Powtórka z 2016 roku w połowie drogi! PSG pokonane przez Barlinek Industrię Kielce!

17-06-2023 17:34,
Michał Gajos

Barlinek Industria Kielce pokonała w drugim półfinale Paris Saint Germain! Podopieczni Talanta Dujshebaeva zwyciężyli 25:24 i zameldowali się w finale Ligi Mistrzów drugi rok z rzędu. 

Mistrzowie Polski oraz Francji przystąpili do tego pojedynku ze świadomością, że w wielkim finale czeka już na nich niemiecki Magdeburg, a nie Barcelona. Pierwszy półfinał rozstrzygnął się dopiero w serii rzutów karnych. Tam więcej ziemnej krwi zachowali gracze Wiegerta. 

Kielczanie zostali wzmocnieni w ostatniej chwili obecnością Arstema Karaleka. Białoruski obrotowy dostał przed zawodami zielone światło na grę od sztabu medycznego i sobotnią potyczkę rozpoczął w wyjściowej siódemce.  

Pierwsza połowa

Premierowego gola półfinałowej partii wypełniona po brzegi Lanxess Arena zobaczyła dopiero w 3. minucie. Wcześniej dwukrotnie posiadanie zmarnowali podopieczni Talanta Dujshebaeva, raz na połowie kielczan skutecznie interweniował Andreas Wolff.  

Żółto-biało-niebiescy w kolejnych fragmentach obrali jednak właściwe tory. Do 12. minuty prowadzili 7:6, a cztery gole uzbierał niezawodny Karalek. Kołowy notował w tamtym momencie stuprocentową skuteczność. Po stronie paryżan na wysokie obroty wszedł Kristopans. Olbrzym z Łotwy trafił dwukrotnie z dystansu, przelatując nad murem złożonym z rąk kielczan. 

Chwilę po przekroczeniu premierowego kwadransa PSG wyszło na prowadzenie 9:8. Wszystko zaczęło się od pierwszej zmarnowanej "siódemki" przez Arkadiusza Morytę. Skrzydłowy pomylił się przy trzeciej próbie. Paryż poszedł za ciosem i doprowadził do stanu plus dwa. 

To nie była różnica, która nie mogła wybić z rytmu obecnych wicemistrzów Europy. Gracze ze stolicy Świętokrzyskiego odrobili zaległości i przed końcowymi minutami osiągnęli taką samą liczbę, co oponenci. W 28. minucie dobry moment zespołu przystemplowali najpierw Andreas Wolff, broniąc rzut karny, po chwili Alex Dujshebaev, trafiając do siatki. 

Mistrzowie Polski finiszowali w tej pierwszej odsłonie, mając ma koncie 16 trafień. Francuzi odnotowali przed następnymi trzydziestoma minutami o dwie skuteczne akcje mniej. 

Druga połowa 

Obraz gry po zmianie stron bardzo przypominał to, co działo się na samym początku rywalizacji. Posucha bramkowa z obu stron trwała tym razem ponad 6 minut. Oba zespoły nie mogły zawiązać płynnej kombinacji, a nawet jeśli doszły już do pozycji rzutowej, popełniały techniczne błędy.

Tę niemoc przełamał wreszcie Alex Dujshebaev. Za jego sprawą zwycięzcy z 2016 roku dorobili się trzech trafień na plus. Wynik wahał się między rzeczoną zaliczką, a dwoma bramkami przewagi. Dbał o to Elohim Prandi. Rozgrywający pojawił się na parkiecie po przerwie. Początkowo potrzebował dwóch prób, aby wyregulować celownik, ale gdy to uczynił, trafiał z imponującą regularnością i precyzją. 

W 14. minucie żółto-biało-niebiescy zaliczyli najpoważniejszy kryzys w tym meczu. Bowiem, grając w osłabieniu po karze indywidualnej dla Tomasza Gębali, roztrwonili cały dorobek. Mało tego, po pięciu minutach przegrywali, gdy niefortunny ciąg zdarzeń pochłonął Alexa Dujshebeva, marnującego rzut karny. Z tej okoliczności skorzystali rywali, wysuwając się na prowadzenie po golu Steinsa. 

Pojedynek nie zwalniał. Nie minęło kilkadziesiąt sekund, a Holender musiał odpocząć po nieprzepisowym zatrzymaniu Arkadiusza Moryty. Role się odwróciły. Karacić wykorzystał "siódemkę" i Polacy wygrywali 22:21. 

Gracze Talanta Dujshebaeva utrzymywali ten stan rzeczy do 25. minuty. Wtedy pomylił się Sićko i PSG ruszyło po prowadzenie. Na szczęście dobrej okazji rzutowej na bramkę nie zmaterializował Prandi. To w kolejnej akcji wykorzystali szczypiorniści z Kielc. Dokładnie Moryto, pokonując z rzutu karnego Greena. 

Wtedy przyszła pora na defensywę. Żółto-biało-niebiescy kapitalnie odcięli możliwość przeprowadzenia akcji rywalom, którym pomimo błędu w ofensywie Barlinka Industrii, nie starczyło już czasu na wyrównanie. 

Wielki finał odbędzie się w niedzielę o godz. 18:00. Dla kielczan będzie to drugi rok z rzędu w najlepszej dwójce turnieju. 

Barlinek Industria Kielce – PSG 24:25 (16:14)

Barlinek Industria: Kornecki, Wolff, Błażejewski – Sanchez-Migallon, Olejniczak, Kounkoud, Sićko, A. Dujshebaev, Tournat, Karacić, Moryto, D. Dujshebaev, Surgiel, Gębala, Karaliok i Nahi.

PSG: Palicka, Green – Steins, N'tanzi, Keita, Kristopans, Nenadić, Sole Sala, Toft Hansen, Balaguer, Grebille, Syprzaka, L. Karabatić, Mathe, Gibelin i Prandi.

fot. Patryk Ptak 

Partnerzy wspierający CKsport.pl przy Final4 Ligi Mistrzów:

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Ostatnie wiadomości

Igor Karacić i Alex Dujszebajew znaleźli się w najlepszej siódemce pierwszych ćwierćfinałowych potyczek Ligi Mistrzów. Wyróżniony przez EHF został jeszcze jeden zawodnik Industrii.
Poniedziałkowy pojedynek Korony Kielce z Puszczą Niepołomice będzie arcyważny w kontekście walki obu zespołów o utrzymanie. Przeanalizujmy zatem czego możemy się spodziewać po drużynie prowadzonej przez Tomasza Tułacza.
Za nami rozgrywana w środku tygodnia 29. kolejka Fortuna I Ligi. Na zapleczu ekstraklasy sześć klubów walczy o udział w barażach.
Komisja do spraw Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej przyznała licencję Koronie Kielce na występy w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2024/2025. Po raz pierwszy od lat kielczanie nie mają nadzoru finansowego.
Na konferencji prasowej przed spotkaniem z Puszczą Niepołomice trener Korony Kamil Kuzera poruszył kwestię Fredrika Krogstada oraz Jacka Podgórskiego. Obu graczom za kilkanaście tygodni skończą się umowy z zespołem.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. – Mocno na to zapracowaliśmy i musimy iść tą naszą drogą. Jeżeli utrzymamy tę dyscyplinę i konsekwencje, tak jak w ostatnim pojedynku to możemy być optymistami przed kolejnym spotkaniem – powiedział przed potyczką Kamil Kuzera, trener „żółto-czerwonych”.
– Już mecz ze Stalą trochę nas zbudował, jednak po drodze przydarzyła się wpadka z Wartą, bo tak to nazywam, gdzie nie zagraliśmy dobrze i straciliśmy trzy punkty. Wygrana nad Radomiakiem pokazała, że musimy w siebie wierzyć, bo potrafimy grać. Jak jesteśmy zdeterminowani, bezpośredni oraz odważni, to takie taktyczne i typowo piłkarskie rzeczy same przychodzą – mówi przed poniedziałkową rywalizacją z Puszczą Niepołomice Jacek Podgórski, zawodnik Korony Kielce.
W poniedziałek Korona Kielce będzie chciała pokazać, że pogrom Radomiaka nie był dziełem przypadku i wygrać na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kogo nie będzie mógł w Krakowie skorzystać trener Kamil Kuzera?
Przed 20-krotnymi mistrzami Polski rewanżowy mecz ćwierćfinału Orlen Superligi z KGHM Chrobrym Głogów. Sobotni (27 kwietnia) pojedynek może zdecydować o awansie do finałów ligowej rywalizacji.
– Piłka ręczna to taka dyscyplina, w której my, skoczkowie narciarscy, zostalibyśmy zmieceni z boiska. Widzę, że ten sport wyróżnia walka i zaangażowanie. I tak to powinno wyglądać – powiedział po meczu Industrii Kielce w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z SC Magdeburgiem znakomity polski skoczek narciarski, Dawid Kubacki, który oglądał go z trybun Hali Legionów.
Bartosz Frankowski będzie sędzią meczu 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zmierzy się z Puszczą Niepołomice. Spotkanie przy ulicy Józefa Kałuży będzie 25 konfrontacją z udziałem „żółto-czerwonych” prowadzoną przez tego arbitra.
Podczas ćwierćfinałowego starcia Industrii Kielce z SC Magdeburg kontuzji doznał Michał Olejniczak. I choć samo zdarzenie wyglądało dramatycznie, uraz jest zdecydowanie mniej groźny niż spodziewano. To byłoby na tyle jeśli chodzi o dobre informacje, ponieważ kieleckiego szczypiornistę czeka dłuższa przerwa.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Trudno określić, jak układają się teraz szanse na awans – powiedział po spotkaniu Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów pokonała S.C. Magdeburg 27:26. – Na wyjeździe przy takiej grze w ataku pozycyjnym to może skończyć się nawet 10 bramkami straty – powiedział po spotkaniu Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.
W trakcie spotkania Ligi Mistrzów między Industrią Kielce, a Magdeburgiem, którego stawką jest awans do Final4 tych rozgrywek, potwornie wyglądające kontuzji nabawił się Michał Olejniczak.
Wielkie emocje w Hali Legionów podczas ćwierćfinałowego spotkania Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach Ligi Mistrzów. Mistrzowie Polski, przy głośnym wsparciu z trybun, walczyli niesamowicie i wygrali 27:26.
Korona Kielce w ostatnim meczu rozprawiła się na własnym terenie z Radomiakiem Radom aż 4:0. Żółto-czerwoni nie dali rywalom szans, zainkasowali komplet punktów i tym samym podtrzymują swoje szanse na utrzymanie w elicie. Kto Waszym zdaniem był najlepszym kieleckim zawodnikiem tego starcia? Ogłaszamy wyniki sondy!
W swoim trzecim sezonie w Lotto Superlidze Global Pharma Orlicz 1924 Suchedniów znalazł się w czołówce, ale tym razem medalu nie zdobył. Suchedniowska drużynę czeka jeszcze finał rozgrywek o Drużynowy Puchar Polski.
W ubiegły weekend na boiskach 1. Ligi rozegrano 28. serię gier. Upłynęła ona pod znakiem świetnego powrotu z zaświatów Wisły Kraków oraz kolejnych triumfów Lechii i Arki, które zdecydowanie uciekły reszcie stawki i pewnie kroczą po Ekstraklasę.
Korona Kielce poznała termin ostatniego meczu na Suzuki Arenie, w którym zmierzy się z Ruchem Chorzów.
Sławomir Szmal ogłosił chęć startu w wyborach na prezesa Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Legendarny bramkarz chce zreformować organizację zarządzającą rodzimym handballem, a o swojej decyzji poinformował na specjalnej konferencji prasowej.
Dwóch zawodników Korony Kielce: Piotr Malarczyk oraz Jewgienij Szykawka zostało nominowanych do najlepszej jedenastki 29. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla Białorusina jest to pierwsze tego typu wyróżnienie w trwającym sezonie.
W 29. kolejce Ekstraklasy padł absolutny rekord frekwencji w XXI wieku. Na Stadionie Śląskim spotkanie pomiędzy zaprzyjaźnionymi Ruchem Chorzów i Widzewem Łódź oglądało przeszło 50 tysięcy osób.
Maciej Giemza z Piekoszowa obok Kielc wraz z pilotem Rafałem Martononem zwyciężyli w pierwszej rundzie Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych – rajdzie Baja Drawsko Pomorskie 2024.
20-krotni mistrzowie Polski rozpoczynają decydującą rywalizację o Final Four Ligi Mistrzów. Do Hali Legionów przyjeżdża obrońca trofeum – S. C. Magdeburg.
Pogoń Siedlce niepokonana od dwóch miesięcy, a Radunia Stężyca z okazałym przełamaniem. Za nami 29. kolejka II ligi.
Grad goli na początek oraz na zakończenie kolejki. Tak minęła 29. seria PKO BP Ekstraklasy.
W środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Jestem gotowy na to, aby wprowadzić naszą drużynę do Kolonii – powiedział przed spotkaniem Alex Dujszebajew, kapitan „żółto-biało-niebieskich”.
Już w najbliższą środę (24 kwietnia) Industria Kielce podejmie Magdeburg w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów. – Przed nami wymagający mecz, ale taki mamy etap sezonu – powiedział przed spotkaniem Arkadiusz Moryto, skrzydłowy „żółto-biało-niebieskich”.
Przed Industrią Kielce decydująca rywalizacja o awans do Final Four Ligi Mistrzów. – Magdeburg jest silniejszy niż rok temu – powiedział przed pierwszym spotkaniem Tałant Dujszebajew, trener „żółto-biało-niebieskich”.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group