Raport zdrowotny mistrzów Polski
Szczypiorniści kieleckiego klubu zakończyli urlopy i przystąpili przedsezonowych przygotowań. Za nimi badania i pierwsze zajęcia. Jednak nie wszyscy zawodnicy są gotowi, by trenować na najwyższych obrotach. Niektórzy nawet nie pojawili się w stolicy województwa świętokrzyskiego.
Wśród nieobecnych są nowi gracze Tałanta Dujszebajewa, Sandro Mestrić oraz Hassan Kaddah. Chorwacki bramkarz, który domyślnie ma zastąpić Mateusza Korneckiego, aktualnie dochodzi do siebie po operacji pleców.
– Musimy zakładać, że nie będzie go z nami przez trzy miesiące, ale to kwestia indywidualna. Nie wiemy, w jakim był stanie przed operacją. Widzieliśmy wyniki, jednak nie mieliśmy obrazu klinicznego. Proces rekonwalescencji może być wydłużony. Sandro miał duże dolegliwości i żadna rehabilitacja nie przynosiła rezultatu – obrazuje Tomasz Mgłosiek, fizjoterapeuta kieleckiego zespołu.
Znacznie szybciej do składu dołączy Hassan Kaddah. Egipski lewy rozgrywający po sezonie musiał przejść operację stawu skokowego. Zawodnik miał pękniętą kość łódkowatą i jak informuje Mgłosiek, musiało dojść do zespolenia.
W Kielcach powinien pojawić się wraz z końcem sierpnia. – Wspólnie ze sztabem podjęliśmy decyzję, że lepiej będzie go zostawić pod opieką fizjoterapeutów i lekarza w Egipcie. My wyjeżdżamy, dlatego nie miałby tutaj opieki. Jesteśmy na bieżąco tego procesu i mam stały kontakt z jego lekarzami. Kiedy będziemy wracać z Hiszpanii, on ma się pojawić w klubie – informuje Mgłosiek.
Dobre informacje płyną do nas w sprawie Haukura Thrastarsona i Pawła Paczkowskiego. Obaj są po zerwaniu więzadeł krzyżowych, od miesięcy przychodzą żmudną rehabilitację i już wkrótce będą wprowadzani do gry.
– Ten proces rehabilitacji się kończy i teraz będziemy ich powoli wprowadzać do gry z zespołem. Rozmawiałem z trenerem i powiedziałem, że zajmie nam to około jeden miesiąc, może dwa. Potrzebują czasu, by na nowo poczuć się na boisku i na nowo stworzyć jedność z zespołem. Proces lecznicy jest w 100 procentach udany, wszystko idzie zgodnie z planem, zawodnicy czują się dobrze, nie mamy żadnych powikłań. Nie ma przeciwskazań, by wprowadzać ich do gry – zapowiada fizjoterapeuta mistrzów Polski.
Na pełnych obrotach do zespołu wraca za to Elliot Stenmalm. Szczypiornista stracił większość minionej kampanii z powodu urazu pleców i nie miał szansy zaprezentować pełni swoich możliwości na parkiecie. Mgłosiek mówi, że zawodnik ciężko przepracował wakacje poświęcając dużo czasu na plecy. – Wczoraj miałem okazję go zobaczyć i z nim porozmawiać po urlopie po raz pierwszy. Mówi, że czuje się dobrze i tak naprawdę zweryfikuje go boisko, bo tych treningów i obciążeń będzie coraz więcej. W tym roku zobaczymy go na boisku – uzupełnia.
Fot. Maciej Urban