa i Hassanda Kaddaha.
Pierwszy gol tego spotkania padł już w pierwszej minucie, a otwierającym strzelecki sezon w wykonaniu 20-krotnych mistrzów Polski był Igor Karacić. Na następne trafienie czekaliśmy niemal 5 minut. Stan gry wyrównał Bartosz Skiba, zaś odpowiedź ze strony zawodników Tałanta Dujszebajewa była doraźna oraz błyskawiczna, ponieważ następstwem była seria siedmiu bramek ze strony gospodarzy (8:1).
Festiwal rzutów zatrzymał się po tym, jak dwie minuty kary w 11. minucie wyłapał Szymon Wiaderny. Chrobry Głogów w kolejnych minutach zdobył dwa gole, kielczanie odpowiedzieli jedną i po kwadransie tablica wyników wskazywała 9:4.
W kolejnych minutach Tałant Dujszebajew począł rotować składem, na placu gry zameldowali się Alex Dujszebajew, Nicolas Tournat, Benoit Kounkoud, Michał Olejniczak, Daniel Dujszebajew i Cezary Surgie. Pod koniec pierwszej połowy świetnie dysponowanego tego dnia Wałacha zmienił Nikodem Błażejewski.
W tym zestawieniu szczypiorniści ze stolicy województwa świętokrzyskiego zachowali status quo dowożąc korzystny wynik do końca pierwszej połowy (19:14). Goście odnotowali większą liczbę rzutów na kielecką bramkę, jednak byli w swoich poczynaniach zdecydowanie mniej skuteczni o miejscowych.
Druga połowa meczu z Chrobrym Głogów
Tuż po przerwie na parkiet wrócili zawodnicy, którzy otwierali mecz. Pierwszego gola w tej połowie zdobyli przyjezdni. O błyskawiczną odpowiedź mógł pokusić się Stenmalm, jednak jego rzut minimalnie przeleciał obok bramki. Szwed, który dopiero co wrócił do gry po przerwie spowodowanej kontuzją pleców, do tego czasu odnotował jedną bramkę na cztery próby.
W kolejnych minutach rywalizacja nabrała rumieńców. Do 43. minuty kielczanie zdobyli 9 bramek przy czym stracili 7. Ta odsłona meczu była bardzo wyrównana, ale jednak za sprawą zaliczki ugranej w pierwszej połowie, przewaga mistrzów Polski systematycznie rosła (28:21). Chwilę potem, tradycyjnie już, szkoleniowiec drużyny z Kielc wymienił niemal cały skład.
Następne 5 minut gry to seria goli i popis gry w defensywie ze strony ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Kielczanie doprowadzili do wyniku 33:21, a więc zdobyli 5 bramek, nie tracąc przy tym żadnej.
Widząc problemy swojego zespołu, szkoleniowiec gości (Witalij Nat) poprosił o czas. Jednak na niewiele się to zdało, gdyż tuż po zakończeniu przerwy do rzucania powrócili gospodarze. 50 minut gry zamknęło się wynikiem 36:22.
Obraz gry nie zmienił się do samego końca. Żółto-biało-niebiescy zdominowali rywala w każdym aspekcie gry finiszując inaugurację Orlen Superligi wynikiem 44:24. Kielczanie po pierwszej serii meczów są liderem.
KS Kielce - Chrobry Głogów 44:24 (19:14)
Fot. Anna Benicewicz-Miazga