Czarnovia złapała rytm! Drugie zwycięstwo z rzędu!
Podopieczni Jana Wąchały odbili się od dna tabeli pierwszej grupy świętokrzyskiej klasy B. Czarnovia na własnym boisku pokonała 2:1 rezerwy Wichru Miedziana Góra. Bramki dla kielczan zdobywali Bartłomiej Misztal oraz Michał Dula.
To była już druga z rzędu wygrana Czarnovii. Tydzień temu piłkarze z Czarnowa pokonali na wyjeździe ULKS Łączna 3:2. W tę niedzielę podopiecznych Jana Wąchały czekało jeszcze bardziej wymagające zadanie. Ich przeciwnik – rezerwy Wichru Miedziana Góra - przed startem tej kolejki plasował się na wysoki 5. miejscu w tabeli. Kielczanie jednak udowodnili, że zeszłotygodniowa wygrana nie była przypadkowa.
Choć zaczęło się niezbyt optymistycznie. W 10. minucie goście po błędzie kieleckich stoperów i pięknym strzale głową, otworzyli wynik spotkania. Na wyrównanie trzeba było czekać kolejne 30 minut. Rzut wolny wykonywał Piotr Żelazny. Bramkarz Wichru wprawdzie wybronił jego strzał, ale odbił piłkę wprost pod nogi Bartłomieja Misztala, który umieścił ją w pustej bramce.
Po przerwie na stadionie przy ulicy Piekoszowskiej obserwowano wyrównaną grę. To jednak gospodarze mogli się cieszyć z korzystnego wyniku. Ponownie kluczem do sukcesu okazał się stały fragment. Znowu z „wolnego” uderzał Żelazny i kolejny raz fatalnie zachował się golkiper Wichru. Jedyna różnica polegała na tym, że tym razem to dobitka była o wiele ładniejszej urody. Michał Dula bowiem celnie uderzył z półwoleja.
- To było naprawdę ciekawe spotkania. Tym bardziej cieszy nas, że wygraliśmy drugi raz z rzędu. Widać, że chłopcy grają coraz lepiej. Mam nadzieję, że w ostatniej kolejce tej rundy pójdziemy za ciosem i zwyciężymy na wyjeździe z Polonią Białogon. Jeśli uda mi się przepracować z moimi zawodnikami całą przerwę zimową, to na wiosnę powinniśmy się prezentować dużo korzystniej – ocenił Jan Wąchała, szkoleniowiec kielczan.
Czarnovia Kielce – Wicher II Miedziana Góra 2:1 (1:1)
Bramki: Misztal (40'), Dula (65') - rywale (10')
Czarnovia: Górka – Popis, Dula, Rudnicki, Sieradzan – Żelazny, Surdyk, Kosmala, Perlak (70’ Szydłowski) – Pietrzykowski (61’ Kępa), Misztal (80’ Chudzicki)
Wasze komentarze