Daszkiewicz: Gramy prawie z reprezentacją Polski

19-10-2010 15:49,

– Siatkówki na tym poziomie, z udziałem kieleckiego zespołu, nie oglądaliśmy tutaj nigdy. Mam nadzieję, że piątkowego wieczoru Hala Legionów wypełni się do ostatniego miejsca – powiedział Dariusz Daszkiewicz, szkoleniowiec Farta Kielce.

Co pan sądzi na temat poniedziałkowej prezentacji zespołu?

Dariusz Daszkiewicz: – Była bardzo interesująca. Przede wszystkim fajna dla kibiców oraz zawodników. Uważam, że takie imprezy są potrzebne.

Kariera młodych zawodników kieleckiego zespołu nabrała zawrotnego tempa. Czy pańskim podopiecznym nie grozi przysłowiowa „sodówka”?

– Myślę, że nie. Część zawodników, która przyszła w tym sezonie jest do tego przyzwyczajona. Pozostali są w tym klubie już dwa lata, niektórzy czwarty sezon. Ta popularność przychodziła do nich stopniowo – przyszli do klubu jako siatkarze praktycznie nikomu nieznani i tylko dzięki pracy zyskali sobie tę popularność i sympatyków. Uważam, że od awansu do PlusLigi tego nadmiaru sławy nie będzie i chłopaki sobie z nią poradzą.

Czy ekipa Dariusza Daszkiewicza poradzi sobie również z przyszłymi rywalami i w efekcie wywalczy sobie utrzymanie w lidze?

– Mamy taką nadzieję i to jest nasz główny cel. Na pewno nie będzie łatwo tego zrealizować. Jesteśmy jedynym klubem w lidze, który deklaruje grę o utrzymanie, pozostali będą walczyć o minimum szóste miejsce, a niektóre drużyny jak na przykład Skra Bełchatów, Resovia, czy Jastrzębski Węgiel interesują tylko i wyłącznie medale i to najlepiej z najcenniejszego kruszcu. Nie ukrywam, że po cichu liczymy na jakiś lepszy wynik, ale będzie ciężko.

Oczywiście w tym utrzymaniu ma wam pomóc Robert Szczerbaniuk.

– Pozyskaliśmy Roberta po to, żeby swoim doświadczeniem i umiejętnościami wspomógł nas i liczę na niego jak i pozostałych zawodników. Myślę, że każdy kto znajdzie się w pierwszej „szóstce”, meczowej „dwunastce”, czy nawet poza składem – wszyscy będą jednakowo ciężko pracować, wspierać się wzajemnie i dążyć do jasno określonego przez nas celu.

Evan Patak, tego zawodnika w Kielcach już chyba nie zobaczymy. Jak rozwiązała się ta sprawa z Amerykaninem?

– Wiem jak było, ale nie mam pojęcia jak to się zakończy. Przyjechał do nas na testy. Po rozmowie z panem prezesem złożył podpis na umowie i za tydzień miał do nas wrócić, nawet zostawił swoje rzeczy. Oficjalnie nic nie wiem, ale ponoć podpisał umowę w Korei. W tym momencie to jest jego problem, który będzie musiała rozwiązać Światowa Federacja Siatkarska – ona nie dopuści do tego, żeby zawodnik miał podpisane dwa kontrakty w różnych klubach.

Skąd pojawiła się informacja, że Patak podpisał kontrakt właśnie z Koreańczykami? 

– Wyjeżdżając mówił nam, że jedzie do Stanów Zjednoczonych. Miał tam umówione treningi z koreańskim zespołem, który przebywał tam na zgrupowaniu. To miała być dla niego alternatywa, gdyby nie znalazł zatrudnienia u nas. Po podpisaniu umowy z Fartem, tamta oferta miała być nieaktualna… Jak widać stało się inaczej. 

A co się stanie jeżeli Amerykanin jednak do was wróci?

– Nie wiem i nie chciałbym się w tej kwestii wypowiadać. Decyzja będzie należała do zarządu klubu, ale myślę, że nie będziemy po nim płakać, szczególnie po takim numerze jaki zrobił.

Fart Kielce piątkowego wieczoru zagra z PGE Skrą Bełchatów – jedną z najlepszych drużyn na świecie.

– Będziemy się starali zagrać jak najlepiej. Wiadomo, że gramy prawie z reprezentacją Polski i nie wiem, czy jest tam choć jeden zawodnik, który w naszej, czy innej reprezentacji nie występował. Grają tam siatkarze bardzo utytułowani więc podejrzewam, że wynik u bukmacherów jest jeden. Jednak to jest sport i nie zawsze wygrywają faworyci. My na pewno postaramy się utrudnić życie naszemu rywalowi jak tylko umiemy.

Czy pańskich zawodników nie przeraża fakt, że już na początku rozgrywek spotkanie się z rywalem wielkiego formatu?

– Myślę, że w PlusLidze jest wielu takich przeciwników. Kędzierzyn-Koźle, czy Resovia Rzeszów mają składy równie imponujące. W tym roku liga bardzo się wzmocniła i nie ma słabych zespołów.

Liczy pan na to, że w najbliższy piątek Hala Legionów zapełni się do ostatniego miejsca? Siatkówka będzie mieć tego wieczoru silną konkurencję – Korona podejmować będzie u siebie Legię Warszawa.

– Mam nadzieję, że hala się wypełni. Siatkówki na tym poziomie, z udziałem kieleckiego zespołu, nie oglądaliśmy tutaj nigdy. Myślę, że chętni na konfrontację Korony mogą spokojnie wybrać się na nasz mecz i potem odwiedzić jeszcze stadion przy ulicy Ściegiennego. Przecież te dwa miejsca oddalone są od siebie o pięć minut spacerkiem, więc każdy powinien zdążyć na oba spotkania.

Rozmawiał Maciej Urban.       

Martin, spokojnie... W piątek damy radę.

Fot. Paula Duda/Marek Kita

------------

Dziękujemy, że jesteś z nami i wspierasz twórczość dostępną na CKsport.pl. Kliknij w link poniżej i postaw naszej redakcji symboliczną kawę.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Wasze komentarze

bziuuum2010-10-19 16:45:00
Hahah super zdjecie ;)!,Mam nadzieje ze kibice wpadna i nie zawioda naszych siatkarzy ;) ;)!
g@g2010-10-19 18:14:41
po ile bilety?
Jeff2010-10-19 21:44:33
10 i 15 zł. Jutro rusza sprzedaż.
paaaaaanie2010-10-20 19:10:15
deeeeeeeej pan spokój. nie dadzą rady, 0:3 w godzine sie z nimi rozprawi skra.
g@g2010-10-20 20:06:56
Ja stawiam, że co najmniej 1g 20 min :P
Bilecik już wydrukowany :) http://www.bilety.fart.kielce.pl
Do... na meczyku

Ostatnie wiadomości

Za nami rozgrywana w środku tygodnia 26. kolejka RSActive IV ligi. Korona II Kielce pokonała 2:1 wicelidera AKS 1947 Busko-Zdrój. Orlęta triumfowały natomiast w Klimontowie 5:4.
Gorąco było nie tylko podczas meczu między Puszczą Niepołomice, a Koroną Kielce. Po spotkaniu doszło do niebezpośredniej konfrontacji trenera Kamila Kuzery ze szkoleniowcem gospodarzy. Dziś sternik żółto-czerwonych ponownie odniósł się do sprawy.
W czwartkowy (2 maja) poranek na autostradzie A2 doszło do zderzenia tira z busem, którym podróżowało ośmioro fanów Industrii Kielce. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. – Będziemy robić wszystko, aby utrzymać się nawet przed tą ostatnią kolejką – powiedział przed spotkaniem Jakub Łukowski, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 31. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Piasta Gliwice. Kamil Kuzera przedstawił sytuację kadrową „żółto-czerwonych” przed tym starciem.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Nie wiem, co stało się w ostatniej akcji, czy to był faul, czy o co tam chodziło – powiedział po spotkaniu Dani Dujszebajew, rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”.
Industria Kielce po dramatycznym meczu odpadła z Ligi Mistrzów. – Uważam, że sędziowie w tej sytuacji powinni pójść z duchem gry i puścić akcję – powiedział po spotkaniu Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Mecz pełen zwrotów akcji przyszło nam oglądać podczas rewanżowego starcia Industrii Kielce z Magdeburgiem w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, którego stawką było Final4 w Kolonii. Kielczanie walczyli bardzo zaciekle doprowadzając do rzutów karnych. Tutaj lepsi okazali się gospodarze.
Ponad 600 fanów Industrii Kielce pojawiło się w Magdeburgu, aby wspierać drużynę w ćwierćfinałowym starciu Ligi Mistrzów. Kibice „żółto-biało-niebieskich” przemaszerowali przez miasto.
Przed Koroną Kielce najważniejszy miesiąc w sezonie. Czy maj okaże się szczęśliwy i „żółto-czerwoni” pozostaną w PKO BP Ekstraklasie?
Industria Kielce zgłosiła sześciu młodych zawodników do decydujących starć w Orlen Pucharze Polski. Są to wychowankowie klubu, którzy przed kilkoma tygodniami świętowali znaczący sukces.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy pojedynek z Puszczą Niepołomice 1:1. – Nie jesteśmy zadowoleni z tego meczu, ponieważ musimy walczyć o zwycięstwa – powiedział po spotkaniu Dominick Zator, obrońca „żółto-czerwonych”.
W poniedziałek nie udało się wykonać milowego kroku w stronę utrzymania. Korona Kielce zremisowała w Krakowie z Puszczą Niepołomice 1:1 i wciąż znajduje się w strefie spadkowej. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego piłkarza żółto-czerwonych w tym meczu?
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. – Wszystko zależy od tego jak gramy po stracie gola, a wtedy najczęściej tracimy kontrolę nad meczem – powiedział po spotkaniu Martin Remacle, pomocnik „żółto-czerwonych”.
W 30. kolejce mecze najwyższej klasy rozgrywkowej obejrzało 144 475 osób.
Lider oraz wicelider na tarczy. Czy seria Hutnika doprowadzi krakowian do 1 ligi?
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. „Żółto-biało-niebiescy” rozegrają wówczas rewanżowy mecz 1/4 finału z SC Magdeburg.
Po 139 dniach zawodnicy Bruk-Betu Termaliki Nieciecza doczekali się kolejnego zwycięstwa w sezonie. Podbeskidzie coraz bliżej spadku do 2 ligi.
Kolejny przegrany mecz mają za sobą zawodnicy Radomiaka Radom. Na szczycie tabeli robi coraz ciaśniej.
Puszcza Niepołomice z kolejną zaliczką punktową prowadzącą do utrzymania. Klub grający ten sezon na stadionie Cracovii zremisował z Koroną 1:1, ma 33 punkty na koncie i kosztem żółto-czerwonych plasuje się nad strefą spadkową.
Korona Kielce wciąż w dramatycznym położeniu. Kielczanie zremisowali z Puszczą 1:1. Gola na wagę jednego punku zdobył Martin Remacle. Żółto-czerwoni aktualnie plasują się na 16. miejscu w tabeli. – Spodziewaliśmy się tego, co możemy zastać w Krakowie i rzeczywiście rywal postawił nam trudne warunki – mówi trener Kamil Kuzera.
W 30. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała wyjazdowy mecz z Puszczą Niepołomice 1:1. Bramkę dla „żółto-czerwonych” zdobył Martin Remacle, a dla gospodarzy Roman Yakuba.
Pokaźna grupa fanów Korony Kielce po 15.00 wyruszyła spod stadionu przy ulicy Ściegiennego do Krakowa, gdzie na miejscu będą wspierać swoją drużynę podczas walki o trzy punkty. Na arenie Cracovii podopieczni Kamila Kuzery zmierzą się z Puszczą Niepołomice. Początek starcia o godzinie 19.00.
Przed Industrią Kielce rewanżowym mecz ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Kielczanie zagrają na wyjeździe z SC Magdeburg – Najważniejsze natomiast jest serce i charakter. Uważam, że w tym meczu będzie decydowało wiele rzeczy – powiedział przed spotkaniem Artsem Karalek, obrotowy gości.
W rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów Industria Kielce zagra na wyjeździe z SC Magdeburg – Jeśli będziemy robić to samo, co robiliśmy w pierwszym pojedynku, to znów wygramy jedną bramką – powiedział przed spotkaniem Andreas Wolff, bramkarz „żółto-biało-niebieskich”.
To historyczny moment dla kieleckiego klubu. W niedzielę łupem juniorów Polonii Kielce padły dwa medale!
Już w najbliższą środę (1 maja) rozstrzygną się losy Industrii Kielce w Lidze Mistrzów. Mistrzowie Polski rozegrają wówczas rewanż 1/4 finału z SC Magdeburg. – Jeżeli zagramy kompaktowo i zespołowo jako drużyna, nieszablonowo i nieprzewidywalnie, to właśnie tą jednością możemy ich pokonać – powiedział przed spotkaniem Krzysztof Lijewski, drugi trener „żółto-biało-niebieskich”.
Podano dokładny terminarz fazy grupowej turnieju olimpijskiego szczypiornistów. W zmaganiach o medale może wziąć udział nawet ośmiu graczy Industrii Kielce.
To będzie mecz, którego stawką może być utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek! Korona Kielce gra dziś wyjazd z Puszczą Niepołomice. Czy żółto-czerwoni dźwigną ciężar gatunkowy tej rywalizacji i zdołają na stadionie Cracovii ograć beniaminka? Zapraszamy na relację tekstową NA ŻYWO!
Orlen Superliga podała dokładne terminy rozegrania meczów finałowych pomiędzy Industrią Kielce a Orlenem Wisłą Płock.

Copyright © 2024 CKsport.pl Redakcja Reklama

Projekt i wykonanie: CK Media Group