Bacik: W ataku to był stary dobry UMKS
- W poprzednich meczach nie rzucaliśmy tak wiele punktów. W sobotę natomiast widzieliśmy stary dobry UMKS, który zawsze był blisko setki. Nie udało nam się jej przekroczyć, ale naprawdę niewiele nam do tego brakowało – mówił po wygranej z AZS-em Politechnika Rzeszowska Paweł Bacik, rozgrywający UMKS-u.
Kielczanie w sobotę osiągnęli jak do tej pory najłatwiejsze zwycięstwo w lidze. W pewnym momencie UMKS prowadził nawet różnicą 25 punktów. Ostatecznie jednak podopieczni Rafała Gila wygrali tylko 98:86. - Można się było spodziewać, że zakończymy te spotkanie z dużo większą przewagą. Trener Rafał Gil w czasie meczu robił jednak sporo zmian. Pewnie miało to jakiś wpływ na wynik. Wszyscy zawodnicy pograli, każdy punktował. W tej chwili nie ma znaczenia w jakich rozmiarach zwyciężyliśmy – stwierdził playmaker UMKS-u
Paweł Bacik po meczu bronił swoich mniej doświadczonych kolegów z drużyny. - Każdy chciał zagrać jak najlepiej. Nie zawsze jednak wszystko wychodzi. Nie możemy zwalać całej winy na zmieników, bo według mnie nie zagrali źle. Oczywiście nie pokazali wszystkiego co potrafią, bo na treningach prezentują się dużo korzystniej – przekonuje zawodnik.
UMKS wygrał pewnie, ale nie brakowało mankamentów w grze zespołu. Szczególnie widoczne było to w czwartej kwarcie, w której UMKS stracił aż 35 „oczek”. - Rzeczywiście straciliśmy bardzo dużo punktów w tej ostatniej kwarcie. Trzeba zdecydowanie popracować nad obroną. Trudno bezpośrednio po meczu powiedzieć, co najbardziej szwankowało w tej końcówce spotkania – powiedział Bacik.
W defensywie było dostatecznie, ale w ataku już o wiele lepiej, o czym świadczy aż 98 punktów na korzyść kieleckiego klubu. - W poprzednich meczach nie rzucaliśmy tak wiele punktów. W sobotę natomiast widzieliśmy stary dobry UMKS, który zawsze był blisko setki. Nie udało nam się jej przekroczyć, ale naprawdę niewiele nam do tego brakowało. Staraliśmy się grać mocno w ataku, szkoda, że równocześnie nie rzucaliśmy więcej „oczek” z kontr. Wtedy ten wynik mógłby być jeszcze wyższy – zakończył rozgrywający UMKS-u.
Wasze komentarze