Dani Dujshebaev: W skali od 1 do 10 oceniam moje zmęczenie na 10
KS Kielce wyleci w niedzielę do Santander, gdzie przepracuje kolejny etap przygotowań do nowego sezonu. Na miejscu zawodnicy mistrza Polski rozegrają też dwa mecze kontrolne. – Już od pierwszego treningu myślałem o etapie przygotowań, w którym pojawią się mecze – mówi Dani Dujshebaev.
W najbliższą niedzielę zawodnicy mistrza Polski wylecą na tygodniowe zgrupowanie do hiszpańskiego Santander. Tam rozegrają swoje pierwsze mecze w okresie przygotowawczym, jednak zanim one nastąpią żółto-biało-niebieskich czeka równie ciężka praca, co to tej pory na kieleckiej ziemi. – W skali od 1 do 10 oceniam moje zmęczenie na 10, ale są zawodnicy, którzy są lepiej przygotowani. Naprawdę pracujemy bardzo ciężko, ale tak to powinno teraz wyglądać – uważa rozgrywający kielczan.
Nie jest to zaś wyrzucanie energii w ciemno. Podopieczni Talanta Dujshebaeva cierpią, ale poddają się temu z pełną świadomością zwrotu, który przyjdzie w trakcie boiskowej rywalizacji już w ramach sezonu 23/24. – Wszyscy to widzą, że jesteśmy przygotowani na najważniejsze momenty sezonu. Kończymy każdą kampanię w bardzo dobrych formach. To dla nas bardzo ważne – zauważa młodszy z braci Dujshebaev.
Na końcu hiszpańskiej przygody szczypiornistów KS Kielce czeka nagroda w postaci pierwszych meczów sparingowych. W przyszły piątek wicemistrzowie Europy zmierzą się z BM Atletico Valladolid, a następnego dnia stawią czoła BM Sinfin lub BM Cangas.
– Nie zagłębiałem się w ich sytuację w lidze. Wiem jednak, że będą to dwa bardzo dobre sparingi, aby rozpocząć. Mam nadzieję, że nie będzie jak przed rokiem, gdy przegraliśmy pierwsze spotkanie. Będziemy walczyć – zapowiada.
fot. Patryk Ptak