Dalibor Takac najbardziej zabieganym Koroniarzem
Kiedy trzech punktów nie udaje się zdobyć, warto ugrać choćby jedno "oczko". Z takiego założenia w poniedziałek wyszła Korona Kielce, która zremisowała u siebie ze Śląskiem Wrocław 1:1. Jak spotkanie 1. kolejki PKO Ekstraklasy na Suzuki Arenie prezentuje się w statystykach?
Chociaż nie było to widoczne podczas samego spotkania, Korona Kielce przeważała nad Śląskiem Wrocław posiadaniem piłki. Drużyna Kamila Kuzery uzyskała wynik na poziomie 58 procent. Gospodarze lepsi byli także w strzałach i uderzeniach w światło bramki. Żółto-czerwoni odnotowali 11 strzałów na 4 gości, z czego 5 leciało na bramkę Rafała Leszczyńskiego. Ekipa Jacka Magiery wstrzeliła się w światło tylko 2 razy.
Ten statystyczny obraz gry został zamazany przez zdarzenia boiskowe. W istocie Śląsk Wrocław w ciągu ponad 60 minut gry wypracował sobie groźniejsze sytuacje podbramkowe i gdyby dołożył do nich lepsze wykończenie, wywiózłby z Kielc komplet punktów. Z drugiej strony końcówka należała do żółto-czerwonych, którzy jeszcze w ostatnich sekundach poniedziałkowego starcia byli blisko przechylenia szali na swoją korzyść.
Statystyka podań też jest po stronie zawodników Kamila Kuzery. W zestawieniu PODANIA/PODANIA CELNE kielczanie uzyskali wynik 464/370, a więc skuteczność na poziomie niemal 80 procent. Śląsk Wrocław legitymuje się wynikiem 333/240 i tym samym celnością na poziomie 72 procent. Gospodarze w całym meczu wykonali więcej podań i byli w tym aspekcie piłkarskiego rzemiosła skuteczniejsi.
Kielczanie w poniedziałkowym starciu wykonali więcej dośrodkowań, w tym celnych, ale za to odnotowali mniej udanych odbiorów. Warto zauważyć, że Śląsk Wrocław dominował nad Koroną w przypadku zebranych piłek. To właśnie dzięki temu przyjezdni byli w stanie przez dłuższy czas koncentrować siły pod bramą miejscowych i tym samym kontynuować niebezpieczne akcje ofensywne. Dzięki temu zdobyli bramkę na 1:0, jak również byli w stanie wypracować kilka niebezpiecznych kontrataków.
Statystyki biegowe
Na kartach dotyczących przebiegniętego dystansu, szybkości, intensywności, starcie Korony Kielce ze Śląskiem Wrocław jest zdecydowanie bardziej wyrównane. Oba zespoły łącznie pokonały po 112 kilometrów, wykonały niemal tyle samo sprintów (94/96), a także szybkich biegów (486/465).
Najdłuższy dystans w Koronie Kielce przebiegł Dalibor Takac, który poniedziałkowego wieczoru pokonał 11,11 kilometrów. Zawodnik pracował między innymi w środku pomocy, a w końcówce spotkania stanął na pozycji defensywnego pomocnika w miejsce Kyryło Petrova, który został zmieniony przez Jacka Podgórskiego. Najbardziej zabiegany na boisku był gracz Śląska, Michał Rzuchowski (11,98 km). Najwięcej sprintów w Koronie wykonał Dominick Zator (13). Kanadyjczyk w statystykach był również najszybszym piłkarzem żółto-czerwonych (34,27 km/h).
Przebiegnięty dystans wśród piłkarzy Korony Kielce:
1. Dalibor Takac – 11,11 km
2. Jakub Łukowski – 10,38 km
3. Dominick Zator – 10,25 km
4. Jewgienij Szykawka – 10,09 km
5. Marius Briceag – 9,60 km
Fot. Mateusz Kaleta